WEEKEND Dostałem wytyczne co do diurezy, już wszystko wiem. Będę relacjonować, wczoraj zrobiona godzina cardio na rowerze, dziś w biegu, po cardio usiadłem i już dziś fizycznie nie czuję dobrze, po prostu brak sił, ale ogólnie samopoczucie jest ok. Dużo wypoczywam, pracuje tylko online i personalne. WIęcej czasu na gotowanie, porobione, dziś, [...]
PIĄTEK Ogólnie wstałem bardzo słaby, jednak im dalej do weryfikacji, to więcej siły. Przed samym wejściem oczywiście dziki tłum, i kolejka na 100 m, udało się znaleźć znajomego przy wejściu i wszedłem dosyć szybko. Dieta podobna jak wczoraj tylko mniej soli, w limit spokojnie się zmieściłem jeszcze zjadłem przed wejściem. Większość supli [...]
WEEKEND W sobotę w końcu zrobiony trening, na ogień poszły łapy, pompa rozrywała to chyba ostatnie chwili pompy takiej przez najbliższy czas %-) Dziś tylko troszkę popozowałem bo praca 6-22, jutro to samo, w międzyczasie treningi. Jest nowy plan działania i wszystkim będę pisać. Forma musi być kosa w końcu :D [...]
Dziękuję za pomoc i przepraszam za fałszywy alarm :-) Wdarł mi się czeski błąd, wczorajszy wynik to 65 a nie 56. Natomiast dzisiaj rano, 9h po posiłku z 65gr węglowodanów był wynik 94mg/dL. Wygląda więc na to, że wczorajszy wynik lekko poniżej normy był spowodowany dietą. Niemniej jak już wskoczę na wyższy pułap kcal to trzeba będzie zrobić zestaw [...]
Znam ciezkich ktorzy probowali biegac.nie trwalo to nigdy zbyt dlugo ale jak chcesz pozrywac kilka nawierzchni chodnikow od swojego ciezaru to dobry pomysl :) :-D ale Czolgu caly czas pisze ze nie chce dlugo biegac !!! On chce tylko SZYBKO przebiec 21km :-)) półmaraton w 2h20min raczej cieżko uznać za przebiegnięty szybko ;-) Dzień 5, 09-07-2017, [...]
Dzień 8, 12-07-2017, Środa Dzień siłowni. Plan wykonany, dieta trzymana, dzień odhaczony. /SFD/2017/7/12/7e2a20640f7b4118b35e5070aee36d0c.jpg /SFD/2017/7/12/18f0115442e64d9f889d55799037cb00.jpg
Dzień 10, 14-07-2017, Piątek Dzisiaj coś dla wielbicieli żelastwa ;-) Dieta dzisiaj trochę oszukana. Makrosy się co prawda mniej więcej zgadzają ale skusiłem się na dosyć solidna porcję drożdzowego. Kupiłem żonie i córce, takie porządne od gospodyni ale uznały że niesłodkie. A że dla mnie ostatnio nawet woda z cytryną smakuje jak słodki sprite to [...]
Dzień 11, 15-07-2017, Sobota Dzień 12, 16-07-2017, Niedziela Weekend wyjazdowy, trochę spacerów. trochę badmintona z córką i żoną. Dieta na oko, w niedzielę podlana niewielką ilością whisky
Dzień 13, 16-07-2017, Poniedziałek weekend się skończył więc dieta już na 100%. Trening siłowy, praktycznie maksimum na co mnie teraz stać. Po treningu marsza z córką. Ja maszerowałem a ona jechała na rowerze. Muszę zacząć biegać bo mnie zostawia z tyłu ;-) /SFD/2017/7/17/fb86fdfcd4a649e0bebc38040e3bedb1.jpg [...]
Dzień 22, 26-07-2017, Środa Dzień na plus: praca, dieta, rower i za chwilę gra w karty z rodziną. Oby tak do maja ;-) /SFD/2017/7/26/3b6e79e436c34577b200ea078ea0b556.jpg /SFD/2017/7/26/9950e00ef7a84c838678a1759fc0ae34.jpg
Dzień 23, 27-07-2017, Czwartek Na plus: trening siłowy zgodnie z założeniami i zrobiony w czasie jakim chciałem, w marszu plecy już trochę mniej doskwierały wiec planowane 4km zrobiłem, dieta trzymana Na minus Podczas marszu 30minut myśli typu "k***a jaki półmaraton skoro ty ledwo maszerujesz }:-(" Próbowałem te rwania siłowe do konkursu ale [...]
