ubity czy moze cos innego?

Jakiś miesiąc temu na sparingu piłka spadła mi na kciuk pionowo (tak jak na rysunku). Palec zaczął mnie boleć więc siadłam na ławkę bo nie dałam rady odbić piłki (sparing w siatkówkę :P) . Mogłam nim normalnie ruszać, zginać itd. Za jakieś 10minut troche mi przeszło i dalej grałam. Tylko teraz miesiąc już miną a mnie ten palec dalej boli jak zginam albo jak go pociągnąc czy coś.

Co z tym zrobić????

Jak nie spuchł i nie było siniaka to RACZEJ kości cale, zawsze lepiej prześwietlić dla pewności. Radze zadnych nastawian poceiagniec itd

Ja w identyczny sposób złamałem palca Tyle, że mi tak spadła piłka od kosza. na poczatku owinąłem bandażem, a po 2 dniach, jak już nie mogłem ruszać i mnie zaczęło coraz bardziej boleć to poszedlem do lekarza. Pewnie nic takiego Ci się nie stało. Stłukłaś jakoś mocno kość albo coś w tym stylu.

No jak ja grałem w piłkę nożną i tak dostałem dość mocno to mi się tylko kostka przestawiła o kilka stopni teraz mogę szpanować, bo mogę go nienaturalnie zgiąć do wewnętrznej strony dłoni ^^

moze wybity??

no a jak by był wybity to bym sobie mogła nim normalnie ruszać i zeby mnie to tylko troszeczke bolało??