Islmski terroryzm w Europie

W nagrodę Ma-karonie będziesz mógł założyć pas mistrzowski Shahida

o ty! a ja tobie jak każdy kolejny rząd w tym kraju pasa zacisnę. o!

Już się nie mogę doczekać jak np. będę szedł brejdaczke cioteczną odprowadzić na przystanek.A tu mi na drodze trzech smoluchów wychodzi.To ja wtedy maczetę zza pleców i ogień.

Zmieniony przez - Jezi w dniu 2010-12-25 18:43:59

Problem powstał głównie przez prawa obywatelskie. Albo są prawa obywatelskie albo nie. Póki nie odbierze się prawa to islamiści mogą robić prawie wszystko co chcą. (jak katolicy, wyznawcy latającego potwora spagetti).
Zgodnie z ideą wolnego społeczeństwa kraje wysoko rozwinięte najczęściej szanują prawo obywateli do swobody wyznaniowej i politycznej.
Narzucając swoją wolę islamistom staniemy się niczym więcej jak drugim Afganistanem. Zniżymy(albo wzniesiemy) się do poziomu radykalnych państw wyznaniowych.
Będąc bierni zrobimy z siebie społeczeństwo wyznaniowe, wewnętrznie skłócone, być może w konsekwencji religijnie radykalne. (coś jak Hiszpania pod wpływami arabskimi z dworem europejskim w dawnych czasach)

Nie ma dobrej metody walki z radykałami religijnymi niezależnie czy walka z Izraelem, Afganistanem czy uduchowionymi sektami Jezusa tworzonymi np. w USA(np. Obóz Jezusa), które ze względu na nienawiść szerzoną od najmłodszych lat namawiają do nietolerancji i walki "ogniem i mieczem" z niewiernymi.

Gość nie zawsze musi podporządkować się gospodarzowi.

Biorąc pod uwage to co się działo przed pałacem prezydenckim to wcale lepiej w Polsce nie jest... a tak na serio to problem jest taki że nie da się zachamować ekspansji Islamu zachowując standardy tolerancji,niestety Europa zaczyna mieć spore kłopoty np.Francja,a konflikty między państwem a mniejszością zaczynają mieć nieco inny charakter gdy ro stronie swoich występują terroryści.

Ciekawa opinia ale nie mogę się zgodzić.
Nie ma dobrej metody walki z radykałami religijnymi. JEST.

Gość nie zawsze musi podporządkować się gospodarzowi. Nie wiem jak u Ciebie ale pozwolisz że u mnie (u nas - mam nadzieję) jednak głos decydujący będzie miał gospodarz a nie pragnący przeorbić wszystko na swoją modłę gość. Wolnoć Tomku w SWOIM domku

Gość nie zawsze musi podporządkować się gospodarzowi

w jakich przypadkach nie musi?

Jak gość nie musi podporządkować się gospodarzowi?

To wpuść nieznajomego typa jakiegoś do swojej chaty i pozwól mu robić,to co on che.Zobaczymy czy się to Tobie spodoba.Jak ktoś przyjeżdża do czyjegoś kraju,to ma się dostosować do ogólnie panujących standardów i porządku panujacego,a nie robić trzodę,hałas i żądać dziwnych przywilejów,albo jak co poniektórzy zabijać gospodarzy w imię chorego zyebanego fanatyzmu.Jak nie podoba się komuś porządek w cywilizowanych karajach,to niech wraca do swojego arabowa,czy innej szuszfolandii i niech podziwia dalej piach,biedę i swoją jedyną słuszną religię.

Podaj więc dobrą metodę walki z radykałami nienaruszającą wolności zagwarantowanej w UE. Oraz konstytucji RP (np. Iart25)

# Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.

# Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.

# Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.

Nie ma "wolność Tomku w swoim domku". Analogicznie, możesz stwierdzić, że każdy mieszkaniec polski jest Polakiem i musi być Polakiem. Albo zburzyć meczet ponieważ jest na polskiej Ziemi. Gospodarz również musi szanować prawa gościa bo gość może mu się postawić.

