Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Do tych co nie maja wątpliwości, że Fedor dalej jest najlepszym ciężkim na świecie. Czy nie macie wrażenia, że Fedor walcząc w Rogersem wypadł dość słabo na tle Overeema? Alistair chyba dał się trafić tylko raz w stójce, miał dużą przewagę szybkości, rzucił Rogersem jak szmacianą laką i na koniec ubił go w parterze, w tej walce nie było żadnego lucky punchu, który miałby przeważyć na wygraną tylko było 100% kontroli ze strony Overeema. Za to Fedor dał się sporo obić, męczył się z gościem, któremu po 3 minutach (z czego jakoś jedną w klinczu pod siatką) walki zabrakło już kondycji. Rogers "utytułowany mistrz grapplingu" nawet dawał sobie radę w parterze z Fedorem, nawet była sytuacja, ze miał pełny dosiad.
Po walce Fedor vs Rogers tylko kilka osób miało wątpliwości do tego czy Fedor wypadł, aż tak dobrze walcząc z zawodnikiem, który ledwo się wbił do top 10 hw (który po walce z Alistairem z niej wypadł). Pojawiło się wtedy sporo krzykaczy, którzy aby podnieść rangę wygranej Fedora, zaczęli pisać jaki to Rogers dobry zawodnik, lepszy pod każdym względem niż czołówka zawodników ufc itp. i jak bardzo tą walką udowodnił Fedor swoja pozycję numer 1. Szkoda, ze ci sami krzykacze już postanowili nie pisać tak po walce Overeem vs Rogers.
„Lesnar to meteor który przyleciał, zdążył już dostać wpyerdol, dostanie jeszcze nie raz w ciągu swoich najbliższych paru walk..odleci i go zapomną.
Nie wystarczy być freakiem żeby wygrywać seriami w tym sporcie.”
Mir (10-3-0) def. Lesnar (1-0-0)
Lesnar (1-1-0) def. Herring (28-13-0)
Lesnar (2-1-0) def. Couture (16-8-0)
Lesnar (3-1-0) def. Mir (12-3-0)
„Nie wystarczy być freakiem żeby wygrywać seriami w tym sporcie.” To zdanie bardzo pasuje do tego co osiągnął Lesnar jako świeżak w mma. Przy tak słabym rekordzie po przegranej z Mirem zrobił bardzo duże postępy co potwierdził pokonując doświadczonych zawodników i przy okazji rewanżując się Mirowi za swój nie udany debiut w ufc. Lesnar z walki na walkę rozwija się coraz bardziej jako zawodnik mma, widać jak sporo musiał się nauczyć aby przy tak małym doświadczeniu pokonywać o wiele bardziej doświadczonych zawodników.
Nawet jeżeli Lesnar przegra swoją najbliższą walkę to czy potrafisz się wykazać dobrą argumentacją (nie typu „nie bo nie” lub „tak bo tak” jak przystało na krzykaczy) z kim mógłby jeszcze w najbliższym czasie przegrać Lesnar w ufc? Oczywiście wykluczmy już Velasqueza, będzie walczył o pas i wykluczymy JDS, który po walce z Nelsonem będzie miał już prawdopodobnie title shota.
Szacuny
117
Napisanych postów
1981
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
36558
vcamaro, 100% racji.
Overeem ustawiał sobie Rogersa jak chciał, nawet na sekundę nie utracił kontroli. Nie było mowy, żeby Rogers dał radę go obalić, ustawić sobie pod siatką, dosiąść i zbombardować.
Fedora można uwielbiać, ale bez zaślepienia, panowie. Te teksty w stylu "Fedor załatwiłby czołówkę UFC", "Fedor pokonałby Overeema", jakoś nie poparte argumentami, trochę mnie bawią.
Pokonałby bo?
Szczerze w to wątpię. Fedor to król poprzedniej epoki, teraz odsuwa się w cień i bierze udział w walkach, które dla mnie na przykład nie są nawet w połowie tak ekscytujące jak starcia z udziałem Lesnara, Carwina, Velasqueza czy Overeema.
Co do rekordu Lesnara, którym do znudzenia męczą jego przeciwnicy - lepiej mieć kilka walk na najwyższym poziomie niż kilkadziesiąt z kolesiami takimi jak Zulu czy Fujita.
Fedor nic nie musi udowadniać? Jeśli zawodnik chce być uznawany za najlepszego na świecie CIĄGLE musi to udowadniać. Fedor nie walczy z najlepszymi ciężkimi na świecie, to fakt. I nie będzie walczył, bo zarówno on jak i jego menedżer, dobrze wiedzą, że to by się bardzo niefajnie dla niego skończyło.
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Nie wiem jakim cudem Werdum miałby wygrać z Fedorem... sam przyznał, że Emelianenko jest dobry w każdej płaszczyźnie, na dodatek jest fanem Rosjanina, więc;
-
Po lewej Werdum, po prawej Fedor.
Zmieniony przez - Puar w dniu 2010-06-26 13:18:54
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
„Fedor nic nie musi udowadniać? Jeśli zawodnik chce być uznawany za najlepszego na świecie CIĄGLE musi to udowadniać. Fedor nie walczy z najlepszymi ciężkimi na świecie, to fakt.”
Dodam tylko do tego, bo zaraz zlecą się krzykacze, bo ktoś zaatakował Fedora. Fedor nie musi udowadniać, że jest legendą i że BYŁ najlepszy, bo to jest fakt, ale właśnie jak to napisał Enediktal: „Jeśli zawodnik chce być uznawany za najlepszego na świecie CIĄGLE musi to udowadniać.”
Szacuny
12
Napisanych postów
11497
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
45161
Racja, jak ktoś wcześniej mówił, że promocja zawodników UFC niektórym świat przysłoniła. Ale po części się z wami zgodzę. Fedor prawdopodobnie mógłby z nimi przegrać ale tylko przez decyzję albo jakieś hardkorowe rozcięcie. Jestem pewien, że nie dałby się im poddać czy też znokautować
Szacuny
0
Napisanych postów
8617
Wiek
35 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
80644
Ja wszystko rozumiem, ale Overeem, Lesnar czy Carwin nie walczyli wcale ostatnio z lepszą konkurencją niż Fedor...
No chyba że Mir, Gonzaga, Randy czy Herring są jakoś "o klasę" lepsi od Arlovskiego, Sylvi czy Werduma.
Więc te narzekania są mocno wyolbrzymione.
Do tych co nie maja wątpliwości, że Fedor dalej jest najlepszym ciężkim na świecie. Czy nie macie wrażenia, że Fedor walcząc w Rogersem wypadł dość słabo na tle Overeema?
Fedor wypadł cienko przeciwko Arlovskiemu w porównaniu do Rogersa, Lesnar wypadł cienko przciwko Herringowi w porównaniu do Cro Copa...
Zawsze dobrze jest porównać, ale trzeba takie porównania traktować ostrożnie.
Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2010-06-26 13:30:37
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"