Wspólne odchudzanie poprzez AEROBY - razem łatwiej !

Dolaczam sie :D

19.05 - 56 min
20.05 - 52 min

Detoxik, nawet sie udało dzisiaj poćwiczyć po wczorajszym.

1h 46 min + 15 min dzisiaj (bieznia na silce po treningu silowym) = 2h 01 min

21.05 - 51 min
------------------
razem: 2:39

21.05 dzien czwarty 290 min + 160 min(70 rano marsze 90 wieczor rower w terenie)=450 min

Mumin222 - z ciekawosci spytam - jak działają te marsze na zrzucanie tluszczu ? Biegajac moge biec tylko 45 - 50 min obecnie, a taki marsz moglbym stosowac o wiele dłuzej. Nie wiem tylko jak sie to przekłada na efekty ?

Maszerujesz sobie w terenie czy na biezni ?

Tylko i wylacznie w terenie.Ide w sumie najszybciej jak potrafie tetno spokojnie osiagam aerobowe tzn ok 120-130.Chodze bo oszczedzam kolana ktore i tak juz mocno daja sie we znaki.Waze teraz ok 100 kg wiec dosc sporo jak na bieganie.Po wejsciu do domu momentalnie zalewam sie potem wiec chyba dzialajakiedys tez truchtalem teraz chodze po radach duzo bardziej doswiadczonych kolegow i wiem ze niektorzy zawodnicy tez tak robia.
Problem u mnie polega na tym ze musze strasznie duzo aero robic zeby cos ruszylo pewnie to z racji tego ze nie pracuje wiec wydatek energetyczny skromny.Musze uwazac przy takiej ilosci aero bo szybko przeciazam kolana i kontuzja gotowa.Wybieram marsze rower w terenie i stacjonarny jak leje.

Przy 100 kg to faktycznie chyba lepiej szybki marsz zrobic
Na pewno sprobuje kiedys jak na mnie działa.

EDIT:

2h 01 min + 66 min dzisiaj (nieprzerwany trucht na biezni na siłowni - moj rekord dystansu :P równe 10 kilometrów) = 3h 07min

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2010-05-22 17:19:51

U mnie dzis bez rewelacji. 3 km od domu zlapalem gume...

22.05 - 51 min
------------------
razem: 3h 30min

22.05 dzien piaty 450min + 100min(marsze rano i wieczorem)=550min

3h 07 min + 15 min biezni po siłce = 3h 22 min

Nie wiedziałem, ze tak wolno to mi idzie :P