jestem tu nowa, tak więc zacznę od początku :P
moja przygoda z siłownią zaczęła się 3msc. temu waga 52kg przy wzroście 164cm. Jakaś gruba to ja nie byłam denerwował mnie tylko mój brzuch no i te boczki...ahh zmora kobiet :P
Teraz aktualnie ważę 46,5...no,ale zbytnio zadowolona to ja nie jestem.
Owszem boczki trochę się zmniejszyły,brzuch też..ale to jeszcze nie jest to. Od tygodnia robię brzuszki,na początku spokojnie do tego podchodzę 50 brzuszków dziennie. Na siłownie chodzę minimum 4dni w tyg./max.6dni w tyg.Moje pytanie brzmi tak ile na dzień powinnam jeść białka,węglowodanów i tłuszczy? Nie wiem czemu,ale przyswoiłam sobie do 80g węglowodanów na dzień. Czy to jest dobra proporcja ?
A mój plan treningowy wygląda tak:
poniedziałek,środa,piątek robię nogi+pośladki,15min.orbitrek,30-40min.bieżnia (szybki marsz)
wtorek i czwartek orbitrek 25min i bieżnia 40min (szybki marsz)
Czy jest ktoś na forum,kto potrafiłby mi obliczyć moje zapotrzebowanie na białko,tłuszcze i węglowodany ? :)
No i podzielcie się z własnego doświadczenia jak szybko można spalić ten brzydki tłuszczyk z brzucha !! :P