Sklepowe tylko mi przypominały, że można zrobić pyszne pączki a domu . Najlepsze są jeszcze ciepłe :-D Tak się wczoraj najadłam, że znowu nie mogłam spać w nocy, nie mieści mi się jedzenie ;-) Edit: trzeba robić dzisiaj nowe ;-) chciałam zjeść rano do kawy, patrzę a tu pusto. Mąż zjadł wczoraj wszystkie %-) A poza tym, właśnie się zorientowałam, [...]
Łatwo nie jest, najgorzej jak się trzeba schylać. Już nawet głupie rozpakowanie zmywarki jest mało komfortowe. 23.10 piątek Przed południem trochę chodzenia po sklepach. Ludzi praktycznie wcale nie było, a przecież nie wszędzie obowiązują godziny dla seniorów, np. w Decathlonie nie ma :-) Kupiłam moje ulubione skarpetki do biegania w zimie - [...]
Paatik -tak sobie myślę że przy tym tempie nie jestem w stanie uderzyć w żadną ścianę %-) Może kiedyś będę robił dłuższe longi...ale przekraczanie 150-160 minut nie jest dobrym pomysłem. Viki- do 21 km jest spoko i kolejnego dnia mogę robić BS. Podwyżej 25 potrzebuje dzień lub dwa odpoczynku. Z wieczorka byłem sobie postrajkować. Żyję w Polsce [...]
Ładna pętelka :-) Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-10-23 15:25:37 Trochę leśnego krosa, trochę asfaltu, trochę miejskiej dżungli:) Viki- to chyba najdłuższy long do tej pory. 25-27 km biegam dosyć często, doszedłem wiec do wniosku że dołożenie 3 km mnie nie zabije ani nie połamie :)
U mnie minęło, zmieniły się priorytety ;-) Doszłam do miejsca, gdzie o progres w sylwetce było już ciężko, dodatkowo zajęłam się sportem, gdzie wygląd nie ma znaczenia. Z dietą odpuściłam i dużo lepiej się czuję jak życie nie kręci się tylko wokół wyglądu, treningów i miski. Choć z treningami nadal mam problem i nie umiem odpuszczać %-) Za to luz [...]
Julietta - w pierwszej ciąży jeszcze miesiąc przed porodem przychodzili do mnie uczniowie - w sumie nikt nie narzekał, więc chyba nie było tak tragicznie :D Viki - ja to sama nie wiem, w sumie to nowe doświadczenie. NIe każda dziewczynka musi się bawić lalkami barbie, ja byłam typową chłopczycą, z bratem wszędzie chodziłam, a że włosy miałam [...]
Ja mam teraz tak, że coś bym zjadła dobrego, ale w sumie na nic nie mam ochoty %-) 22.10 czwartek Ładna pogoda, więc było dziś chodzenie po lesie z kijkami i szukanie grzybów. Uwielbiam taką jesień :-D Tempo mocno spacerowe i dużo przystanków. Po południu za to lenistwo i tym razem bez spaceru, nie mam siły przez to, że w nocy nie spałam. W sumie [...]
Najgorsze jest to, że osoba z pozytywnym wynikiem siedzi w domu 10 dni, a reszta domowników 20 - najpierw 10 razem z chorym a później kolejne 10 od ostatniego kontaktu. A w przypadku objawów choroby to pewnie by się znacznie dłużej ciągnęło. sąsiadka z pozytywnym siedziała 5 tygodni w domu, wyszedł jej negatywny, ale koleżanka, która z nią była to [...]
No tak jak napisała Viki to wydaje mi się kwestie osobnicze. Siostra moja nie mogła jeść strączków jak karmiła po prostu siostrzenica szalała i nie było zmiłuj, a sąsiadka jadła bez problemów smażone dania, pełna paleta produktów i nie było problemów. Trzeba dojść na sobie i swoim dzieciaczku :-))
Viki obyś mogła jeść wszystko jak wcześniej. Bo jak moja żona zjadła cebule lub paprykę to młody się darł w nocy i miał wzdęcia mocne :-)) A jak żona wróciła ze szpitala z młodym zrobiłem jej pyszny obiad grilowanego indyka pod przykrywką z cebuli, pieczarek, papryki wyobraź sobie co młody wyprawiał po takim miksie %-) takie błędy początkującego [...]
Z Biedry to orzeszki w czekoladzie - samo zło %-) Teściowie zawsze kupują, dobrze że rzadko tam jeździmy ;-) A ja mam z kolei 2 drzewa orzecha włoskiego. Jedynie mnie ratuje to, że trzeba je najpierw rozłupać. Ale jak dostanę rozłupane to ilościach hurtowych. Jak mnie najdzie to wrzucam je z rodzynkami do nutelli. Na szczęście tego ostatniego to [...]
Viki ale jak będziesz karmić to jeszcze trochę minie czasu do normalnego jedzenia ;-) Rion na takie tematy nie dyskutuje, bo to kwestia indywidualna. Zarówno sposób karmienia jak i podejście do tzw. diety matki karmiącej. Mój lekarz uważa, że powinno jeść się normalnie i ma na to bardzo logiczne argumenty :-) Przy Młodym żadnej specjalnej diety [...]
Paatik argument na miarę naszego rządu %-) zamknęli siłownie bo tam sufity są za nisko ;-) U nas piwnica jest wysoka, na poprzednim mieszkaniu też tak było. Nie ma szans sięgnąć do górnej półki. Paatik pewnie by sięgła ;-)
Dzięki Viki. W tych zwariowanych czasach nie wiem czy śmiać się czy płakać, szczególnie, że mam rodziców na kwarantannie i jak słucham o tych wszystkich absurdach jakie się dzieją np. w sanepidzie to aż mi się słabo robi. Niedziela 18 sierpnia Pogoda znowu nieciekawa, na liczniku około 10 tys kroków, wybraliśmy się na rodzinny spacer do lasu i [...]
Viki - u Krzycha to (z całych szacunkiem) za dobrze wyglądało i chyba musiało się takim przeciążeniowym czymś skończyć... I waga i ogólna ilość aktywności - chyba trzeba by być maszyną, żeby to sie udało. Wiem, młody i zdrowy chłop, ale zawsze...
Zgadzam się Viki. Już dostałam info, że tam gdzie zajęcia fitness to siłka będzie działać, ale pod zrobiony grafik (określone godziny) i będzie trener, który będzie "przygotowywał" pod zawody :-D Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2020-10-21 09:17:05