Kto wg Was jest wyglada na takiego mega s****ysyna, z ktorym byscie sie nie chcieli bic ze wzgledu na wyraz twarzy badz wyglad, a kto z kolei wyglada na takiego, z ktorym byscie sie mogli bic za drobna oplata ;).
Ja to bym sie bał Overeema (rozpierdzielacz), Dos Santosa (kojarzy mi sie z meksykańskim gangsterem, ktory by mi mógł rece poobcinac :P), Todd Duffee (niszczyciel), Rampage (gangsta).
A niegroznie wyglada przede wszystkim GSP, Shogun tez taki miluśny z twarzy hehe (byly model swoja droga! :P) no i oczywsicie miś radziecki Fedor.
Astutus