Panowie chciałbym się troszkę poradzić, jak byście podeszli do tematu. W ostatnich miesiącach skupiłem sie na redukcji, po covidzie (lenistwo i siedzenie w domu) dorbiłem sie 100kg i pewnie z 30% BF (listopad 2021) Jak widać matematytcznie sie to nie spina wiec albo kontynuacja redukcji i później masa lub masa (do 82-84) i następnie redukcja. [...]
[...] i następnie sprzedawane różnych producentom którzy naklejają swoje marki i sprzedają w różnych cenach to że ty masz ławkę z naklejką marbo nie znaczy że ktoś w innym domu ma tą samą ławkę z naklejką na przykład go Sport. Nie wiem czy dokładnie tak jest w tego typu firmach ale w bardzo wielu firmach na rynku działa to w ten sposób że [...]
Niezależnie od tego, czy pracujesz w domu, w biurze, magazynie, czy innym miejscu, to prawdopodobnie jesteś narażony na stres. Każdego z nas dotyczy presja terminów, wyzwania, przeciwności losu, problemy ze współpracownikami lub przełożonym. Różnie sobie radzimy ze stresem — część znosi go dobrze, część szuka sposobu, żeby złagodzić jego objawy. [...]
To są rozpraszacze, których ja w domu jeszcze nie znam :-P ale przypuszczam, że bym nie dała rady tak pracować jak mi najlepiej pracuje się w totalnej ciszy, czasem nawet radio mi przeszkadza
[...] wózek bardziej skrętny ;-) ). Oprócz tego jeszcze kupa innej roboty. I zorientowałam się że jak tam jestem to mało co jem, bo nawet nie mam kiedy usiąść. A jak wracam do domu to mógłaby całą zawartość lodówki wciągnąć %-) Powinien być dziś trening góry, ale nie mam już siły a nie chce się przemęczyć bo w niedzielę bieg na 5km a w następną [...]
[...] mały redukcyjny kryzys ;-D Wstałem rano, wykrecilem elegancko cardio, zebrałem się na trening, łapy poszły mega dobrze, a pod koniec coś zacząłem się słabo czuć. Wróciłem do domu, chyba z 10 min walczyłem ze soba by wyjsc w ogole z auta, jak wszedłem do domu tak polozylem sie na lozku i w sumie lezalem z godzine az do wyjscia do roboty. W robocie [...]
Skoro jak sam napisałeś, odpowiada Tobie jedzenie w taki sposób, z uwagi na to, że musisz wrócić do domu, to tego bym się trzymał. W kształtowaniu sylwetki ważne są podstawy, a nie szczegóły. Jeżeli będziesz trzymał się zalecanych ilości kalorii, składników odżywczych i bazował na zalecanych ich źródłach, to efekty bez wątpienia będą i zjedzenie [...]
[...] Ogólnie dni mijają przyjemnie- najbardziej cieszą spacery z Antosiem- jak wybędziemy to nas nie ma 2-4h, takie cardio%-) Popołudniami bywam w remontowanym domu, gdzie dorywczo i w miarę swojego czasu pracują ojcowie. Póki co gładzie zrobione, teraz powoli bierzemy się za łazienkę. Niestety, wszystko opiera się na zakupach od [...]
Ale to jest bardzo przyjemne - tylko nie w pracy. W domu po pracy - bardzo lubię sobie pogadać z synami. Starszy co prawda rzadko ma czas i ochotę - ale młodszy gada na okrągło. To są miło spędzone chwile - kiedyś będzie co wspominać.
ja się w domu mocno rozleniwiam. Rozjeżdżają mi się godziny posiłków przede wszystkim. Poza tym w domu - szczególnie w wakacje to by mnie młodszy syn rozpraszał jak nic. To jest taka gadułą że mu się buzia nie zamyka i ciągle ma jakąś sprawę. Po pracy to bardzo lubię te nasze rozmowy - ale jak bym miał pracować to by było ciężko.
