w ostatnim czasie (jakoś od maja) schudłem ok 13 kg, z 96-97 do 83-84 kg.
Wiek - 21, wzrost - 187 cm
Na początku odstawiłem słodycze, słodkie napoje, późne jedzenie oraz białe pieczywo zamieniłem na ciemne. Większą uwagę zwracałem na to co jem. Od połowy lipca zacząłem biegać.
W międzyczasie doszły jakieś pompki, brzuszki (+ trochę a6w). Po spodniach widzę utratę wagi, patrząc jednak na siebie nie do końca - ach te piersi i brzuch.
Jak napinam mięśnie brzucha to czuje je pod tym tłuszczem.
Co zrobić by pozbyć się tych zwałów tłuszczu?
Tak jak pisałem wcześniej - diety generalnie nie mam ułożonej, to co zastosowałem pozwoliło mi osiągnąć efekty. Bieganie wyrobiło mięśnie nóg, przyczyniło się pewnie do spadku wagi. Ogólnie jest dużo lepiej - tylko co z tym brzuchem i cyckami?
Preferowałbym ćwiczenia domowe. Z góry dziękuję za wszelką pomoc i rady.