pozdrawiam!
...
Napisał(a)
generalnie to nie chodze na silownie, mialem kilka miesiecy zaliczone uczeszczania na silke, ogolnie zajmuje sie sportem i jedyne suplementy, ktore spozywam to przerozne izotoniki
pozdrawiam!
pozdrawiam!
...
Napisał(a)
Testosteron stworzono w laboratoriach juz w latach dwudziestych.
Człowiek po to ma wolną wolę, by dokonywać samodzielnych wyborów i nikt nie powinien wpływać na jego decyzje póki nie szkodzi innym. Oznacza to także branie odpowiedzialności za własne czyny
Son Gochan Moderator działów doping i sztuki walki.
Człowiek po to ma wolną wolę, by dokonywać samodzielnych wyborów i nikt nie powinien wpływać na jego decyzje póki nie szkodzi innym. Oznacza to także branie odpowiedzialności za własne czyny
Son Gochan Moderator działów doping i sztuki walki.
"Czyń Swoją Wolę niech będzie całym prawem"
Aleister Crowley
...
Napisał(a)
Witam!
Patrząc na wyniki olimpijskie ciężarowców z lat 20-tych czy 30-tych można przyjąć, że sztangiści byli wówczas czyści. Ich wyniki nie są nieosiągalne dzięki ciężkiej pracy, bez koksów. W zasadzie każdy zawodnik obecnie startujący w mistrzostwach Polski, mógłby z powodzeniem jechać wtedy na olimpiadę.
Pecuniae imperare non servire oportet
Patrząc na wyniki olimpijskie ciężarowców z lat 20-tych czy 30-tych można przyjąć, że sztangiści byli wówczas czyści. Ich wyniki nie są nieosiągalne dzięki ciężkiej pracy, bez koksów. W zasadzie każdy zawodnik obecnie startujący w mistrzostwach Polski, mógłby z powodzeniem jechać wtedy na olimpiadę.
Pecuniae imperare non servire oportet
...
Napisał(a)
W latach dwudziestych testo był nowością, dostęp do niego mogły mieć jednostki, nie mówiąc już o wiedzy na temat stosowania. Zmieniało się to
z czasem, a pod koniec drugiej wojny Amerykanie pomogli wielu ofiarom wyzwolonym z obozów koncentracyjnych podając im testosteron, co oznacza, że
w latach 40stych był już powszechny. Z czego można wywnioskować, że w latach 30stych zaczęło się na zawodach zażywanie leków przez wielu zawodników. To oczywiście tylko teoria, tego kto wówczas brał a kto nie nie da się sprawdzić.
Człowiek po to ma wolną wolę, by dokonywać samodzielnych wyborów i nikt nie powinien wpływać na jego decyzje póki nie szkodzi innym. Oznacza to także branie odpowiedzialności za własne czyny
Son Gochan Moderator działów doping i sztuki walki.
z czasem, a pod koniec drugiej wojny Amerykanie pomogli wielu ofiarom wyzwolonym z obozów koncentracyjnych podając im testosteron, co oznacza, że
w latach 40stych był już powszechny. Z czego można wywnioskować, że w latach 30stych zaczęło się na zawodach zażywanie leków przez wielu zawodników. To oczywiście tylko teoria, tego kto wówczas brał a kto nie nie da się sprawdzić.
Człowiek po to ma wolną wolę, by dokonywać samodzielnych wyborów i nikt nie powinien wpływać na jego decyzje póki nie szkodzi innym. Oznacza to także branie odpowiedzialności za własne czyny
Son Gochan Moderator działów doping i sztuki walki.
"Czyń Swoją Wolę niech będzie całym prawem"
Aleister Crowley
...
Napisał(a)
Witam!
Z tego co piszesz Gochan, wynika, że każdy ze znanych siłaczy sprzed lat mógł brać. Skoro tak, to ich legendarne wyniki tracą czar, ponieważ obecnie goście podnoszą już więcej. Przypuszczalnie więc nie są znane maksymalne wyniki zawodników uzyskane czysto, gdyż nie wiadomo, czy koleś mówiący, że był czysty, w rzeczywistości był czysty. Szkoda, bo wciąż nie wiem ile można wycisnąć tylko dzięki ćwiczeniu. Może wiecie?
Pozdrawiam!
Pecuniae imperare non servire oportet
Z tego co piszesz Gochan, wynika, że każdy ze znanych siłaczy sprzed lat mógł brać. Skoro tak, to ich legendarne wyniki tracą czar, ponieważ obecnie goście podnoszą już więcej. Przypuszczalnie więc nie są znane maksymalne wyniki zawodników uzyskane czysto, gdyż nie wiadomo, czy koleś mówiący, że był czysty, w rzeczywistości był czysty. Szkoda, bo wciąż nie wiem ile można wycisnąć tylko dzięki ćwiczeniu. Może wiecie?
Pozdrawiam!
