Dietkę miałem na około 2500kcal.
Od tygodnia zjechałem węgle i diete mam na około 1800kcal (być może trochę mało)
Na siłowni mam wagę która wskazuje % tłuszczu i takie tam bajery, wiecie o co chodzi, niby dzisiaj poważeniu mam około 1% tłuszczu mniej, a waga niestety stoi. No chyba że przybrałem troszkę na mięśniach, a utraciłem na tkance, o ile to możliwe na redukcji.
Ćwiczę FBW 3x w tygodniu oraz biegam na bieżni 4-5x w tygodniu (interwały 20min).
Z supli mam tylko białeczko sfd econo, BCAA, oraz jakieś tam witaminki, omega itp.
Macie jakąś ciekawą radę odnośnie dietki, treningu ? Byłbym wdzięczny.