Zalało mnie Co zrobić???

Mam 16 lat ćwiczę już 2 lata Wymiary: Biceps-41 Klatka 112 Udo 59 pas 90. Masę nabieram bardzo szybko ważę już 88kg:/ Tylko problem w tym że mnie zalało i wyglądam słabo jestem rozbudowany ale bez rzeźby.Teraz idzie zima i nie bardzo rzeźbę zaczynać więc co mam zrobić??Proszę o jakieś wskazówki??Z góry dzięki:)

Lekko przytnij kalorie, pobiegaj sobie 10 minut po treningu, albo jakiś rowerek. Obserwuj, modyfikuj plan zależnie od tego (mówię o planie odżywiania i dodatkowej aktywności fizycznej, sam plan treningowy bez zmian).

Jaki mam trening zastosować na gęstość,na rzeźbę czy po prostu dalej robić masę tylko ograniczyć kalorie do minimum a po zimie wsiąść się za rzeźbę ??

Nie do minimum, delikatnie obetnij, jak coś da to ok, jak nie to jeszcze tnij.
Trening standardowy, na masę że tak to określę.

proponujesz kupić jakieś aminokwasy i białko czy nie??

Jeśli nie możesz dostarczyć ODPOWIEDNIEJ (czyli nie za mało, a co najważniejsze - nie za dużo) białka z jedzenia, to jak najbardziej. Dawkowanie wg potrzeby.

a ja mase w lato robiłem a czytałem że nie można co teraz?

kto powiedział że nie można? Bzdura.

Zamiast białeczka polecam Gainer 2 jako zastępnik posiłków , białko także możesz kupić ale coś z Vital Max Night Protein na noc by skutecznie zatrzymać/opóźnić katabolizm mięśniowy/komórkowy+ do tego jakieś witaminy.

pozdrawiam

taki pan na tym forum i nie wiem co teraz mam zrobić,gdzieś tak się utarło że masa zima a na lato zrzucamy,ciuchy hg też ostanio w modzie tak jak jp ja tam poszedłem 5 kilo na plus i do końca roku jeszcze kilka kilo chce przytyc no i wychodzi tak że zaczynamy w zime zrzucać

Nie należy trzymać się kurczliwie zasad- wielu robi masę bardzo długo. Nawet cały rok pracują na masę a później robią sobie krótkie cykle na rzeźbę by się powycinać i ewentualnie zgubić trochę fatu-- czy to w zimie czy w lecie to nie ma różnicy-- wiadomo-- lato-> upały,nie chce się trenować trzeba pić jeszcze więcej wody bo w upalne dni organizm potrzebuje jej więcej to normalka. W zimie łatwiej nam zmasować--często zamiast masy dorabiamy się tłuszczu i tutaj też dużo ludzi myli te dwa pojęcia. Albo zmasował albo obrósł w tłuszcz. Zima to fajna pora roku na zwiększenie masy-- chodzimy ubrani cieplej-- nie powinniśmy zwracać uwagi na to że trochę sadła nam przybyło-- nikt nie będzie gonił w koszulce gdy pada śnieg jest *****sko zimno-- zwróć uwagę na to też że zimy są coraz chłodniejsze więc wszystko gra. Nikt nie zauważy że się trochę otłuściliśmy

Czyli masuj kiedy chcesz -- zrzucaj kiedy chcesz. Zawsze są takie same możliwości.
Pamiętaj że czasem nawet na masie warto zrobic sobie przerwę po skończonym cyklu-- rozplanuj trening na kilka cykli a nie jedz jednym planem cały czas i zmieniaj czasem metody to zapewni ci progres --czyli ciągły postęp. Przerwy między cyklami wskazane-- bardzo ważne by roztrenować ciało a w tydzień może tego nie zrobimy ale w 2 na pewno będzie ok. I nie bój się przerw-- nic nie stracisz a tylko zyskasz.

A takie gadanie że zrzucamy tylko w lato to jakiś bełkot. Nie wiem skąd taka sugestia ale zostawmy to.

pozdrawiam i powodzenia