Tyle, ze to bylo przed pajacowaniem Mira. Jemu od***alo kompletnie po walce z Nogiem, zaczal sie wozic, wymadrzac i gadac byle co byle tylko o nim mowiono.
Lesnar ma rekord 4:1, gabaryty dzialaja na wyobraznie, jest dynamiczny, ale teraz po tym jak mu Carwin w 1wszej rundzie zasadzi
KO, bedzie gdybanie przez nastepny rok o tym jaki to Carwin jest nie do pokonania.
Fedor jednak to wyglada jak kuzwa sprzedawca z masarni.
Kazdy wynik walki jest prawdopodobny, jak Mir pokonal przez __KO__ Noga, moj caly swiatopoglad sie zalamal. Moze Fedor tez juz jest u schylku.
Apropo tego gadania o emeryturze bez porazki, watpie w to, ze Fedor mysli kategoriami: nikogo dobrego, bo nie chce przegrac. On ma na o wy***ane z kim sie bije, a te slowa pewnie oznaczaja po prostu pobozne zyczenie, ktore moze byc spelnione i nie musi.