Co do miazdzycy to nie rozwija sie ona tak nagle i nie pojawia sie znikad. Jesli lipidy mamy totalnie z kosmosu warto zrobic off. Zreszta o ile dobrze pamietam za nie odpowiada tak naprawde kilka czynnikow, w tym estrogeny w nadmiarze lub ich patologiczny niedobor. Nie wyobrazam sobie natomiast zrobienia sobie krzywdy robiac pare cykli lub wykonujac cyklicznie badan. Ciekawe jest to, ze te wszystkie historie dotycza ludzi obcych, sprawy nie sa do konca zbadane i historie srednio wiarygodne. Przeciez sami lepiej ode mnie wiecie, ze koksowanie koksowaniu nierowne, a znajac dana sprawe wybiorcza, z drugiej czy trzeciej reki niewiele mozemy powiedziec. Przez to forum przewinelo sie juz sporo ludzi, a nie przypominam sobie by ktos pisal o sobie, ze sie trwale i dotkwilie uszkodzil przez SAA. Jakies pojedyncze przypadki silnego bloka i nieprzywrocenia gospodarki hormonalnej do ladu, jazdy z watroba w wyniku stosowania PH, setki ludzi z solidnym tradzikiem no i dziesiatki przypadkow zerwan miesni, sciegen etc. co juz nie bylo do konca zwiazane z dopingiem.
Nie neguje zagrozen, zwracam jednak uwage, ze wyciaganie wnioskow typu "wszyscy umrzemy, *******my SAA i robmy dzieci, badzmy porzadnymi obywatelami RP" na podstawie jednej, nie do konca sprawdzonej historii traci absurdem.