Jaki styl vs zapasy?!

Witam, na samym początku chciał bym przeprosić moderatorów jeżeli temat umieszczam w złym dziale... Ale to jest mój 1 temat, zawsze tylko przeglądałem forum i czytałem o ciekawostkach aż do dziś.

Mój problem jest dość skomplikowany :/ Można powiedzieć, że rodem z filmu... W sobotę byłem na zabawie ;] Typowe "wieś party" impreza była przeza*******, aż do pewnego momentu jak pewien typ kopnął mnie z tyłu. Chciałem z nim porozmawiać jak człowiek z człowiekiem o co mu chodzi, ale rozmowa z nim nie trwała długo. Po chwili kolega chciał wyjść przed bramę załatwić to po "męsku" nie wspominając, że był starszy ode mnie z 23~ lata. Nie zdążyłem się obejrzeć, a już ochroniarze nas otoczyli wraz z całym tłumem i patrzyli jak się tłuczemy. Nie będę wchodził w szczegóły jak każdy cios wyglądał... Ale skończyło się tak, że zaraz po tym jak próbował złamać mi kręgosłup, przeszedł do duszenia (założył mi krawat) i niestety chcąc/nie chcąc, musiałem odklepać...
Chłopak całkiem nieźle ma opanowane zapasy, i walki w parterze...
A, że klęska strasznie mnie boli... nawet bardziej od kręgosłupa... Postanowiłem się na nim odegrać, tylko do tego potrzebuje czasu i trenera, I moje pytanie jest następujące.
Co mam wybrać, aby pokonać zapaśnika, jaki styl walki???
Za wszelkie rady Bardzo wam dziękuje!!!

Nie będę wchodził w szczegóły jak każdy cios wyglądał... Ale skończyło się tak, że zaraz po tym jak próbował złamać mi kręgosłup, przeszedł do duszenia (założył mi krawat) i niestety chcąc/nie chcąc, musiałem odklepać...

Heh - opis sytuacji na celujący

Był taki film, Kickboxer. Tam główny bohater w miesiąc nauczył się Muay thai.
Ale to film. Generalnie to jeden z najgłupszych postów jakie czytałem, odpuść sobie

Było nie odklepywać. Poszedłby do pierdla za morderstwo, tak byś się odegrał

Pozdr.

Jak Ci nie przykopał jak już odklepałeś, to uczciwie wygrał. Jak chcesz być lepszy po prostu, idź na MMA.
A swoją drogą, to dziwnie zadane pytanie...

a po co się plecami odwracałeś?

tygrum jak uczciwie wygral jak juz na samym poczatku wybral sobie potencjalna slabsza ofiare i kopnal ja z tylu.

odpuść sobie nauka walki to sprawa kilku lat nie odegrasz się za szybko....

Chcesz pokonać zapaśnika idz na zapasy, bjj, ll, sambo, mma. Byle chwytane.
Temat do CS.

kondek, tamten się zestarzeje i łatwiej będzie mu napukać
poza tym co za motywacja do nauki: wielka obrzydliwa morda pojawiająca się przez kilka lat w snach

kazdy mial takie cos ze kiedys dostal, wiec sie tym tak nie przejmuj . Raz Ty dostaniesz, raz ktos inny. To musisz zrozumiec, ze z walki nigdy nie wychodzi sie bez szwanku, nawet jesli wygrasz ale wtedy np przywalisz lapa i sobie zwichniesz nadgarstek - generalnie roznie bywa.
Cwicz dla siebie .
A wogole - olej to i nie rob nic glupiego.