...
Napisał(a)
Widzę tu różne bzdury. Po pierwsze. Jeśli chcesz spalić tłuszcz to trening nie może być b.intensywny(bo spalasz glikogen) HR max do 130/min. I musi trwać jednym ciągiem ponad 2h(najlepiej 3 do 4). Po treningu MUSISZ spożyć weglowodany proste (1/2 banana np)Odbudujesz glikogen w mięśniach, zahamujesz katabolizm mięśni. Tłuszczu nie przybędzie bo tylko 1% węglowodanów zamienia się tk.tłuszczową. (Wstęp do fizjologii Klinicznej.Prof.Nazar)PRZEMYŚL TO. A HA. Nie ma randomizowanych badań że Karnityna w ogóle działa. (to provit. B5-a jej jest pod dostatkiem w organiźmie)Ale jeśli wierzysz, że działa to ją bierz.
...
Napisał(a)
a osama bin laden jest polakiem
to ja tylko ze incognito ;)
to ja tylko ze incognito ;)
to ja tylko ze incognito ;)
...
Napisał(a)
zaraz zaraz pogubilam sie
czyli wg ciebie tetno mam miec 130/min i powinno sie utrzymywac od 2-4 godz. Ale podczas tradycyjnych cwiczen nie osiagne takiego tetna tylko podczas aerobow a jesli aeroby wykonuje okolo 60min.
tamara
czyli wg ciebie tetno mam miec 130/min i powinno sie utrzymywac od 2-4 godz. Ale podczas tradycyjnych cwiczen nie osiagne takiego tetna tylko podczas aerobow a jesli aeroby wykonuje okolo 60min.
tamara
...
Napisał(a)
Cześć Tamara !Nie czytałem innych odpowiedzi , więc mogą sie powtorzyc , ale to co Ci teraz napiszę to mój plan ,dzięki któremu zgubiłem ładnych parę kg. Otóż L-karnitynę powinno sie brać ok.40 min. przed treningiem,jeśli masz w płynie to możesz 30 min.przed. Jeśli chodzi o długość ćwiczeń , to powinna ona wynosic ok.40 min.- 60min. ( najważniejsze aby trwała więcej niż 20 min. ponieważ przez pierwsze 20min. nie spalamy tłuszczu , tylko do energii wykorzystywane są cukry ). Najlepiej jeść ok. 1,5 godziny przed treningiem i godzinę po treningu . Unikaj raczej owoców po południu,ponieważ zawierają fruktozę ,jest to cukier ,ktory najlepiej i najszybciej odkładka się w postaci tkanki tłuszczowej,najwięcej fruktozy mają jabłka i winogrona,ale przed południej śmiało jedz owoce. Po treningu radziłbym Ci wypić jakiś soczek owocowy dla uzupełnienia cukrów , ale musisz go wypić to przez najbliższe pół godziny po treningu , poniewaz wtedy Twój organizm wchłonie to jak opętany . Jednak w pozniejszym posiłku o owocach zapomnij .Jeść najlepiej 2 godziny przed snem . Jeśli czegoś nie zrozumiałaś to napisz . POWODZENIA !!!
Dean
Dean
Dean
...
Napisał(a)
Arkady gdzie ty wyczytałeś że trening aerobowy ma trwać 2-4h ? jak miałby trwać tak długo to trzeba by dostarczyć organizmowi cukier podczas treningu, a to się mija z celem. Nie czytałem książki jakiegoś tam doktora, ale chyba źle ją zrozumiałeś poprostu nie wykożystany nadmiar energetyczny pochodzący czy to z ww, białka czy tłuszczu odłoży się w postaci tkanki tłuszczowej oraz po części zostanie wydalony.
Trening aerobowy powinien być prowadzony w tempie umiarkowanym, najprościej mówiąc by można było swobodnie rozmawiać, bez zadyszki dostarczając odpowiednia ilość tlenu do organizmu. W końcu tłuszcz spalamy w przmianach tlenowych, a nie w przciwieństwie do cukru w przemianach beztlenowych.
Kiedyś słyszałem całkiem ciekawą opinię pewnego trenera i byłego zawodnika, że należy odpowiednio obserwować swój organizm. Długość treningu aerobowego jest ściśle zależna od naszej przmiany materii. Więc czy min. 20 min. treningu ? nie koniecznie dopiero po 20 min. treningu aerobowego zaczynamy spalać tłuszcz. Kiedy wystąpi tłustawy pot, prowadzimy nasz trening jeszcze 15 min i kończymy. Spalimy optymalną ilość kalorii pochodzącą z tłuszczu. U jednych taki tłustawy pot występuje po 10 min treningu u innych po 15. Przeważnie ten proces uruchamia się w ciągu pierwszych 30 min treningu w zależności od naszej kondycji (wydolności tlenowej).
