Przysiadłem do tej walki i tak jak pisałem wcześniej uważam, że szanse Fedora nie są w wysokości 90-95% a koło 70% IMO (skupiam się TYLKO na umiejętnościach). Też na początku samym jak ogłosili tą walkę myślałem, że to będzie Nog - Fedor 4. Problem jest taki, że są dwie bardzo duże różnice i kilka innych detali na które warto zwracać uwagę a są pomijane. Pierwsze dwie zasadnicze róznice to:
1. Werdum już powiedział, że NIE CHCE walczyć z Fedorem w stójce a dokładnie wchodzić w wymiany (było to w jednym wywiadzie).
2. Walka będzie w klatce a nie w ringu.
Co do tych wymian w stójce to IMO bardzo ważna sprawa. Zauważcie, że gra Fedora w stójce to czekanie na ruch przeciwnika albo na lewy otwierający i wykorzystanie swojej szybkości zadając ponad lewą ręką
cios krzyżowy (w ostatniej walce trzy razy dał się na to nabrać Rogers). Fedora stójka opiera się praktycznie tylko na tym bajerze i on to do bólu wykorzystywał do tej pory mając na uwadze to, że technicznych strikerów w HW nie było dużo i miał dużą przewagę szybkości i mógł sobie na to pozwolić (bo jeśli ktoś ma dobry boks i szybkość to się przed czymś takim spokojnie obroni i da się tego uniknąć vide wymiany z Arlovskim). To jest dość podobny styl do Liddella, jak działa to jest to bardzo efektowne. Ale głównie chodzi o to, że stójka Fedora działa idealnie kiedy przeciwnik chce wchodzić w wymiany, albo no jeśli jest bardzo słaby i dużo wolniejszy wtedy Fedor wchodzi w niego jak w masło (Coleman, Zulu, Ogawa itd.) Werdum stójki dobrej nie ma, ale myślę, że jak Fedor będzie chciał poprostu w niego "wjechać" to może nie da rady zniszczyć go jak np. Zulu. A brak chęci wchodzić w wymianę trochę pokrzyżuje Fedorowi szyki. Poza tym co do stójki to Fedor łatwo zbiera lowy, Arlovski kopał go jak chciał, Werdum też sobie trochę pokopie może.
Ogólnie tu jest różnica w porównaniu z Nogiem - Nog chciał nawet w trzeciej walce wygrać przez wymiany a tu Werdum mówi, że nie chce (przynajmniej przed walką...)
Klatka i obalenia - nie wiem czy ktoś to zauważył, ale w wielu walkach Fedor używał lin ringu do obrony przed obaleniami i szybkiego wstawania. Pomijam już oczywistą walkę z Linlandem, tylko zauważyłem np. w drugiej walce z Arlovskim, że przy tym pierwszym obaleniu Fedor poleciał na liny i się odbił, a w klatce IMO by został obalony w takim wypadku (drugą próbę wybronił). Z Coleman w drugiej walce w pierwszej rundzie Fedor ze dwa razy już prawie by został obalony tylko raz też wykorzystał liny a drugim razem przewrócił się i ręką się od liny podciągnął. W innych walkach sytuacje były podobne. Moim zdaniem w klatce Fedor będzie miał utrudnione zadanie w porównaniu z ringiem.
Druga sprawa jest taka, że Fedor świetnie radzi sobie z wejściami w nogi, obaleniem na pojedyńczą nogę (czyli taktyką obalania Noga, Colemana), natomiast IMO gorzej sobie radzi z obroną przed obaleniem z klinczu. Nie chodzi mi o to, że jest w tym słaby tylko, że jest możliwe obalenie jego w ten sposób co było w wielu walkach (Randleman, Choi, Fujita, IMO Arlovski też by go tak obalił gdyby nie liny, a nawet Hunt sobie z nim poradził i znalazł się w dosiadzie). Jeśli Werdum będzie kombinował ciągle z przyciskaniem do siatki i stamtąd próbował jest szansa na 2-3 obalenia.
To są dwie główne rzeczy które trzeba wziąźć pod uwagę, poza tym jeszcze:
- Fedor jest podatny na rozcięcia, im więcej walka będzie trwała w klinczu, przy siatce (co pewnie kombinuje Werdum) tym większe prawdopodobieństwo tego, że Werdum trafi łokciem czy kolanem. W klinczu nie wiem czy Fedor będzie miał techniczną przewagę, akurat w tym aspekcie Werdum jest niezły
- Fedor wydaje się być już trochę zmęczony MMA albo poprostu już boi się utracić statusu niepokonanego wielkiego mistrza. Nie wiem jak to na niego będzie wpływać, czy on będzie w następnych walkach przygotowany na 100%, z Rogersem wygrał dzięki swojemu bajerowi, ale w parterze i w klinczu nie wyglądał jakoś rewelacyjnie moim zdaniem.
Fedor jest faworytem i powinien wygrać tą walkę, ale opinie, że Werdum już jest martwy są chyba przesadzone...