no

Najprawdobodobniej za chwilę koleina operacja... No słabo jest, wszystko spuchnięte co raz bardziej, a lekarze nie wiedzą czemu...

Dzięki Panowie ;-) O 15 kolejna operacja, to już pewne. No powoli i ja zaczynam tracić optymizm. Zrobiłbym Wam zdjęcie tej nogi, ale boję się, że kiedyś jak sam to zobaczę, to niedobrze mi się zrobi %-)

No tak jak mówiłem nic nie pospadales a nawet podrosles %-)

[...] krwi. Poczytałem trochę, i już wiem po czym poza opuchlizną można to poznać. Dzisiaj już całkiem się nie ruszam... Noga na podwyższeniu, i leżę z podłączonym cewnikiem... W nocy po tej operacji miałem takie krwawienie, że dosłownie z łóżka na podłogę kapało, obudziłem się w kałuży krwi. No to lekarka zadecydowała, że na żywca zaszyje mi dziurę, [...]

No to też jest jakaś możliwość. Zobaczymy, po tej drugiej operacji choć trochę puściło. Może już zacznie schodzić. Dzięki za zainteresowanie i pomoc Luki ;-)

Lepiej o tyle, że z tej lewej nogi opuchlizna schodzi. Za to gorzej teraz z prawą, a skośne i prostownik to masakra... No i wczoraj po czyszczeniu rany znowu zaczęło się mocne krwawienie, i znowu mi szyli na żywca. Ale do tej pory jest ok. Lekarz mówił że już straciłem 3 jednostki krwii. Nic mi to nie mówi, ale chyba sporo. Wyników wymazu nie ma, [...]

no 1 jednostka krwi to jakoś 0.5l także sporo z ciebie zleciało :/.

No pobyt w szpitalu nie jest rownoznaczy z tym ze ktos sie toba zajmie %) A jak chcesz zmieniac szpital to w tym kraju leczenie tylko prywatne ma jakikolwiek sens niestety Co sie dzieje?

no to super wiadomość, szczerze przyznam, że mi też ulżyło, bo z tego co tu czytam to naprawdę mega kiepsko to wyglądało, ale ważne, że teraz już będzie tylko lepiej :-)

No i zaj**iście :-)) to szybkiego powrotu do zdrowia i sprawności :-)

nareszcie jakieś konkretne i dobre wiadomości - no to teraz już z górki idzie, będzie dobrze, szybkiego wyjścia życzę :-)

Alexus - jakaś tam bakteria, coś podobnego do sepsy, ale dużo mniej groźne. Niendopytywałem, bo i tak się nie znam. Ogólnie już jutro mogę wyjść do domu jeśli chcę, bo antybiotyk i tak podaje się doustnie, ale muszę się codsiennie stawiać na zmianie opatrunku. No ale nie wiem, bo póki co chodzi się bardzo ciężko.

Super, że tylko tak się to skończyło, bo mogło znacznie gorzej. Teraz pozostaje się zastanowić skąd wzięła się w organizmie ta bakteria i podjąć działania, żeby to się nie powtórzyło. Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2018-03-08 11:47:39 No właśnie. I czy ona byla wcześniej i przez to te ropnie sie często robiły...czy nabta podczas czyszczenia...

[...] bym tego nie ogarnął, za co mu bardzo dziękuję. Jutro też będę miał drenaż limfatyczny ale tylko brzucha, żeby ta opuchlizna szybciej zeszła. Nogi na razie mam nie ruszać. No i to chyba tyle, dziękuję za wszystkie dobre słowa od Was przez ten gorszy czas, za jakiś czas mam nadzieję znowu się pokażę, i stwierdzicie, że po szpitalu ani śladu :-D

no i powolutku do przodu :-)

Mam foto tych ran, ale nie będę jednak wstawiał. No fatalnie to wygląda, myślę, że niektórzy zwróciliby potreningowy...

No podopieczni w pięknych formach. I najważniejsze że trener coraz lepiej się czuje :-)

kurde... no trzymaj się Przemo!

Jestem już po tomografii która nic złego nie wykazała. Dzieiaj miałem rezonans i EEG, ale wyników jeszcze nie ma. Dzisiaj już czuję się normalnie, bo wczoraj do wieczora nie byłem w stanie podać który jest rok ani koedy się urodziłem... Lekarka podejrzewa że to po prostu reakcja na stres i przemęczenie, no ale więcej będę wiedział po wynikach. [...]

[...] dobrze, na EEG jeszcze czekam. Ale na szczęście rczej na 100% z głową wszystko ok. A ta akcja po której trafiłem do szpitala, to początek zatorowości płucnej... Czyli komplikacje po tamtych zabiegach z ropniem. Jutro chyba jeszcze nie wyjdę, bo mam jeszcze kilka nieprawidłowości w wynikach krwii, np za dużo potasu. Ale w pon już raczej na pewno.