Walka z burkami jest trudna. Mamy właściwie wolne prawo do ubierania się. Kilka lat temu głośno było o nagim mężczyźnie przemierzającym Europę. Jego strój był nagością więc nawet mandatu nie mogli mu wkleić.


Zauważ, że mówiąc/pisząc pewne treści nie zawsze muszę się z nimi zgadzać. Np. Nie zgadzam się, że 2,00 + 2,10 to 4.1 chociaż 99% ludzi tak to właśnie liczy, ale uszanuję jak ktoś tak właśnie napisze, bo tak się uczył od dziecka.

I wracając do tematu
- prawdopodobnie gdybyś urodził się na innej szerokości geograficznej to stałbyś po islamskiej stronie barykady. Niestety to właśnie środowisko w jakim dorastamy często kształtuje światopogląd.

Słaby. Gdy ktoś wejdzie do mojego domu bez mojej zgody nie mogę go siłą wyprowadzić. Chociaż gdyby taki gość wszedł to dostałby w dziób a ja potem martwił się o konsekwencje.

Queblo- Nie mogę np.

-nakazać gościowi by oddawał mi cześć niezależnie od tego jak boski jestem.
-zmuszać go do czegoś siłą.
-obrażać jego uczucia religijne.

Demokracja to porąbany ustrój. Wolność też nie jest idealna.

Zmieniony przez - mikadorus w dniu 2010-12-26 14:37:13

Czemu dzisiaj jest w Europie problem z muzułmanami? Odpowiedź jest banalna wszystkiemu winna jest głupie polityka imigracyjna prowadzona przez kraje europejskie przed laty. Większość państw ściągała słabo wykształconych biedaków do wykonywania najprostszej pracy w fabrykach. Zakładano że ci ludzie z czasem wrócą do swoich ojczyzn i nie prowadzono w praktyce żadnej polityki integracyjnej no bo po co. Problem się zrobił kiedy zapuścili korzenie porodzili dzieci które z automatu dostawały obywatelstwo tytułem urodzenia np. we Francji, potem wielkie zakłady pracy zostały zamknięte z powodu nierentowności i zrobił się problem bo Arabowie nie mieli już pracy a o powrocie do ojczyzn ani myśleli. Nie mieli nawet do czego wracać. I tak oto na skutek niedbalstwa rządzących i nieprzemyślanej polityki imigracyjnej mają teraz problem.
Arabów da się zasymilować o czym świadczą przykłady państw ameryki północnej. Społeczność muzułmańska jest tam równie liczna jak w Europie i jakoś problemów z nimi nie mają ba muzułmanie służą nawet w US Army i nie mają oporów przed wyjazdem na misje do Iraku lub Afganistanu. A więc jednak da się ich zasymilować.
Większość państw Europejskich chce obecnie wyrzucać arabów ze swoich krajów co jest dość zabawne biorąc pod uwagę fakt że większość z nich szczególnie tych młodszych często jest obywatelami tych państw i w nich się urodzili. Poza tym to odwoływanie się do Islamu to trochę taki przejaw buntu z ich strony przed bidą i brakiem perspektyw to taki nowy symbol "uciśnionych mas". Z nich są tacy gorliwi muzułmanie jak z Polaków katolicy. Sam bywałem na zachodzie jako Gastarbeiter to poznałem co nieco tą społeczność. U nich mówienie o Allahu oraz dżihadzie przypomina trochę noszenie koszulek z podobizną Che albo nadrukiem Red Army Fraktion i to niema nic wspólnego z wiarą. Tak naprawdę większość z nich nie wytrzymała by ani dnia w typowym kraju muzułmańskim jak Z.E.A lub Arabia Saudyjska. A o przestrzeganiu Szarijatu to nawet nie wspomnę. Bo Europejscy muzułmanie podobnie jak każdy normalnych człowiek lubią sobie przyćpać i zapić oraz *******ą się jak króliki.

Zmieniony przez - Freed85 w dniu 2010-12-26 15:55:41