[...] 6 489,5 kg (-120,5 kg) Cardio: kompletny brak czasu Ogólnie jestem dość mocno zmęczony. Zobaczymy czy pociągnę dalej tą redukcję. W robocie zapyerdol jak chuy. W domu jestem sam, Monika w szpitalu. Więc po pracy szybki trening, ogarnięcie jej zakupów i tego co potrzebuje, później posiedzieć z nią do końca odwiedzin. Wrócić, zjeść, [...]
Madzia u mnie rowerek to opcja awaryjna jak nie mogę wyjść z domu. Poza tym w obwodach się przydaje dla podbicia tętna, tylko trzeba dystans robić na czas, wtedy jest intensywnie ;-)
No, na takim rowerku to czas sie strasznie dluzy, nudy, lepiej sie przebiec, ja mam w domu takiego starego orbitreka do cardio, ale chyba musze rowerek zakupic bo jakos chyba przyjemniej na siedzaco, ostatnio zaczelam filmy i seriale na netflixie ogladac na cardio, to szybciej leci :-)
[...] :-( ale są rzeczy które muszę zrobić, nie ma wyjścia. Coś ostatnio nie mam szczęścia do pogody, bo znowu trzeba było się szybciej zbierać i uciekać przed burzą. W domu wieczorem krótki, ale intensywny trening. 5x obwód na czas: - rowerek 1 min. - nachwyt 2x + wznosy kolan 8x + zwis 20 sek (wszystko bez schodzenia z drążka) - wiosło [...]
[...] Czy będą efekty nie da się określić bez sprawdzenia tego na sobie. W przypadku osób młodych, które same sobie nie organizują diety tylko są niejako uzależnione od tego co w domu jest do zjedzenia to zmiana nawyków żywieniowych jest zawsze dobrym wyjściem, ale czy to co się zjada wystarczy do pokrycia zapotrzebowania kalorycznego i lekkiej [...]
[...] jakieś 10 lat temu - nigdy nie miałem jakiś spektakularnych wyników, bardziej chodzi o to żeby się poruszać i jakoś wyglądać. przez ostatenie 2 lata trenowałem sobie w domu hantlami - ale także nic wielkiego to nie było. teraz wróciłem na siłownię ( własną - ławka prosta / skośna plus hantle dostępne ) ćwiczę 2 razy w tygodniu bo niestety [...]
[...] miałem. Moim zdaniem zbyt duza higiena oraz przedwszystkim wychowywanie dzieci w sterylnych warunkach. Mysmy (moje pokolenie) lazili po drzewach i czolgali sie po trawie gdzie sraly i szczaly psy a potem tymi samymi rekami zarli dzikie jablka i gruszki. w piaskownicy od malego rece do buzi sie pchalo, w domu wszystkiego wybielaczem nie jechano
[...] iść na trening, ugotować żarcie, kupę czasu miałem. Ja tam się wogole nie przejmowałem nigdy sytuacjami, że nie wiem młoda chora, trzeba ze szkoły odebrać, do lekarza, do domu, pilnować i wyjdę w połowie treningu. Kwestia padnięcia łba, bo sytuację ciężkie, średnie, lżejsze miałem jak każdy, ale zawsze człowiek ogarniał problem, a swoją drogą [...]
U nas jeszcze ludzie mają tendencję do przegrzewania dzieci więc też pewnie stąd większość tak wszystko łapie . Ja staram się swojego tak nie trzymać pod kloszem . W domu nie mamy sterylnie , czasem podłogę myje 2x w tyg bo albo nie mam sił , albo mi się nie chce albo młody ciągle wisi mi przy nodze , nie raz się kąpał w lodowatej wodzie w basenie [...]
[...] to też przerabiałam co chwilę jakąś infekcję, chociaż nigdy moja stopa nie stanęła w przedszkolu. On już tych chorób nie łapał, po prostu przynosił je ze sobą do domu. A ja co drugi tydzień jakieś 2-3 dniowe osłabienie i pyk, baza wirusów zaktualizowana :D Nigdy potem tyle nie chorowałam jak wtedy, całe szczęście zawsze raczej lekko. [...]
DT MissInvincible
