A więc, napisałem że czytam od kilku miesięcy,bo dopiero sie zalogowalem i zaraz pojawia się hasła, o przyszedł nowy przeczytał jeden artykuł i już zaśmieca forum postami, chociaż przyznaję że w większości czytam o treningach. Dietą dopiero zacząłem się interesować, a że każdy pisze ułóż swoją zobaczymy, poprawimy więc ułożyłem. Ale nie o tym chciałem.
Zapotrzebowanie
1. mnozymy wage x 24 godziny = podstawe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x wspolczynnik aktywnosci = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne
ok BMR =83x24=1992 i tu zaczynają się schody:
Srednio Aktywny = 1.1 - 1.2 (Cwiczenia 3 razy/tydzien + praca siedząca)
Nisko Aktywny = 1 (brak cwiczen + praca siedzaca)
Staram się chodzić na siłownie 3 razy w tygodniu, często udaje się tylko 2. To samo z tymi szybkimi spacerami, mam czas jest 4 razy po1,5h , nie mam czasu jest tylko 1 godzina w tygodniu, resztę czasu spędzam przy stoliku.
Więc zapotrzebowanie miedzy 1992x1=1992 a 1992x1,1=2191. Jak widać to obcięte 800kcal nie jest więc tak do końca prawdą.
Z różnej długości i czestości
treningów nawet nie pokusiłem się o obliczenia z TDEE = BMR + TEA + TEF + NEAT bo to nie ma sensu.
Dieta jest taka a nie inna, dlatego że wcześniej jadłem praktycznie to samo. Wyrzuciłem, majonez, parówki, słodycze, fast foody i zostało to co widać. Jak pisałem, nigdy nie chodzę głodny, na siłowni też nie mam żadnych spadków siły ani wytrzymałości.
Zaraz pewnie ktoś napisze, jak masz tak ćwiczyć to daj sobie spokój. Ale nie rzucę wszystkiego żeby schudnąć 5 kilo.
Więc co w koncu wyrzucić to poranne białko czy nie. A ser żółty z szynką (przeważnie polędwice drobiowe),bo widzę każdy ładuje w dietę a tu nagle wyrzucić. Już w odpowiedziach dla mnie, każdy chce dobrze, a pojawiają się różne opinie więc widzicie że samo czytanie miliona stron tekstu nie zawsze wszystko wyjaśni. Czasem trzeba popytać.
Dodam jeszcze że to nie jest początek odchudzania po jakimś okresie wielkiego obzarstwa. 3 lata temu ważyłem 104kg, więc przez ten czas schudłem 20kg. Jadłem byle co, tylko mniej i zacząłem się więcej ruszać. Teraz doszła siłownia (jakieś 6 miesięcy z wakacyjną przerwą) i chciałem zacząć mądrzej jeść. Nie mam celu "boskie ciało za 6 miesięcy, za wszelką cenę", chcę tylko zdrowiej żyć.
Zmieniony przez - snag w dniu 2008-01-24 15:43:34