Pecuniae imperare non servire oportet
...
Napisał(a)
Witam!
Z tego co piszesz Gochan, wynika, że każdy ze znanych siłaczy sprzed lat mógł brać. Skoro tak, to ich legendarne wyniki tracą czar, ponieważ obecnie goście podnoszą więcej. Przypuszczalnie więc nie są znane maksymalne wyniki zawodników uzyskane czysto, gdyż nie wiadomo, czy koleś mówiący, że był czysty, w rzeczywistości był czysty. Szkoda, bo wciąż nie wiem ile można wycisnąć tylko dzięki ćwiczeniu. Może ktoś wie?
Pozdrawiam!
Pecuniae imperare non servire oportet
Z tego co piszesz Gochan, wynika, że każdy ze znanych siłaczy sprzed lat mógł brać. Skoro tak, to ich legendarne wyniki tracą czar, ponieważ obecnie goście podnoszą więcej. Przypuszczalnie więc nie są znane maksymalne wyniki zawodników uzyskane czysto, gdyż nie wiadomo, czy koleś mówiący, że był czysty, w rzeczywistości był czysty. Szkoda, bo wciąż nie wiem ile można wycisnąć tylko dzięki ćwiczeniu. Może ktoś wie?
Pozdrawiam!
Pecuniae imperare non servire oportet
...
Napisał(a)
odświeżam wątek sprzed dekady, bo myślę że może być ciekawy :)
Będę propagatorem treningu bez suplementacji, gdyż tak jak było wspominane, sam jestem ciekaw możliwości mojego organizmu bez sztucznego podwyższania jego możliwości. Pamiętam jak miałem naście lat postawiłem sobie cel, aby kiedyś dojść do 150kg w WL (wówczas był to dla mnie wynik astronomiczny, jak obecnie powiedzmy 300kg).
Od liceum trenowałem (nieregularnie) na siłowni, mój pierwszy rekord to 100kg w 2 klasie liceum (17lat)
Obecnie trenuję w miarę regularnie (urządziłem sobie mini siłkę w piwnicy) od lutego 2010 (niestety z przerwą w wakacje i zbyt dużo % w tym czasie). Jak na razie moje wyniki to od lutego do czerwca zwiększyłem rekord w WL ze 115 do 140kg (mój własny plan treningowy), po wakacjach siła spadła do 125kg, od pażdziernika powrót do treningu, na początku grudnia nowy rekord- 142,5kg.
Obecnie jestem w 6 tygodniu planu Senegrotha 10tyg WL, szacuję, że obecnie ok 147,5 kg by poszło.
Zobaczymy ile pójdzie w rzeczywistości i czy w ogólne bo od 5 dni kłuje mnie prawy bark, dokładnie od samej góry tam gdzie nie ma mięśni, Zdarzyło mi się to w czasie treningu, nie było jednego momentu wystapienia bólu, narastał on w miarę trwania treningu i teraz nie wiem czy będę mógł kontynuować plan, smaruję żelem Fastum 3x dziennie ale nie pomaga ;/
zachęcam do wpisywania się innych ludzi, którzy też trenują bez wspomagaczy :)
Będę propagatorem treningu bez suplementacji, gdyż tak jak było wspominane, sam jestem ciekaw możliwości mojego organizmu bez sztucznego podwyższania jego możliwości. Pamiętam jak miałem naście lat postawiłem sobie cel, aby kiedyś dojść do 150kg w WL (wówczas był to dla mnie wynik astronomiczny, jak obecnie powiedzmy 300kg).
Od liceum trenowałem (nieregularnie) na siłowni, mój pierwszy rekord to 100kg w 2 klasie liceum (17lat)
Obecnie trenuję w miarę regularnie (urządziłem sobie mini siłkę w piwnicy) od lutego 2010 (niestety z przerwą w wakacje i zbyt dużo % w tym czasie). Jak na razie moje wyniki to od lutego do czerwca zwiększyłem rekord w WL ze 115 do 140kg (mój własny plan treningowy), po wakacjach siła spadła do 125kg, od pażdziernika powrót do treningu, na początku grudnia nowy rekord- 142,5kg.
Obecnie jestem w 6 tygodniu planu Senegrotha 10tyg WL, szacuję, że obecnie ok 147,5 kg by poszło.
Zobaczymy ile pójdzie w rzeczywistości i czy w ogólne bo od 5 dni kłuje mnie prawy bark, dokładnie od samej góry tam gdzie nie ma mięśni, Zdarzyło mi się to w czasie treningu, nie było jednego momentu wystapienia bólu, narastał on w miarę trwania treningu i teraz nie wiem czy będę mógł kontynuować plan, smaruję żelem Fastum 3x dziennie ale nie pomaga ;/
zachęcam do wpisywania się innych ludzi, którzy też trenują bez wspomagaczy :)
Głowa podnosi, ręce prowadzą.
Jan Łuka
Polecane artykuły