A tak w temacie wypowiada się Charles Poliquin:
Jednakże unikanie tłuszczów nasyconych jest podstawą „oficjalnych” zaleceń dietetycznych od lat, opartych na założeniach, iż zwiększają one ryzyko choroby serca, (co nie jest prawdą), że zwiększają one poziom cholesterolu (co czasem może być prawdą, lecz zupełnie nie mające związku z tematem) oraz, iż to z kolei cholesterol jest silnym markerem dla ryzyka chorób serca ( bardzo dalekie od prawdy).
W międzyczasie, ta błędna informacja, odważę się powiedzieć : „niedoinformowanie”- miało wpływ na nasze wybory żywieniowe w przeciągu dekad. Skorzystały z tego firmy żywieniowe, promując margarynę jako substytut masła, oraz „zdrowe” oleje, takie jak sojowy, słonecznikowy i kukurydziany, jako forma zastępcza dla tłuszczy nasyconych. Obecnie wiemy, że przyczyniło się to do ogromnego braku równowagi pomiędzy kwasami tłuszczowymi omega 6 i omega 3 w diecie, co z kolei miało potężny wpływ na epidemię zapaleń, jakie obecnie obserwujemy.
Ten cholesterol to trochę produkt "marketingowy" margarynowego lobby, które próbowało straszyć ludzi np masłem czy jajkami Tak na prawdę to zawsze trzeba patrzyć na całość i nie dać się omamić reklamami.
Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2011-02-09 00:38:41