ach te kilogramy

co robić:mam 162cm,66kgod 1.5 miesiąca chodzę na cwiczenia 6x w tygodniu takie jak:taebo,tbc,atc,abt po 2-3 godz. dziennie stosuje diete a waga nawet nie drgnie w dodatku mam na biodrach tz.bułeczki które mni bardzo przeszkadzają(wyglądam okropnie z nimi)już nie wiem co jeszcze mogłabym zrobic aby poprawić swój wygląd.proszę o pomoc>a tak po za tym co to jest GYM FITNESS?

poli

Jezeli chodzi o diete optymalna ktora tak reklamuje Atomic to jestem w trakcie pochlaniania ksiazki dr Kwasniewskiego. Macie racje ze brzmi to jak jakas sekta ale jezeli odrzucic cale to sekciarskie nawiedzone gadanie to zostaja same rzeczy godne rozwazenia. Glowny punkt zaczepienia to to co jedli nasi pra- pra- pra- przodkowie daaaaaawno temu i dlaczego zyli po 150 lat. Chodzi glownie o to ze nie spozywali chudziutkiej szyneczki ale cytuje: "najlepszy tłuszcz młodych, zdrowychi odpowiednio karmionych zwierząt, ponadto wątrobę, nerki oraz nieco mięsa z okolicy ciała zwierzęcia gdzie gromadzą się największej ilości związki fosforanowe aktywne, będące nośnikami czystej energii." Jako jedno z glownych zalozen przyjmuje sie spozywanie tego co jest nam "potrzebne" czyli na problemy z mysleniem powinnismy jesc mozdzki cielece np. na problemy watrobowe jesc watrobke itd. teoretycznie wydaje sie to byc calkiem logiczne. Co do obciazenia organizmu owszem, kazda zmiana zywienia to na swoj sposob pewne obciazenie, aczkolwiek ustalona jest hierarcha "dobrosci" produktow i tak np. zaleca sie jedzenie masla jako tluszczu roslinnego ale zdecydowanie odradza spozycie margaryny (tak przecie zachwalanej i reklamowanej) jako tluszczu przetworzonego o zle przylaczonych wodorach co jest duzo wiekszym obciazeniem dla naszego organizmu niz tluszcze roslinne. Nie doszlam jeszcze do konca ksiazki ale zapowiada sie ciekawie... W sumie nie pasuje mi to ujecie tematu jak w sekcie ale chyba bylabym sklonna sprobowac tej diety zwlaszcza ze dr Kwasniewski ma udokumentowane przypadki zatrzymania nawet choroby Alzheimera, nie mowiac o alergiach, nawracajacych uciazliwych grypach i kilku jeszcze innych przykrych dolegliwosciach. Co zastanawia to fakt ze po zrezygnowaniu diety choroby te wracaja... Ciekawe. Ale wracajac do glowneg tematu, dla kazdego organizmu jest potrzebna indywidualna dieta dostosowana do indywidualnych potrzeb a mozna to osiagnac tylko metoda prob i bledow i to na wlasnym organizmie ;)

Stassi
Gdyby młodość wiedziała a starość mogła... :)

Efekty nie przychodza szybko. Moze problem tkwi w diecie.Nic o niej nie napisalas. Moze jesz za duzo tluszczy lub bilans kaloryczny przewyzsza zapotrzebowanie. Ne musisz cwiczyc 2 czy 3 godziny non stop.Cwicz rano na pusty zaladek 45 minut. A jak ci malo i masz forme to wieczorem drugi raz jeszcze pocwicz.