Dzień 24, 28-07-2017, Piątek Dzisiaj dieta trochę bogatsza niż wczoraj. Poza tym rower - tradycyjne 20km. Coś mnie w drodze powrotnej zaczęło łapać w prawym czworogłowym. Sam do końca nie wiem czy to jakieś lekkie skurcze czy zdrętwienie. Weekend się zbliża i już wiem, że będą pokusy %-) Czy nie powinno być tak, że jedzenie i picie ze znajomymi [...]
Dzień 25, 29-07-2017, Sobota Wytrwałem w postanowieniach :-) Tak się bałem że się ugnę i przekroczę dietę że aż za mało zjadłem ;-) Znalazłem też czas na marsz. Pierwszy raz nic nie bolało więc udało mi się w końcu zejść z tempem poniżej 9min/km /SFD/2017/7/31/d298fb63d2d6428d8c1b8d60bf8aa0e2.jpg /SFD/2017/7/31/f4c26f5c104b4af2a3f3194c876f88ca.jpg [...]
Dzień 29, 02-08-2017, Środa Dzisiaj chciałem sprawdzić sobie dwie sprawy. Po pierwsze czy nie lepiej jest już przełożyć marsze na dni bez siłowni a po siłowni robić rower jeśli się wyrobię. Sprawdziłem i pomimo lekkich zakwasów szło mi się o wiele lepiej niż wczoraj bezpośrendnio po siłowym. Nie wiem tylko co będzie z rowerem jak się zacznie [...]
Dzień 3, 21-08-2017, Poniedziałek trening już zrobiony :-) zastanawiam się nawet czy nie zacząć trenować rano jak zacznie się praca. Może by mi łatwiej wtedy było znaleźć czas. Dzisiaj jeszcze mała uroczystość wieczorem a od jutra dieta też już powinna być dopięta na 100%. /SFD/2017/8/21/a3c1d7fc1a8a4a16834f6d9d7b1938e3.jpg
Dzień 4, 12-09-2017, Wtorek Wszystko zgodnie z planem. Rano pobudka na marszobiegi, wieczorem siłownia. Dieta w porządku. Zaraz prysznic, książka i spać :-) Minęło 9 dni od urlopu a ja zamieniłem w tym czasie chodzenie spać po północy na chodzenie spać przed meczem ligi mistrzów %-) /SFD/2017/9/12/0d2dc14e192248869332ff7cbea7a7c4.jpg [...]
Dzień 8, 16-09-2017, Sobota Rano marszobiegi. Dołożyłem tak jak planowałem 2 interwały, po minucie biegu. Taki był plan, życie to zweryfikowały. Zabrakło sił na ostatnie 15 sekund. Coś czuję, że nie będę robił postępów tak szybko jak twierdzi mój mądry plan %-) Wieczorem siłownia. Planowałem zrobić samą górę żeby dać nogom odpocząć ale jakoś tam [...]
Dzień 11, 19-09-2017, Wtorek Rano pobiegane, zgodnie z sugestiami trochę wolniej. Wyszłoby jakieś 1,5min wolniej niż w sobotę na odcinku 5300m. Może jakoś się uda zwolnić na stałe. Wieczorem siłka. Wszedłem dzisiaj na ciężary, na których mam zamiar pracować w najbliższych tygodniach. Zwiększana będzie objętość, aż dojdę do planowanej ilości [...]
Dzięki Shadow, na pewno spróbuję Dzień 12, 20-09-2017, Środa Wczoraj sobie odpuściłem sobie całkiem marsz mimo, że po południu było całkiem ładnie. Porobiłem co miałem porobić i o 20 już się wygrzewałem w łóżku. Dieta bardzo improwizowana ale w sumie źle nie wyszlo. /SFD/2017/9/21/abc9934c508447adb0c66798d71365c5.jpg Dzisiaj gardło nadal boli ale [...]
Dzień 13, 21-09-2017, Czwartek Rano marszobiegi zgodnie z planem. Dlugie spodnie były jednak złym pomysłem. wziąlem takie z grubym szwem i mi obtarło uda. Chodzę teraz trochę jak lucky luke. Nadal się nie czuję ani zdrowy ani chory więc siłowy trening postanowiłem zrobić. Czuję się osłabiony więc chciałem jak najszybciej go przelecieć i mieć z [...]