Z Byka wyszedł praktyk!
Wszyscy macie rację. Jest to niesprawiedliwe, jednak taka regulacja ogranicza możliwości kombinowania. W stosunku do twoje nogi, Michasiu, zawodnik lekki, o cienkich kolanach na 2x więcej oplotów na kolanie, a więc i większe wspomaganie.
Kłopot tym większy, że musisz stosować większy kąt ułożenia bandaża w stosunku do płaszczyzny zginania kolana, więc tym samym z miejsca mniej ci pomaga. Siła naciągu bandaża zaleąży do cos(alfa), gdzie lafa jest wspomnianym kątem. Im bardziej poprzecznie na kolanie bandaż jest ułożony, tym mniej daje.
Bandaży nie wydłużą, podobnie jak sztangi, która dla długorękich superków jest za mała. Podobnie jak nie zwiększą dla nich średnicy talerzy by zachować proporcje z nickimi wagami(wzrost 160 cm, a talerz ma 45 średnicy, to dla wysokich zawodników 190-200 cm ile musiałby mieć talerz wysokości?).
Jedyna rada to optymalnie zastosować dostępny sprzęt. Przy grubym udzie wiąże się nisko, ale gęściej - tak aby bandaż nie zesunął się. Poza tym bandaż po rozciągnięciu ma 4 metry długości. Jest to całkiem sporo, choć przydałoby się więcej. Idąc tym tokiem rozumowania mielibyśmy zawodników okutanych w akcesoria od stóp do głów - tenm dźwigałby więcej, któremu kości wytrzymałyby ciężar. Ale i wtedy pojawiłyby się wstawki przejmujące ciężar.