Przy dobrej, niskotłuszczowej diecie wystarczą 3 40 min. sesje aerobowe w tygodniu by stopniowo i trwale tracić tkankę tłuszczową.
Pozdrawam,
Mawashi
Lepiej jest być kanciastym Czymś niż okrągłym Niczym.
Trening aerobowy powinien być prowadzony w tempie umiarkowanym, najprościej mówiąc by można było swobodnie rozmawiać, bez zadyszki dostarczając odpowiednia ilość tlenu do organizmu. W końcu tłuszcz spalamy w przmianach tlenowych, a nie w przciwieństwie do cukru w przemianach beztlenowych.
Kiedyś słyszałem całkiem ciekawą opinię pewnego trenera i byłego zawodnika, że należy odpowiednio obserwować swój organizm. Długość treningu aerobowego jest ściśle zależna od naszej przmiany materii. Więc czy min. 20 min. treningu ? nie koniecznie dopiero po 20 min. treningu aerobowego zaczynamy spalać tłuszcz. Kiedy wystąpi tłustawy pot, prowadzimy nasz trening jeszcze 15 min i kończymy. Spalimy optymalną ilość kalorii pochodzącą z tłuszczu. U jednych taki tłustawy pot występuje po 10 min treningu u innych po 15. Przeważnie ten proces uruchamia się w ciągu pierwszych 30 min treningu w zależności od naszej kondycji (wydolności tlenowej).
Przy dobrej, niskotłuszczowej diecie wystarczą 3 40 min. sesje aerobowe w tygodniu by stopniowo i trwale tracić tkankę tłuszczową.
Pozdrawam,
Mawashi
Lepiej jest być kanciastym Czymś niż okrągłym Niczym.
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
...
Napisał(a)
Dzieki za odpowiedzi wypadkowa waszych rad jest nastepujeca
trening aerobowy robie 4X tygodniu po 60-min (na razie tylko na rowerku, bo steppery na sil mi wysiadly)
owoce jem do godz 15,00 (bo o 17.00 ma trening)
ostatni posilek jem okolo 19,00-19,30 i sa to przewaznie gotowane lub duszone warzywa na wodzie z soja lub ryba lub ciecierzyca.
Dam znac jak tam moje postepy
tamara
trening aerobowy robie 4X tygodniu po 60-min (na razie tylko na rowerku, bo steppery na sil mi wysiadly)
owoce jem do godz 15,00 (bo o 17.00 ma trening)
ostatni posilek jem okolo 19,00-19,30 i sa to przewaznie gotowane lub duszone warzywa na wodzie z soja lub ryba lub ciecierzyca.
Dam znac jak tam moje postepy
tamara
...
Napisał(a)
Cześć Tamara
Wydaje mi się że mam podobny problem do Ciebie,ale sama przeczytaj. Bardzo mnie ciekawi jaką dokładnie stosujesz dietę: ile spożywasz kalorii, posiłków, w jakich odstępach czasu itp. Może mi coś doradzisz? Zawsze starałam dbać o swoją
sylwetkę, ale wychodziło mi to ze zmniennym szczęściem. Chudłam i
tyłam. Teraz nie jest źle, ale ostatnio odrzywiam się strasznie
nieregularnie albo prawie nic nie jem albo to nadrabiam. Wiem że
największą krzywde w ten sposób robie sobie.Do tego moją słabością są
słodycze. Może wynika to ze złego odżywiania? Ale nie wiem jak to
zmienić. Staram się czytać na ten temat ale mam już straszny mętlik w
głowie. Mieszkam w akademiku i mogę korzystać z siłowni (są tam różne
hantle, wyciąg górny, motylek, steper,skakanka, sztangi) - tylko jak
mam ćwiczyć? Mam troche tłuszczyku i chciałabym się go pozbyć. Prosze
o rady:
Co robić?
Co i ile jesć? W jakich odstępach czasu? Jak często? O której jeść
ostatni posiłek?
Kiedy jeść?
Jak ćwiczyc?
Ile razy w tygodniu?
Ponieważ studiuje i mam dość długo zajęcia ćwiczyć mogę tylko
wieczorami gdzieś ok.19.00.
