redukcja na finiszu

Trochę inaczej. Zielenina to wszystkie warzywa nie strączkowe i nie ziemniaki. Czasami zdarza się, że po niektórych rodzajach białka (szczególnie twarogi) "łapiesz muła", dlatego te białka jemy wieczorem.
Co do 30g to nie przekraczać, a nie w każdym co najmniej. Przy twoim zapotrzebowaniu na poziomie 140g/doba powinno być około 25g w każdym posiłku. Jeżeli będziesz miała problem ze zjedzeniem takiej ilości to zaopatrz się w zwyczajną odżywkę białkową i wtedy zamień jeden posiłek (najlepiej potreningowy) na takie coś najlepiej w postaci szejka. Czasami łatwiej jest wypić kubek odżywki (słodzimy miodem) niż zjeść kuraka.

Ogólna kaloryczność... będzie 1400kcal, ale nie masz się co obawiać. zawsze można zapchać warzywami.

W dni bez treningów nadal masz 5 posiłków. Wypada tylko potrenigowy. Musisz oczywiście odpowiednio powiększyć każdy z nich by bilans dnia wyszedł prawidłowo.

Co do mleka i jogurtów... nie każdy dobrze toleruje mleko (patrz dieta dla grup krwii). Jogurty znowuż to przetworzone mleko o małej zawartości białka i dużej zawartości węglowodanów. Taka sobie przekąska do szkoły, ale nie jest to zbyt wartościowe żarcie.

a taka odżywka mi nie zaszkodzi, nie za bardzo obciąży, kiedyś o tym myślałam, zwłąszcza że na ilość wolnego czasu nie narzekam. No ale jak powiedziałam o swoich planach i chciałąm się poradzić.... No cóż wyszłam prawie na heretyczkę
no właśnie 1400? ja jetsem pełna i syta? wręcz przejedzona. czy to nie za duża ilość kcal?
Jogurty są bardziej wartościowe, niż mleko. Białko z mleka w bardzo niewilkim stopniu przyswaja organizm, a te z jogurtu są jakoś lepiej absorbowane, naturalny jogurt ma dużo cukru mój ma 4,7 g

To dobry jogurt trafiłaś. 1400kcal to nadal poniżej minimalnego zapotrzebowania. Jesteś syta ponieważ "więcej się nie mieści" to naturalna reakcja organizmu.
Odżywka w umiarkowanych ilościach nie zaszkodzi, bo nie ma co szkodzić (to są gołe białka).

Pamiętaj prawie robi wielką różnicę.

białko tak z mleka i jak i z jogurtu sa tak samo dobrze przyswajalne, roznica w ilosci nieznaczna, jednak nie ma co sie tym przejmować, mozna traktować szklanek jako porcje uzupełniająca białka.
Po za tym jogurt jest lepiej tolerowany i takie "przetworzenie" jest najzdrowsze na swiecie, wiec nie przesadzac

Ile bez przerwy sie odchudzasz? 1400kcal to malo bedziesz sie musiala nauczyc na tym zyc a o ile jedzac konkrety to sie da o tyle przy slodyczach itd bardzo latwo szybko przekroczyc

Zmieniony przez - obliques w dniu 2010-05-27 15:02:12

Zmieniony przez - obliques w dniu 2010-05-27 15:20:12

ogólnie odchudzam się ponad rok, ale mam też chwile słabości zdarza mi się zjeść pól paczki chipsów, a nawet skoczyć na kebaba (ostatni to chyba 2 miesiące temu .

Myślisz, że czeka mnie taka dieta do końca życia, na tym poziomie kaloryczności?

Znaczy nie chcę się wymądrzać, ale żeby trawić kazeinę to trzeba mieć pepsynę, a z tego co mi się obiło o uszy to dorośli ludzie tego nie mają .

to by nikt twarogu ani sera nie strawił
Raczej dorosli maja problemy z trawieniem laktozy.

To zrob przerw w odchudzniu tak sie nei da ciagnac caly czas, za dlugo to robisz. POwinnas postarac sie dociagnac teraz do ok 2000kcal i tak utrzymac 4 tygodnie

@obliques, rzuć okiem na początek. Czy przy minusie na poziomie 750kcal i praktycznie braku węgli nie skończy się to efektem jojo?

Ja będę się starała zwiększać kaloryczność stopniowo o około 100 kcal (pół serka wiejskiego, bo tak będzie wygodnie. Ale nie mogłabym dociągnąć tych paru kilogramów do końca i wtedy stabilizację wprowadzić i zwiększać kaloryczność do tego pułapu 2000, co dla mnie jest ilością niewyobrażalną ma dzień dzisiejszy.

oczywiscie wracac na zbilansowana Punkt wyjscia ten co jest i dodawac weglowodanow i tluszczy.

snorri ja nie jestem zwolennikiem ostrych lC z zalozenia, ale co zrobie ze teraz na to moda