zakwasy ale dopiero popołudniu następnego dnia

Witajcie;
Sporo znalazłem tu o zakwasach, ale wciąż mam wątpliwości.
(To moj pierwszy post, więc proszę o wyrozumiłość.)
Chodzi o to, że jak mam zakwasy to pojawiają się one w prawdzie na drugi dzień, ale dopiero popołudniu lub wieczorem i nie są bardzo bolesne tylko takie lekkie, czuję raczej mięśnie niż mnie boli. Trudno mi doprowadzić do sytuacji, abym tak jak za młodzieńczych lat nie mógł ruszyć ręką z bolu.

Mam 33 lata i od kilku miesięcy staram sie regularnie ćwiczyć w domu - mam trochę sprzęciku. Jako przygotowanie trzepałem pompki. Zacząłem się odkopywac po 10-letniej przerwie bezruchu spowodowanej rodziną i licznym potomstwem. Teraz chce zredukowaćt łuszcz i poprawić wyrazistość mięśni.

Mam jeszcze wiele pytań, ale nie chce zaśmiecać forum, bo może dla oldboyów jest jakiś specjalny dział :) Czy osoby które zabrały się za ten sport około 30-tki i mają rodziny, a w związku z tym liczne obowiązki i muszą ćwiczyć wieczorami gdy maluchy pójdą spać?
Chętnie nawiążę z takimi tatusiami kontakt w celu wymiany doświadczeń.

Pozdrawiam



A tak w ogóle to się przywitam przy okazji - świetne forum.

witam
Ja też odczuwam ból dopiero po południu:) W sumie nie są do dokońca zakwasy jak wyczytałem w pewnym poście na forum, ale to już inna bajka. Nie ma potrzeby doprowadzania do większych bólów.
Nie ma odzielnego działu dla oldboyów. Czytaj tematy podwieszone w działach TRENING i ODŻYWIANIE. Trenuj najlepiej 3 razy w tyg po ok godzinie. Zastosuj odpowiednią dietę(opisane na forum) i ciesz się muskulaturą.
pozdro

Dziękuje za szybki odzew. Też czytałem, że to nie zakwasy tylko mikrouraziki :).
Rozruszałem się już przez parę miesięcy ogólnie i teraz chcę przycisnąć z ćwiczeniami. Mogę ćwiczyć od 3-5 x w tygodniu wieczorami, ale to jest ruchome (1 żona, 3 dzieci, dom, praca, basen, rower i inne obowiazki).
Program ustaliłem taki:
poniedziałek: klata + triceratops
środa: plecy + biceps
piątek: bary + odnóża
Do tego basen (1-2xtyg.) i rower (3-4xtyg)
oraz na brzuch jakiś program codzienny... albo np. A6W (jeszcze doczytam)
Czy moge przesuwac treningi +/- jeden dzień?
Np.poniedziałek zachowany a trening środowy zrobić we wtorek (wiedząc że w środe mam np. delegacje). Albo jak zawalę środe to zrobić ją w czwartek i normalnie w piątek trening piątkowy?
Wiem, żę to może dziwne, ale dużó robie w życiu a jednocześnie chciałbym unikaćprzynajmniej podstawowych błędów. Poproszę o wszelkie cenne uwagi, które pomogę mi pomimo licznej rodzinki, w domu wieczorami ćiwczyć i widzieć wyraźne efekty.

to co odczuwasz na drugi dzień to nie zakwasy tylko uszkodzone włokna mięśniowe na skutek treningu. Zakwasy mijaja dość szybko po treningu.

Zmieniony przez - Turok111 w dniu 2007-03-31 11:12:15

Tak tak, to właśnie mialem na mysli pisząc o mikrourazikach. Teraz poproszę o komentarze do treningu.

Do Admina albo Moda... przepraszam za zamieszanie, ale ja chyba powinienem był zatytułować ten topic jakośw zwiazku z treningiem oldboya w domu a nie o zakwasach... mozę można to jakoś przenieść, albo zmienic temat? Czy mogę to zrobić sam czy musze przez administracje?
Wyrobię się jeszcze...