Pozdrawiam
Sysia
Sylwia Grabowska
Wydaje mi się że mam podobny problem do Ciebie,ale sama przeczytaj. Bardzo mnie ciekawi jaką dokładnie stosujesz dietę: ile spożywasz kalorii, posiłków, w jakich odstępach czasu itp. Może mi coś doradzisz? Zawsze starałam dbać o swoją
sylwetkę, ale wychodziło mi to ze zmniennym szczęściem. Chudłam i
tyłam. Teraz nie jest źle, ale ostatnio odrzywiam się strasznie
nieregularnie albo prawie nic nie jem albo to nadrabiam. Wiem że
największą krzywde w ten sposób robie sobie.Do tego moją słabością są
słodycze. Może wynika to ze złego odżywiania? Ale nie wiem jak to
zmienić. Staram się czytać na ten temat ale mam już straszny mętlik w
głowie. Mieszkam w akademiku i mogę korzystać z siłowni (są tam różne
hantle, wyciąg górny, motylek, steper,skakanka, sztangi) - tylko jak
mam ćwiczyć? Mam troche tłuszczyku i chciałabym się go pozbyć. Prosze
o rady:
Co robić?
Co i ile jesć? W jakich odstępach czasu? Jak często? O której jeść
ostatni posiłek?
Kiedy jeść?
Jak ćwiczyc?
Ile razy w tygodniu?
Ponieważ studiuje i mam dość długo zajęcia ćwiczyć mogę tylko
wieczorami gdzieś ok.19.00.
Pozdrawiam
Sysia
Sylwia Grabowska
...
Napisał(a)
Cześć Tamara i Sysia. Z tego co idzę to moje problemy nie różnią się bardzo od waszych(tylko ze gdybym ja przy wzroscie 156 wazyla 49kg, to bym sie nie odchudzala), tak więc przyłązam sie do prośby Sysi.
...
Napisał(a)
Czasc dziewczyny!
Sorry, ze dopiero teraz wam odpowiadam, ale caly tydzien przelezalam w lozku bo dopadla mnie angina. O co chodzi z tym wzrostem 159 i 49kg wagi.(czy ktos o tak idealnyh o proporcjach chce sie odchudzac!!!???PROPONUJE PSYCHOLOGA A NIE SILOWNIE, zart bez urazy wiem kazda z nas ma jakies jazdy na punkcie sylwetki).
Pewnie przesledzilyscie rady od facetow
ja juz znalazlam wypadkowa dla siebie (i tu podziekowANIA DLA WYZEJ WYMIENIONYCH)
aha to info dla SYSI jesli masz problem ze slodyczami (ja mam to samo od kiedy postanowilam ich nie jesc HE HE)jest pewna ksiazka o zasadach zdrowej diety ktora napisal francuzki dietetyk MICHEL MONTIGNAC pt. JESC ABY SCHUDNAC w ksiazce tej jest opisany klucz do spozywania weglowodanow
(Nie wszysytko co tam opisane trzeba brac do serca bo rozmawialm z dietetykiem ktory zajmuje sie leczeniem osob otylych ta metoda jest skuteczna ale wiaze sie z doglebnym poznaniem potrzeb swojego organizmu, metabolizmu itd. a to bez lekarza i karty chorobowej moze byc trudne.
Zasada jest taka:
weglowodany dzielimy na dwie grupy dobre i zle. Podzial ten jest uzalezniony od zaktywowania tszostki (czyli od ilosci wyrzuconej insuliny, ktora jest odpowiedzialna za zmagazynowanie nadmienej ilosci weglow. w postaci tluszczu nie bede sie za bardzo o tym rozpisywac wejdzcie sobie na jaka kolwiek strone dla cukrzykow i tam najlepiej jest opisany caly w/w proces oraz rola i funkcja insuliny.
Dobre weglowadany to takie ktore maja niski wspolczynnik IG (Indeks Glikemiczny) a zle wysoki (i to wlasnie produkty o wys IG,. w duzej mierze odpow. za tycie). kluczem odpowiedniej zdrowej diety jest spożyw. prod. o jak najnizym IG (najczesciej sa to produkty bardzo bogate w blonnik, ktory jest nietrawiony i oczyszcza oorganizm)
Jak chcecie sobie poczytac to wejdzcie na serwis fitnes na HOGA.PL.(tam jest krotko opisane ale polecam ksiazke)
teraz inne rady:
My dziewczyny nie musimy jesc tyle posilkow co faceci wystarcza cztery ( z tym, ze jablko to tez posilek wiec ja w ramach takiego posilku zjadam ze trzy owoce) Najlepiej aby odstepy miedzy posilkami wynosily 3-4 godz.ca przed treningiem min.2-3 godz.nic nie jesc, bo my mamy spalac a nie sie budowac)
Sysia jesli chodzisz na sil okolo 19.00 to proponuje abys ostatni posilek jadla o 18.00 potem 19.30- 20.00 silownia (60min.aerobow) siusiu paciorek i spac . ( a jak bedziesz glodna po treningu to wypij szklane CIEPLEJ wody- sprawdzilam glod przechodzi)
Jezeli przyzwyczaisz organizm do stalych por spozywania posilkow to zobaczysz ze rzadziej bedzie domagal sie prezkasek (batonikow kanapeczek itd.) wiec uloz sobie wypadkowa dnia o ktorej codziennie wstajesz (mniej wiecej)i zaplanuj np.sniadanie 8.00 potem 11.00 potem 14.00 i 18.00
a 20.00 Silownia. Jesli nie masz mozliwosci przygotowywania sobie salatek itd.bo jestes poza domem nos w torebce ze 4 marchewki zajmuja malo miejsca bardzo syca (i dobrze robia na cere). I wywal z diety przetwory z bialej maki (chleb, makarony) i zastap PUMPERNIKLEM i makoronem z maki razowej.
