nie ma sie co ludzic:trojboj silowy,podobnie zreszta jak i kulturystyka nigdy nie byl i nie bedzie sportem budzacym zainteresowanie szerszej publicznosci niz trenujacy ,ich koledzy oraz ich koledzy z silowni.....
tym samym-zero szans na prawdziwego sponsora i zainteresowanie mediow.
dobrze ,ze jest internet,bo tak nadal byloby bardzo glebokie podziemie jak w okresie socjalizmu.
i jest zwiazek,miedzynarodowe jednolite reguly,wyjazdy ,obozy treningowe,dofinansowania wyjazdow na zawody.
kiedys nic z tego nie bylo....
z powyzszych powodow tez dofinansowanie jest jakie jest i nigdy nie zblizy sie nawet do funduszy przeznaczanych na sporty olimpijskie.
byl czas wielkiej popularnosci strongman(glownie przez relacje w tvn i sukcesy pudziana przemawiajace do wyobrazni zupelnie przecietnego widza).ten czas inni przedztawiciele niszowych sportow silowych(czyli ts,kulturystyki,wyciskacze )kompletnie nie wykorzystali.
pisalem o tym w dziale strongman,ze formula strongman zaczyna sie konczyc,widzow juz nudzi ciagle to samo-najwyzsza pora wprowadzic nowe atrakcje i nowych ludzi:np powinni startowac ze strongmenami mistrzowie trojboju,wyciskania,kulturystyki,podnoszenia ciezarow.
i nie chodzi o wygranie ale chociaz dominacje w jakiejs konkurencji dodanej pod dana dyscypline(co zreszta i bylo:przysiady na ilosc razy,mc,czy wyciskanie belki lezac,a dla kulturystow np pompki na poreczach,
podciaganie na drazku na ilosc itp).
byloby to niesamowita reklama dla tych dyscyplin....
ale juz po ptakach....strongman tez juz jest w podziemiu.....
ale jest znow mozliwosc promocji:teraz modne jest mma.....wystarczy wystartowac w ksw.mysle ,ze dla mistrzow bylaby mozliwosc jakiejs promocyjnej walki.
przecietny widz nie absorbuje 1000 kg w trojboju silowym,ale jak taki trojboista wygra w wyciskaniu belki z dwa razy wiekszym strongmanem.....to przemawia do wyobrazni i daje pojecie o ogromnej sile trojboistow....
sprawa dopingu-to tez dobilo wszystkie sporty silowe w oczach przecietnego widza,kibica,sponsora....nie widza ogromu pracy treningowej,talentu,wyrzeczen-widza tylko cudowne srodki farmakologiczne...:)
najczestsza odpowiedz na wyczyny silowe,czy sylwetkowe:jak bym tyle prochow przyjal ,tez bylbym taki dobry......i koniec dyskusji..
takze nastawienie trenujacych a nawet zawodnikow,trenerow jest malo przejrzyste i dwuznaczne-to tez niestety potwierdza obiegowe stwierdzenia dyletantow..
sam zwiazek tez specjalnie nie ma mozliwosci promocyjnych a kazda wpadka dopingowa tym bardziej je ogranicza....
taki sport...jak robic kariere swiatowa i finansowa(bo na koncu i tak wszystko sprowadza sie niestety do pieniedzy)-to na pewno lepsza jest pilka nozna....