Dieta, masa, problem z brzuchem

dzień dobry wszystkim

chciałbym prosić o ocenę diety którą rozpisałem

wiek - 25 lat
waga - 85kg
staż - prawie rok, +18kg
wzrost - 186cm
trenuję splitem 4 razy w tygodniu, do tej pory bez jakoś specjalnie rozpisanej diety, tyle że starałem się jeść w miarę rozsądnie i zdrowo jak na robienie masy.
Dietę rozpisałem ponieważ zaczął mi się uwydatniać i to mocno brzuch i z tym mam problem bo chciałbym to opanowaći rozwijać go proporcjonalnie do reszty ciała. Reszta ciała rośnie zadowalająco i proporcjonalnie.
na portalu potreningu.pl wyliczyło mi że potrzebuję 3220kcal natomiast licząc samemu z wzoru wyszło mi zapotrzebowanie 3850kcal


czas posiłków orientacyjny, śniadanie 1 to jest jabłko starte z płatkami owsianymi

1. Czy dieta jest OK. co do zmiany?
2. Czy na tej diecie dam radę jakoś zmniejszyć brzuch, ewentualnie co zredukować/zamienić?

Pozdrawiam i z góry wielkie dzięki :)

Rośnie Ci brzuch, a masz 7 g węgli/kg wagi ciała przy samych treningach siłowych. Nie pomyślałeś o dodaniu cardio, jakichś treningach obwodowych albo chociaż o wywaleniu tylu owoców z diety, bo masz ich prawie kilo dziennie? Zdrowych tłuszczy też maławo, dodawaj jakichś ryb tłustych, lnianego. W przedtreningowym czemu same węgle? I tak masz mało białka zwierzęcego jak na masę, ze źródeł tylko zwierzęcych masz niecałe 130 g, co to było na 90 kg chłopa. Nie wiem, ja bym wprowadził cardio i jakąś rotację węglami, albo uciął je na jakiś czas i zobaczył czy pas trochę zleci (oczywiście nie zmniejszając podaży białka).

Gats 2 wielkie dzięki! wprowadzę zasugerowane zmiany
Ucięcie węgli nie wpłynie negatywnie na mięśnie?
A rotacyjne - to mówisz o 2-3 dniach niskowęglowych, następnie średniowęglowy i następnie wysokowęglowy tak?

Umówmy się: pewnie trochę wody podskórnej z Ciebie zejdzie, ale to nie będą mięśnie. To znak że jesteś balonikiem z którego zeszła zawartość;);) No tak, możesz różnicować poziom węgli w załęzności od tego, jaki masz trening, możesz i zrobić dnt nisko, dt wysoko, czyli troszkę prościej. Po prostu uciąć węgle, dodać aktywności, może nawet zmienić troszkę trening na bardziej objętościowy/intensywniejszy, możliwości wiele. I na pewno więcej warzyw niż te 100 g surówki, litości, minimum 0,5 kg, weź dużą cukinię, skroj połowę i schrup, bo przy takiej podaży węgli prosisz się o kłopoty żołądkowo-trawienne, którym błonnik z warzyw zapobiega. Nie no, nie umrzesz jak zjesz 1 mandarynkę czy kaki, kawałek melona lub ananasa, ale na pewno nie kilo owoców dziennie, to naprawdę sporo fruktozy