pozdrowienia powodzenia!!
tamara
Sorry, ze dopiero teraz wam odpowiadam, ale caly tydzien przelezalam w lozku bo dopadla mnie angina. O co chodzi z tym wzrostem 159 i 49kg wagi.(czy ktos o tak idealnyh o proporcjach chce sie odchudzac!!!???PROPONUJE PSYCHOLOGA A NIE SILOWNIE, zart bez urazy wiem kazda z nas ma jakies jazdy na punkcie sylwetki).
Pewnie przesledzilyscie rady od facetow
ja juz znalazlam wypadkowa dla siebie (i tu podziekowANIA DLA WYZEJ WYMIENIONYCH)
aha to info dla SYSI jesli masz problem ze slodyczami (ja mam to samo od kiedy postanowilam ich nie jesc HE HE)jest pewna ksiazka o zasadach zdrowej diety ktora napisal francuzki dietetyk MICHEL MONTIGNAC pt. JESC ABY SCHUDNAC w ksiazce tej jest opisany klucz do spozywania weglowodanow
(Nie wszysytko co tam opisane trzeba brac do serca bo rozmawialm z dietetykiem ktory zajmuje sie leczeniem osob otylych ta metoda jest skuteczna ale wiaze sie z doglebnym poznaniem potrzeb swojego organizmu, metabolizmu itd. a to bez lekarza i karty chorobowej moze byc trudne.
Zasada jest taka:
weglowodany dzielimy na dwie grupy dobre i zle. Podzial ten jest uzalezniony od zaktywowania tszostki (czyli od ilosci wyrzuconej insuliny, ktora jest odpowiedzialna za zmagazynowanie nadmienej ilosci weglow. w postaci tluszczu nie bede sie za bardzo o tym rozpisywac wejdzcie sobie na jaka kolwiek strone dla cukrzykow i tam najlepiej jest opisany caly w/w proces oraz rola i funkcja insuliny.
Dobre weglowadany to takie ktore maja niski wspolczynnik IG (Indeks Glikemiczny) a zle wysoki (i to wlasnie produkty o wys IG,. w duzej mierze odpow. za tycie). kluczem odpowiedniej zdrowej diety jest spożyw. prod. o jak najnizym IG (najczesciej sa to produkty bardzo bogate w blonnik, ktory jest nietrawiony i oczyszcza oorganizm)
Jak chcecie sobie poczytac to wejdzcie na serwis fitnes na HOGA.PL.(tam jest krotko opisane ale polecam ksiazke)
teraz inne rady:
My dziewczyny nie musimy jesc tyle posilkow co faceci wystarcza cztery ( z tym, ze jablko to tez posilek wiec ja w ramach takiego posilku zjadam ze trzy owoce) Najlepiej aby odstepy miedzy posilkami wynosily 3-4 godz.ca przed treningiem min.2-3 godz.nic nie jesc, bo my mamy spalac a nie sie budowac)
Sysia jesli chodzisz na sil okolo 19.00 to proponuje abys ostatni posilek jadla o 18.00 potem 19.30- 20.00 silownia (60min.aerobow) siusiu paciorek i spac . ( a jak bedziesz glodna po treningu to wypij szklane CIEPLEJ wody- sprawdzilam glod przechodzi)
Jezeli przyzwyczaisz organizm do stalych por spozywania posilkow to zobaczysz ze rzadziej bedzie domagal sie prezkasek (batonikow kanapeczek itd.) wiec uloz sobie wypadkowa dnia o ktorej codziennie wstajesz (mniej wiecej)i zaplanuj np.sniadanie 8.00 potem 11.00 potem 14.00 i 18.00
a 20.00 Silownia. Jesli nie masz mozliwosci przygotowywania sobie salatek itd.bo jestes poza domem nos w torebce ze 4 marchewki zajmuja malo miejsca bardzo syca (i dobrze robia na cere). I wywal z diety przetwory z bialej maki (chleb, makarony) i zastap PUMPERNIKLEM i makoronem z maki razowej.
pozdrowienia powodzenia!!
tamara
...
Napisał(a)
Szanuję wypowiedzi moich poprzedników, warte są wypróbowania. Ale mam dla ciebie/was kilka rad:
Polecane artykuły