Kabo widzę że zaraza dopadła na dobre, skoro namawiasz innych do biegania %-) Jawor na odchudzanie polecał trenażer ;-) Viki - jak cofniesz się w moim dzienniku do 2014 to zobaczysz, że to nie jest moje pierwsze bieganie. Wtedy żeby redukcja mi poszła to "biegałem" wcześnie rano na czczo w DNT, a w DT specjalnie jechałem na siłownię autobusem, a [...]
Dzień zakupowy. Rano korzystając, że męża miałam w domu, pojechaliśmy do Ikei obejrzeć stoły i krzesła i przy okazji jakieś przydatne pierdółki do kuchni. Lubię takie rzeczy oglądać, więc troszkę się z tym zeszło.. ale w końcu widząc błagalny wzrok małżonka przy koszyczkach i pojemniczkach przyspieszyłam kroku do kasy po drodze jeszcze w locie [...]
DNT. Leniwa niedziela, aktywności niewiele, tylko po południu krótka wycieczka rowerowa nad pobliski zalew ale i tak pół dnia spędziłam na dworze z Młodym. Miska dopasowana do aktywności, deficyt niewielki.. Garmin mi podpadł. Obniżył mi pułap dziad jeden.. /SFD/2020/7/5/8a3507ab46a8461d8dab29adfbc21f9d.jpg
DNT, choć przez rower wyszło trochę aktywności. Siłowego mi się z rana nie chciało.. a później już miałam inne zajęcia. Po pracy obadałam trasę jutrzejszego biegu, niestety zostawiłam tel., więc dziś bez kolorowych wykresików i zrzutów będzie, bo mi się ze starym iPhonem nie chce Garmin sparować. Mam nadzieję, że jutro nie będzie robił [...]
Katar udało się szybko opanować, chociaż nadal coś w zatokach siedzi. Dziś chyba będzie DNT.. wstałam z bólem głowy i cały dzień mnie trzyma.. Nie chciało mi się dziś gotować, stwierdziłam, że coś zamówimy.. ostatnio było chińskie i się zraziłam, bo moja kaczka to było 30% mięsa, reszta skóry i tłuszczu, który zalał warzywa i do tego równie tłusty [...]
DNT. Jakoś tak wyszło, że od rana stoję przy kuchni. Naleśniki na śniadanie, mielone na obiad, w międzyczasie rogaliki z jabłkiem.. Dużo masła, biała mąka i cukier.. samo zło, ale przynajmniej bez spulchniaczy, polepszaczy i innych E, wyszły pyszne;-) no i już w zasadzie dziś powinnam skończyć jeść }:-( Dobrze, że zdążyłam cyknąć, bo zostało [...]
DNT. Pojechaliśmy na działkę trochę się przewietrzyć, pograć w piłkę z młodym i wygrzać się na słońcu, bo piękna pogoda.. nawet człowiek na chwilę zapomniał o tej całej zarazie, wziął kilka głębszych oddechów bez strachu, że coś wciągnie.. Jutro na odmianę zapowiadają śnieg, więc pewnie będziemy grzecznie siedzieć w domu }:-( Po wczorajszym [...]
DNT. Zrobiłam próbę pompek do wyzwania 86, ale po obejrzeniu stwierdziłam, że nie nadaje się do publikacji i muszę popracować nad plankiem ..}:-( Za to mi się dziś przypomniało.. lubię gościa poczucie humoru, chociaż dużo przeklina.. więc uprzedzam, nie dla wrażliwych;-) https://youtu.be/jB-1PtfwRZk Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-05-03 [...]
DNT: Wycieczka rowerowa do lasku z młodym. Trochę zmarzłam, bo nie było tak ciepło, jak wyglądało przez okno }:-( Zimny wiatr i co chwilę kropiło.. na szczęście młody nie narzekał. Powspinał się na drzewa, pobiegał za pieskiem, w międzyczasie zjadł dwie kanapki, w końcu stwierdziłam, że basta.. Po powrocie szybki obiad kombinowany i kanapa.. [...]
DNT. Chociaż nie.. były pokraczne próby jogi.. tonący brzytwy się chwyta.. Tak jak już wczoraj czułam, dzisiaj boli.. zdaje się, że naprężacz powięzi szerokiej, albo coś w tych okolicach, trochę też czwórki czuję.. jak porozciągałam, trochę lepiej:-) Miska: 1898ckal: B119/T92/W153
No właśnie w niedzielę jest dzień wesołej miski.. ale tylko mnie rozdrażnia na resztę tygodnia. Pamiętam, że jeszcze dwa, trzy lata temu zrzucałam na 2000/2100ckal i ładnie schodziło, może za nisko te ckal. faktycznie}:-( Tsu, ja tak podbiłam kalorie jak pisałaś u mnie jakiś czas temu, więc może teraz podbij też swoje :-) Od kilku tygodni lecę DT [...]
Tsu, ja tak podbiłam kalorie jak pisałaś u mnie jakiś czas temu, więc może teraz podbij też swoje :-) Od kilku tygodni lecę DT 2,400 i DNT 2,075 ale bardzo uważam na produkty, wszystko gęsto odżywcze i prawie bez dodatków, które niczego oprócz smaku nie wnoszą ;-) U mnie to raczej chwilowy eksperyment, na ujemnym bilansie nie byłam od baaardzo [...]
Miał być DNT.. ale za dobrze mi wyszedł, bo do 17:00 krokow tylko 4K, poza wyjściem na dwór z synem przed obiadem nie było gdzie tych kroków nabić. Później się rozpadało, więc kombinowałam z jogą i plankami.. ale raptem 30 ckal. spaliłam}:-( no i rzutem na taśmę ubrałam się i poszłam biegać. Lekka mżawka nawet fajnie chłodzi, gorzej z kałużami.. [...]
DNT}:-( Miałam w planach siłowy.. ale nie mogłam się zebrać rano, a później już czasu nie było. Zakupy, obiad, do pracy i z powrotem, na dwór z synem i kolacja. Kroków też wyszło nie za wiele, bo wszędzie rowerem.. a i tak mi Garmin aktywności podliczył na 592 kcal. Miska dziś już dojedzona: /SFD/2020/7/3/a26200d4e4a84eac83674662749e4f0b.jpg
Pobiegane. 15 min BS + 3x 5 min 5:02-5:16 + 6x 30sek 4:48-5:02 +15 min BS W zasadzie zgodnie z planem. Wczoraj zrobiłam DNT, po wtorkowym treningu czułam się, jakby mnie walec przejechał, doomsy miałam wszędzie, więc zrobiłam off. Dziś jeszcze trochę czułam klatkę i barki, ale było lepiej, więc poszłam biegać. Bieżnię sobie odpuszczę na jakiś [...]
Pobiegane. Wczoraj zrobiłam DNT, bo potrzebowałam się zregenerować. Kilka kiepskich nocek ostatnio miałam, chyba ogólnie ostatnio z regeneracją nie nadążam. Wyszłam z domu i po 2 km miałam ochotę odwrócić się na pięcie.. biegło się ciężko, nogi jakieś sztywne i ciężkie, oddechu brakowało.. i tylko siłą woli zrobiłam pętelkę po lesie. Na dodatek [...]
[...] nie używalem, więc w jakiś dzień porobię pomiary kilka razy w ciągu dnia i zobaczę czy coś się poprawiło. Aaaa i jeszcze miałem napisać wcześniej że ja na tej masie w dnt mam dużo wievej wegli niż wcześniejsze mase ale nie wiem czy to zbieg okoliczności czy nie ale mam wrażenie że po takim dt teraz jestem bardziej zregenerowny. Już jakis [...]