Stronbart ja Ci niczego nie wmawiam jedynie wydaje mi się że wyniki które podałeś są lekko przesadzone, ale ok. nie było sprawy nie ma w końcu powodu abyś kłamał jaki byś miał w tym interes. Gratuluje wyników. I kończmy temat w końcu to sprawa bardzo indywidualna i nie potrzebnie chciałem to porównać do swoich wyników a miałem sporo gorsze.
Toby trenowałem raz HST. Zrobiłem wtedy jeden nie pełny cykl bez powt negatywnych tylko 15, 10, 5powt. Powtórzeń negatywnych nie robiłem ponieważ ogólnie są one sprzeczne z moją filozofią treningu. A oto dlaczego uważam iż HST jest nie odpowiednie dla mnie. Podkreślam dla mnie i nie sugeruj się tym ponieważ możesz reagować na to inaczej:
- po pierwsze w mikrocyklu 5-tek nie wyrabiałem z regeneracją i do treninu przystępowałem z bólem mięśni przez co nie mogłem w pełni skupić się na ich trenowaniu. Wiem że Bryan Haycock twórca HST uważa że nie przeszkadza to w ich treningu, ale nie każdy przecież reaguje tak samo
- po drugie najważniejszy błąd moim zdaniem polega na tym że obciążenie nie wzrasta liniowo, a skoro tak nie jest tzn że nie na każdym treningu mięśnie są przeciążane badziej niż na poprzednim. Podam przykład aby lepiej to zobrazować. Załużymy, że zgodnie z 5% spadkiem ustalasz sobie ociążenie na każdy trening np. wyc zza karku utalasz maxy podam swój przykład max: 15 wynosi-50kg, a 10 wynosi 57,5kg. Wówczas obciążenia w poszczególnych mikrocyklach rozkładają się następująco:
Mikrocykl 15:
TR1: 37,5
TR2: 40
TR3: 42,5
TR4: 45
TR5: 47,5
TR6: 50
Mikrocykl 10:
TR1: 43
TR2: 46
TR3: 49
R4: 52,5
TR5: 54
R6: 57,5
Analogicznie jest z cyklem 10 i 5. Zauważ że tak naprawdę przy pierwszych trzech treningach w mikrocyklu 10 robisz ćw z mniejszym obciążeniem niż w 15-stakach nie ma więc mowy o ich ciągłym przeciążaniu. Główna idea HST zostaje więc zburzona. Nie stanie się tak jeżeli będziesz dostatecnie silny ale wtedy Twoje max muszą być naprawdę duże o ile możliwe jest to możliwe w ćw typu przysiad,
martwy ciąg i może wyc na ławie to w pozostałych jest to nie możliw. Ja jestem z natury pedantyczny i dla tego mi to przeszkadza dla Cebie może jednak nie będzie miało znaczenia. Jak najbardziej HST jest treningiem godnym uwagi to właśnie dzięki gruntownej analizie jego założeń zdałem sobie sprawę np. z ogromnej roli SD, czy też faktu że nie trzeba trenować z max obciążeniem dla danego zakresu powt aby przeciążyć mięśnie. Osbiście opierając się na kilku założeniach HST ułożyłem sobie własną filozofię trenimgową. Jest to wzasadzie zwykły trening 1partia na tydz z tym, że na każdy trening mam z góry określony ciężar z 5%spadkiem od max dla tej ilości powt. Wtedy obciążenie wzrasta właśnie liniowo i rzeczywiście każdy trening jest intensywniejszy od poprzedniego. Jezeliby cię to zainteresowało mogę jutro przedstawić to nieco szerzej.