Połączenie Kyokushin+Aikikai+Siłownia ?

-znam swoje możliwości , wiem że jestem dobry (kondycja,szybkość,siła itp) bo często jeżdżę na zawody , zaglądam do starszych grup na sparingi i daję sobie radę , ale czasem gdy jest jakaś awantura między kumplami albo jakimś przypadkowym gościem który na 100% nic nie trenuje ew.tylko obejrzał parę filmików na YT , to i tak mam stracha że mimo moich możliwości przegram , tutaj nie chodzi o np.strach przed uderzeniem bo było parę takich wątków , tylko o to że po prostu dostanę w jape i tyle . nie wiem co robić :D

Mnie się tu coś nie klei.

Bo boimy się czegoś nieznanego. A jeżeli sparujesz, jeździsz na zawody to powinieneś być oswojony z pięściami latającymi koło nosa. I kilka razy wychaczyć cios.

Albo lipne treningi. Albo coś ściemniasz.

W KK nie ma uderzania w twarz rękoma na zawodach, tu coś o tym jest
https://www.sfd.pl/Ewolucja_Kyokushin-t60864.html
Morze w tym jest problem ?

A36 chodzi mi o takie typowe Aikido , cała filozofia itp . Ale jak mówiłem trener jest wszechstronny i pokazuje nam dużo z innych SW .
Prawdopodobnie chodzi właśnie o brak uderzeń na twarz.
A na bjj się nie zapiszę bo wystarczy że dojeżdżam 45 km na karate , a bjj mam też coś koło tego.
Treningów lipnych nie mam bo trenuję u Dadzibuga w Sosnowcu ... :D

ostatnio spytałem go co mam zrobić kiedy ktoś mnie dosiądzie i no , normalnie zacznie napiepszać to pokazał mi pewne banalne duszenie .

jeśli on was uczy duszeń w takich sytuacjach, chłopaku, to jak najszybciej odpuść sobie trening tam.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2010-05-17 01:18:44

Jodan mógłbyś to rozwinąć ? Dla czego mam sobie odpuścić treningi przez to że pokazał mi duszenie ? Bo za bardzo nie rozumiem .. :D

bo to g**** warte jeśli gość siedzi na Tobie i Cię okłada pięściami

no, mniej więcej to chciałem powiedzieć
jest to rozwiązanie z gatunku tych, które udają się tylko trenerowi, tylko na jego uczniu i to niezbyt zaawansowanym
ten trener nie ma bladego pojęcia o parterze. a raczej - robi go na sposób aikidocki

no na mnie podziałało ;P włożył mi palce (shuto) pod krtań i głowę przechylił w dół i zrobiło to na mnie spore wrażenie bo w ciągu sekundy musiałem odklepać , no ale to wy raczej znacie się na tym lepiej :)

No ale jak to sobie wyobraziłem to aż się prosi o podebranie tej ręki i zrobienie coś z nią

Olokk, nie dasz rady nic zrobić na tą wyciągniętą rękę bo w tym samym czasie musisz okładać pięściami gościa, takie jest założenie

Mieczu94, bez tej filozofii nie ma Aikido, tylko zaczyna się jujutsu. Nawiasem mówiąc to twój styl jest najbliżej JJ.

Jodan: " ten trener nie ma bladego pojęcia o parterze. a raczej - robi go na sposób aikidocki "

Jak ostatnio byłem na stażu i sensei zamiast skończyć technikę tradycyjnie, założył balache, to dopiero było zdziwko dla mnie