Cześć, mam kilka pytań odnośnie mojego domowego planu FBW według którego ćwiczę. Nie mam dużego stażu na siłowni (3 miesiące), jak zacząłem chodzić na siłownię to po dwóch tygodniach wszystkie pozamykali, więc zacząłem ćwiczyć w domu. Jedyny sprzęt to sztanga + hantle + obciążenie + prowizoryczna ławeczka. Proszę o rady, co poprawić, co zmienić żeby było okej, w sumie nie konsultowałem go z nikim, stworzyłem go tylko na podstawie atlasu ćwiczeń. Trenuję 3x w tygodniu, staram się operować w przedziale powtórzeń od 8-12, zależy od ciężaru. No i pytanie o progresję: czy gdy zwiększam ciężar, schodzę z powtórzeniami powiedzmy do 8, i na następnych treningach staram się dobić do 12, i znów zwiększam ciężar, jest to w porządku? Słyszałem o różnych metodach progresji, stąd pytanie. Jak ogarnąć dobre dwa zestawy ćwiczeń z tym sprzętem żeby ćwiczyć w domu?
A: Nogi - przysiad ze sztangą 3s
Plecy -
wiosłowanie sztangą w opadzie 3s
Klatka - wyciskanie sztangi leżąc 3s
Barki - wyciskanie żołnierskie 2s
Biceps - uginanie przedramion ze sztangą 2s
Triceps - wyciskanie sztangi wąsko 2s
B:
Nogi - wykroki z hantlami 3s
Plecy - martwy ciąg 3s (ewentualnie czym zamienić martwy ciąg, nie wiem czy jest to odpowiednie ćwiczenie dla mnie na początek)
Klatka - rozpiętki z hantlami 3s
Barki - wznosy bokiem 2s
Biceps - uginanie chwytem młotkowym 2s
Triceps - wyciskanie francuskie hantli/odwrotne pompki 2s