chce zgubic pare cm (utrata ok 8 kg) nie stosuje "diety" bo
- nudzi mi sie monotonne jedzenie
- wstaje o roznych porach (ost ok 12)wiec wzasadzie malo czasu mam na komponowanie posilkow i trzymaniu sie wytyczonego jadlospisu
- chce jesc wszystko,w granicach normy, co mam w domu( zupy, drugie dania)
- duzo rzeczy nie lubie albo mi nie smakuje
- nie mam tyle apetytu na jedzenie, wiec jem na co mam ochote (granice rozsadku)
- raz cos sprobowane nudzi mi sie na x czasu (np brokuly czy szpinak moge zjesc raz na ruski rok)
cwicze na areobach lacznie 3 urzadzenia ok 1,5 godz (bieznia 30, rower 20 i orbitek 40) bede teraz cwiczyc co ok 2 dzien (tj ok 3 razy w tyg)- niedziela jako dzien tygodnia odpada.
uslyszalam ze dniu areobow powinnam zlikwidowac mieso bo nie robie rzezb, mam jesc wiecej warzyw (zanudze sie na warzywach ale lubie tez makarony). mam rowniez nie pic bialka (zostalo mi sie kiedy bialko z dawnych czasow)
co o tym sadzicie? ile ludzi tyle opini