Ronnie

Soll die Masse mit euch sein

wiesz moja dieta wogóle lub w minimalnym % zawiera tłuszcz ponieważ jadam przeważnie warzywa od czasu do czasu jakąś chudą wędlinę lub gotowane chude mięso(piers z kurczaka,schab)słodyczy wogule nie jadam dzięki za odpowiedz

poli

proszę o jeszcze kilka podpowiedzi co mam robić z góry dziękuję i pozdrawiam:)

poli

Akurat zawartość tłuszczu w diecie nie jest czynnikiem decydującym przy odchudzaniu. O tym, czy nadmiar kalorii jest magazynowany w postaci tłuszczu, decyduje poziom insuliny. Ponieważ Twoim głównym źródłem energii są węglowodany, nie możesz schudnąć, gdyż masz stałą wysoką podaż insuliny. Są dwa sposoby na jej ograniczenie. Jednym jest zbilansowana dieta niskokaloryczna, składająca się z białka, węglowodanów i tłuszczów w zbliżonych proporcjach. Drugim jest dieta niskowęglowodanowa wysokotłuszczowa, na której organizm przestawia się z węglowodanów na tłuszcze jako podstawowe żródło energii.

czy moge prosić o jakieś propozycje diet będę wdzięczna z poważaniem :)poli

poli

wiem, ze to może nie na miejscu pytanie, ale dlaczego wszyscy się tu uparli, ze najlepsza jest dieta z dużą iloscią tłuszczu i białka, bez ww???nie rozumiem...
z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej działa jedzenie duzej ilości warzywek, tych, dużą zawartością fibry i produktów dostarczających białka przy małej zawartości tłuszczu...A już z ta dietą kwasniewskiego, którą tak reklamuje Atomic, to juz nie kapuję zupełnie-przecież to jest potworne obciążenie dla układu trawiennego, dla wątroby, a już jak się łazi po sieci(szukałam czegoś na ten temat, zeby się wreszcie oświecić) to wygląda to conajmniej jak nawiedzona sekta...I w dodatku to musi byc po prostu obrzydliwe...rany nie mogę własnie znalazłam stronę zatytułowaną Związek Bratcw Optymalnych...zaczynającą się słowami "Nasza Misja"...Hmm, czy to nie jest wymówka żeby móc zżerać świństwa typu golonka, kiełbacha itp???(bo tak to wygląda w sieci, ale wiem, że w necie różne rzeczy wiszą)
Czy to ma jakieś logiczne podstawy??tylko błagam nie piszcie mi sloganów typu "żeby spalać tłuszcz trzeba jeść tłuszcz", bo to już sobie sama na forum znalazłam, ale jaki jest tego faktyczny mechanizm, i czy wogóle taki jest...bo mi się wydaje, że każdy kto musi jeść takie rzeczy jak na tej dietce schudnie, bo po pewnym czasie po prostu nie będzie mógł na to patrzeć...

smoczek

hmm, w sumie to powinnam była napisać to w innym dziale...

smoczek

Smoczek ta diete reklamuja ci ktorzy ja stosawali bo jest naprawde skuteczna, zwlaszcza dla chcacych ochronic miesnie. To ze je sie przy tym same okropnosci to juz druga strona medalu i rzecz wzgledna (niektorzy uwazaja golonke za najwiekszy przysmak) lub zwyczjnie przedkladaja efekt nad smak potraw. Ale istotnie obciazenie ukladu trawniennego jest sprore i to, obok ciezkich pierwszych dni diety uwazam za najwiekszy jej minus.

a great flame follows a little spark

'
Czy to ma jakieś logiczne podstawy??tylko błagam nie piszcie mi sloganów typu "żeby spalać tłuszcz trzeba jeść tłuszcz", bo to już sobie sama na forum znalazłam, ale jaki jest tego faktyczny mechanizm, i czy wogóle taki jest...bo mi się wydaje, że każdy kto musi jeść takie rzeczy jak na tej dietce schudnie, bo po pewnym czasie po prostu nie będzie mógł na to patrzeć...
'
Przy braku węglowodanów w diecie organizm przestawia się z glukozy na kwasy tłuszczowe jako podstawowe źródło energii.
Wtedy spalany jest intensywnie zarówno tłuszcz z pożywienia, jak i własny. Niewielka ilość węgli jest konieczna, żeby utrzymać minimalny poziom glukozy we krwi (potrzebny dla pracy mózgu) - inaczej może nastąpić glukoneogeneza, tj. produkcja glukozy z białek mięśniowych, czgo bardzo bardzo nie lubimy

dzieki za informacje-chociaż wydaje mi się to masochizmem...
ale co tam jak ktoś tak kocha swoje wielkie ciałko
I znowu ukłon w stronę Twojej konkretności

smoczek