Pekin 2010

Świątynia Konfucjusza

Tak się zabawnie złożyło, że linie Aerosvit sprzedały nam bilety na powrót do Warszawy na dzień, gdy loty zostały odwołane :)

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - w rezultacie spędziliśmy dzień w Kijowie, organizując darmowe mini seminarium yiquanu, na którym, mimo późnego powiadomienia pojawiło się około 25 osób.

Krótka relacja na ukraińskich stronach w języku rosyjskim: http://yiquan.narod.ru/Kiev_sem_2010.htm 

ja bym sprobowal oszamac takiego skorpiona, calego sie je? z ogonem?

Całego się je. Usmażony w gorącym oleju jest jak taka chrupka. Koledzy się skusili tym razem. Także na węża. Ja nie, tylko dlatego, że to na tym straganie za drogo kosztuje. Wziąłem sobie tylko trepanga (zdjęcie było gdzieś na początku) i ośmiornicę.

masakra, ja kocham takie zarcie, chetnie bym sprobowal, kiedys nadejdzie czas

Wielki Mur w Huanghuacheng - odcinek nieodrestaurowany, malowniczo położony nad zalewem w górach

Ja wam dam skorpiona szamać

Ale jaja! Nie zobaczycie tutaj niestety filmiku z Wielkiego Muru, bo skrypt cenzurujący zamienił część kodu w adresie na YouTube na gwiazdki, bo przypadkowo w kodzie znalazł się ciąg liter j e b :)

Możecie zajrzeć na profil http://www.youtube.com/dacheng - aktualnie jest to tam najnowszy filmik.

Kolejny filmik z Pekinu gotowy

pytanie prozaiczne- w chinach mają kebsy?