Gryf łamany

Ja mocno łamanym wolę mimo, że mam dostęp do innych gryfów, kratownic itp...

Od biedy nawet z marketu może być.. w końcu pewnie 100kg nie założysz na serię. No chyba, że się mylę:) Ja dałem 40zł za gryf a póki co przetrzymał naprawdę dużo. Pewnie gdzieś w chinach dali więcej ryżu i ktoś stwierdził, że się postara.

ja mam gryf lekko łamany z marbo(140cm) i jest zadowolony, polecam

ja bym wzial z marbo -> brak gwintu = szybsza zmiana ciezaru.

Jak nie możecie się zdecydować jakiego gryfu używać to obejrzyjcie sobie w TV.SFD odcinek o treningu ramion jak jeszcze nie oglądaliście.

EDIT.

Ja osobiście u siebie na siłce mam gryf mocno łamany bo taki mi tata kupił.

Zmieniony przez - kotlet95 w dniu 2010-07-24 21:59:45

Taki mu tata kupił i taki on ma

miałem mocno łamany ale go sprzedałem, używam lekko łamanego. Jest bardziej wszechstronny, a zamiast mocno łamanego kupiłem kratownice.

Polecam lekko łamany
Gdzieś widziałem na allegro za 50 zł sam gryf a jakis zestaw 30 kg byl za 180

P.S Mi wygodniej mocno łamanym niż kratą ( złe wspomnienia )

Zmieniony przez - Insert07 w dniu 2010-07-25 00:14:40

Ale to, że taki mam nie oznacza, że nie ćwiczyłem na lekko łamanym.

Barthez - bez gwintu już chińscy bracia robią. Od ostatnich 2 lat coraz bardziej widać poprawę jakości ich towaru. Nie mówię, że są świetni ale poprawa jakości się chwali.

Najlepiej to sprawdzić i odrazu kupić komplet łamany-mocnołamany za 90zł czasami chodzą.