Po prostu jestem sobą, a czy pajac czy d**** to niech każdy interpretuje jak chce, lata leca, moze troszke sie pozmienialo w glowie po wypadku, moze kiedys bede kims a nie brukarzem 100zl dniowki bez grosza przy dupie i zawsze jakies dlugi bo melanz non stop, kocham życie. Urodziłem sie na wsi, mam ch**owe tatuaze ALE KAZDY ma da mnie wielkie [...]
ok 10 lat razem, 4 i pół roku małżeństwa, szkoda, żyje się dalej. od dziś znowu na siłke śmigam wiec bedzie ogien bo nie mam zamiaru odpuszczac ze wzgledu na to ze silownia ratuje mi życie a żeby tez innym na zlosc zrobic ze spędzaja zycie za sklepem, tak łatwo sie nie poddam:-))%-) karnet wykupiony, więc w miesiac pewnie pare kg wroci. pozdrawiam [...]
[...] pierwsze kroki, Bogu Dziękować że dał mi drugie życie, pisze bo pacjent z sali uzyczyl mi telefonu i laptopa, zlamana i popękana czaszka, ok 50 szwów na głowie, guz czy krwiak na mózgu o srednicy ok 10mm, zlamany kregoslup, ZYJE k***A !!!! ciezko jak cholera oby sie nie pogorszylo!!! /SFD/Images/2016/6/29/e8e8134721304db49f2cc678a8dfc438.jpg
Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
PODSUMOWANIE MIESIĄCA Podsumowanie! Mało mnie tu było ostatnio, ale żyję i działam! Kwiecień był miesiącem tak absurdalnie wyładowanym zdarzeniami, że ze stresu i emocji wywaliło mi opryszczkę dziś na pół twarzy. Wydarzyło się mnóstwo dobrych rzeczy, wice mistrzostwo mojego już męża, ślub z wyżej wymienionym chłopem, zrobiliśmy kuchnię na [...]
Nie, przeca napisałem - treningów będę skrupulatnie pilnował. Chodzi mi o to ze zapętliłem się z ta wagą kuchenną i łazienkową ;) De facto tez raczej nie będę olewał michy, tylko postaram się jeść bardzie intuicyjnie - jak przejrzysz ten pdf, to zobaczysz, że to typowe LC z dodaniem węgli złożonych okołotreningowo. Mam identycznie, a podobne [...]
Fabricio Werdum vs. Stipe Miocic Tak jak myślałem, że Werdum sobie nie poradzi z tak dobrym bokserem, bo wiadomo nie obali. Tzn Werdum popełnił błąd, bo zamiast walczyć w dystansie / wejść w klincz - w dystansie mógł dalej atakować kopnięciami ewentualnie prostymi a w klinczu ma swoje atuty czy choćby tam próbować obaleń to pierwsze Werdum [...]
02.01. Trening: Bieg 30 min 1a. RDL 3x15 1b. Żuraw 3xmax (12/8/8) 2. Brzuch z kółkiem (nie wiem jak to nazwać) 3xmax (12/12/10) Obwód x4 bez przerw - TRX chest fly x10 - wznosy ramion do boku x10 - burpees x10 Obwód x4 bez przerw - swing x20 - pajace x100 - sit ups x20 RDL robiłam z lekką sztangą, bo chciałam się skupić na technice i czuciu [...]
Wpis dla potomnych. Żyje, jem, trenuje - czyli tutaj wszystko zgodnie z planem.. W teorii redukuje, w praktyce.... masuje. Nie bardzo rozumiem, ale boss mówi, że to dobrze, więc nie narzekam. Aktualne makro 200/60/150. Od przyszlego tygodnia zmiana. Białko up, fat i ww down. Czyli... LCLF.. bo... Trza robić miejsce na święta. :) Poza tym, [...]
Wpis dla potomnych. Żyje, jem, trenuje - czyli tutaj wszystko zgodnie z planem.. W teorii redukuje, w praktyce.... masuje. Nie bardzo rozumiem, ale boss mówi, że to dobrze, więc nie narzekam. Aktualne makro 200/60/150. Od przyszlego tygodnia zmiana. Białko up, fat i ww down. Czyli... LCLF.. bo... Trza robić miejsce na święta. :) Poza tym, [...]
