fosforan kreatyny - do Sławka

Sławku mam pytanie odnośnie fosforanu kreatyny , kieruje go do ciebie bo kiedyś pisałeś tak:

"Podstawowym zarzutem jest fakt, że fosfokreatyna hydrolizuje w przewodzie pokarmowym, uwalnia energię z wiązań fosforanowych i zamienia się w kreatynę. W świetle takiego faktu pozornie trudno jest dowieść wyższej skuteczności zastosowania fosforanu nad stosowaniem monohydratu kreatyny. Jednakże dzięki zjawisku biernej dyfuzji - przenikania prostych substancji przez błonę śluzową przewodu pokarmowego, średnio ok. 5 % przyjętej porcji fosfokreatyny przedostaje się w stanie niezmienionym do krwioobiegu. Taka ilość substancji jest w zupełności wystarczająca do wystąpienia objawów działania zależnych od podania fosfokreatyny, różnych i bardziej komplementarnych niż w przypadku zastosowania monohydratu.[...]Dziś wszyscy korzystać możemy z dobrodziejstw stosowania doustnych preparatów fosfokreatyny. [...] Przeważająca część podanej doustnie fosfokreatyny hydrolizuje w przewodzie pokarmowym. Powstała w ten sposób wolna kreatyna wchłaniana jest do krwioobiegu i w identyczny sposób jak wodzian kreatyny dystrybuowana do tkanki mięśniowej. "


jakiś czas później (?) już na sfd napisałeś:

"Fosforan kreatyny nie przenika do organizmu, tak jak nie przenika żaden fosforan bogatoenergetyczny. Fosfokreatyna rozpada się w przewodzie pokarmowym głównie do fosforu i kreatyniny. Jedynym spsobem podniesienia poziomu fosfokreatyny w komórkach mięśniowych jest suplementacja kreatyny."


więc jak to jest z fosforanem jesli moglbys cos wiecej napisac, no i czy suplementacja nim da lepszy efekt niż mono , czy też gorszy lub wręcz żaden , czy po prostu taki sam ale bedzie drożej ?

nie wiem czy w najblizszym czasie Slawek odpowie - wypoczywa i zasieg internetu ma fatalny

ale z pewnoscia jak chwyci lepszy odpowie - z tego powodu prosze o ew chwile cierpliwosci

Axel, to dosyć stara sprawa. Jeżeli dobrze pamiętam, to były jakieś rozbieżna wyniki badań nad wchłanianiem doustnej fosfokreatyny. Jedne chyba wskazywały na owe 5-cioprocentowe wchłanianie, inne zaś, że kreatyna - jako fosforan - w ogóle się nie wchłania. Wydaje mi się więc, że fosfokreatyna nie ma przewagi nad monohydratem. Najlepiej jednak, jakby wypowiedzieli się w tej kwestii praktycy, którzy stosowali jeden i drugi suplement. Jeżeli tutaj nikt się nie odezwie, to spróbuj podnieść ten temat na moim forum.

Ja stosowałem oba środki. Mono cały czas stosuję. Efekty każdy zna. Natomiast fosfokreatynę miałem Weidera, ściągniętą z USA, ale bardzo dawno temu, więc pewnie obecne preparaty są już nieco inne. Zasadniczo to był niesamowity power, uzyskiwany natychmiastowo. W przypadku mono efekty czuć po jakimś czasie, natomiast przy fosfo miałem w kilka minut po zażyciu uderzenia gorąca, czerwoną twarz, przyspieszone bicie serca itp. objawy. Aż trochę się przestraszyłem i potem zmniejszyłem zalecaną dawkę. Należy przy tym zaznaczyć, że to był mój pierwszy kontakt ze środkiem kreatynopodobnym, więc tak do końca nie wiem czy to były efekty samej substancji czy tego, że po raz pierwszy... wiadomo, że każdy kolejny cykl z jakiegokolwiek suplementu zawsze jednak mniej uderza niż poprzedni, a akurat kreatyna to chyba jedna z najbardziej działających substancji.

Panie Sławku, ale przecież napisał Pan dwie różne opinie!
Jak to w końcu jest?

Bo najpierw oparłem się na wynikach jakiegoś badania, które nie potwierdziły się w kolejnych pracach. To często się zdarza.

dlatego stale sledzimy o co sie dzieje w swiecie nauki
a ciekawe badania omawiamy dla Was m.in. na lamach Perfect Body

To w końcu jak jest z tym fosforanem?

w teorii na dzisiaj się nie wchłania a jutro kto wie...

Wyniki badań są rozbieżne, więc dokładnie nie wiadomo. To znaczy tak: jako kreatyna to się wchłania, nie wiadomo tylko - czy również jako fosfokreatyna.

Generalnie fosfokretyny jest chyba jednak mniej niż mono. Zatem może to jest jakiś wyznacznik, co się lepiej sprawdziło. Wszak popyt generuje podaż.