Witam
ja z takim wstydliwym troche problemem, ostatnimi czasy mam cos takiego ze w moim pokoju unosi sie nieprzyjemny zapach i im dłuzej w nim siedze tym ten zapach jest intensywniejszy, szczególnie rano to czuć... mysle ze to jest związane z moją fauną jelitową... nie mam jakisch tam specjalnych gazów czy problemów z fizjologią jelit,
nie jestem na zadnych dietach wysokobiałkowych, odżywiam sie jak kazdy inny, nie przejadając sie przy tym, a jesli chodzi o higiene to myje sie ZAWSZE codziennie, wiec nie ma mowy o jakis "smrodkach spod pachy".
To zaczyna byc denerwujące i krępujące...
- podejdźcie do tego z wyrozumiałością
pozdrawiam
ja z takim wstydliwym troche problemem, ostatnimi czasy mam cos takiego ze w moim pokoju unosi sie nieprzyjemny zapach i im dłuzej w nim siedze tym ten zapach jest intensywniejszy, szczególnie rano to czuć... mysle ze to jest związane z moją fauną jelitową... nie mam jakisch tam specjalnych gazów czy problemów z fizjologią jelit,
nie jestem na zadnych dietach wysokobiałkowych, odżywiam sie jak kazdy inny, nie przejadając sie przy tym, a jesli chodzi o higiene to myje sie ZAWSZE codziennie, wiec nie ma mowy o jakis "smrodkach spod pachy".
To zaczyna byc denerwujące i krępujące...
- podejdźcie do tego z wyrozumiałością
pozdrawiam