Cześć ;-) Chyba nie jest mi dane w okresie letnim poprowadzić porządnie dziennik @@-) W sumie ostatnie dwa tygodnie minęły mi średnio treningowo. Po tym kompleksie sztangowym lekko mi prostowniki niedomagały, do tego zmiana łóżka (bo w sypialni się deski zapadały %-) ) i moje plecy niezbyt ze mną współpracowały. No to jak mi lekko przeszło [...]
Zaglądnąłem dzisiaj ;) Nie, nie przebiegłem, bo nie miałem minimów na losowanie. Trzasnęło przez Łemko 150, gdzie złapałem kontuzję. A pewnie nawet bez niej nie dałbym rady. Bez tego brakowało mi punktów. Od tego czasu nauczyłem się sporo, zrobiłem parę ultra dłuższych i krótszych, łącznie z ostatnim Zimowym Karkonoskim, którym jeszcze trochę [...]
Żyję ;) Szału nie ma, ale poprawa zdecydowana. Lekkie pobolewanie, ogólne zmęczenie, ale będzie dobrze. Ex dalej atakuje. ale im bardziej napiera, tym bardzie to olewam - może to ją coraz bardziej wkurza ;) Tak czy tak tydzień luźny, więc nawet nie myślę o jakimkolwiek treningu, chociaż jakieś tam kilometry miały być. Mam nadzieję, że na weekend [...]
Taka medytacja, kilkudziesięciogodzinna czasami :) Później człowiek ma problem z powrotem do rzeczywistości, bo tu wszystko jest sztucznie komplikowane i ciężko o prawdę, która podczas biegu jest na każdym milimetrze trasy. I tak od bajki do bajki... czasami zastanawiam się, czy żyję, żeby znów biec ultra, czy znów biegnę ultra, żeby żyć. Ja tam [...]
[...] o tym, że każdy ma biegać ultra ;) Tylko o ty, żeby ruszyć tyłek z kanapy i znaleźć jakąś pasję związaną z ruchem, aktywnością fizyczną. I śmieję się, bo część ludzi widząc mnie zaczyna się od razu tłumaczyć, że oni by chętnie coś, ale nie ma czasu, leń itd ;) Ale jest też parę osób, łącznie z moją Teściową i własną siostrą, które nieskromnie [...]
No Bracie, jest Ciebie dużo. Ja teraz, na redukcji jak szczypiorek bym przy Tobie wyglądał. Ale cóż, taki urok "formy". Nie byłbym w stanie tak jeść, to nie dla mnie chyba. Za dużo tego tłuszczu. Ja wczoraj miałem cheat day i wykorzystałem go w pełni. Na siłce dzisiaj miałem kabelki tam gdzie nie było dotąd nigdy;-) Nabiło gliko aż miło. Jutro [...]
Clen odstawiony. Polecę jeszcze kilka dni na spalaczu i wreszcie wskakuję na masę. Jakoś po tych świętach nie mogę się ogarnąć i niestety zdarza się przekroczyć bilans więc plan jeszcze nie wykonany. Chyba już też żyję tym, że wreszcie będę mógł pojeść :-) Na razie jest 92kg i 88mc w pasie. Jak zejdę do 90kg to ruszam z masą.
Taka medytacja, kilkudziesięciogodzinna czasami :) Później człowiek ma problem z powrotem do rzeczywistości, bo tu wszystko jest sztucznie komplikowane i ciężko o prawdę, która podczas biegu jest na każdym milimetrze trasy. I tak od bajki do bajki... czasami zastanawiam się, czy żyję, żeby znów biec ultra, czy znów biegnę ultra, żeby żyć. Ja tam [...]
Krótko mówiąc: trzeba wrócić do korzeni. 1. Zdecydowanie muszę mocniej pracować nad psychiką. Część kłopotów wzięła się tak całkiem po ludzku z ciągłego stresu, w którym żyję. Przeciągający się stres może chociażby przyczynić się do problemów z kręgosłupem. 2. Z moją wagą nie czułem się źle, "na wygląd" też nie jest najgorzej - polubiłem siebie. [...]
Oczywiście, że idzie do piekła, a przynajmniej do kąta i powinien się wstydzić. I oczywiście, że sterydy skracają życie! Zobacz, ilu ludzi biorących sterydy już nie żyje...