Szacuny
50
Napisanych postów
1840
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
73449
jak floyd postawi nowe żądania, tym razem nie do spelnienia, to bedziemy swiadkami walki o największego tchórza-pyskacza bez podziału na kategorie wagową: haye - floyd
Szacuny
1
Napisanych postów
27
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1088
Koncz powiedział, że rozmawiał z Pacquiao i pięścairz kategorycznie zaprzeczył jakoby kiedykolwiek wypowiedź cytowana przez mpboxing.com padła z jego ust. Według Koncza, Pacquiao nigdy nie rozmawiał z Timothy Jamesem o walce z Mayweatherem, mimo, że to właśnie on prowadzi oficjalną stronę internetową boksera z Filipin. Koncz poinformował media, że Pacquiao “nie rozmawiał z nikim na temat swojej przyszłości, ponieważ koncentruje się teraz na karierze politycznej i wyborach, które odbędą się 10 maja. Mayweather nie zaprząta obecnie jego myśli."
Floyd jak zwykle pokazał na co go stać, fakt w drugiej rundzie shane ładnie go przychaczył ale dalej to już jednostronne widowisko. Mam nadzieję że dojdzie do walki pacmana z floydem, w zasadzie to jedyna rozsądna walka dla jednego i drugiego.
bokser7393 nie kumam jednej rzeczy, floyd właśnie wygrał totalnie dominując shane'a a ty piszesz że jakby tak walczył z mannym to by przegrał? Nie wiem jak to się wszystko zakończy ale obawiam się że pacman nie da rady floydowi, nie będzie mieć przewagi szybkości a precyzja i obrona są po stronie floyda. W każdym razie jeżeli nie dojdzie do ich starcia, to będzie to największa kiszka w historii boksu!
Szacuny
72
Napisanych postów
4264
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
21651
Dokładnie JW.
Myślę,że w walce Floyd vs PacMan padnie mit Mann'yego.
Manny dostawał ograniczonych rywali.Zresztą wystarczy zobaczyć co zrobił Mosley z Margarito(tępak).To samo robił Manny z nieruchliwymi tępymi bokserami typu Cotto,Hatton,Clottey i starym DLH._dobrzy bokserzy,ale...)Wystarczy zobaczyć walkia Mannyego z Marquezem,Diazem czy Moralesem I i- nie byli ograniczeni,to PacMan miał probemy(szybcy nie tępi),Floyd to przy nich 100 x lepszy bokser-WSZECHSTRONNY
Owszem Floyd nie zrobiłby takiej miazgi z tych powyżej,ale to dlatego,ze ma taki styl defensywny.
Śmieszą mnie gatki typu,ze jakby Mosley był młody to by zmiażdżył Floyda...Przecież,to byl dobry Molsey,ale Floyd nie dał sie tak sprać jak ograniczony Margarito.
Zresztą sądze,ze po walce z Pacquaio(nudnej)Floyd będzie wielki.
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-05-04 14:53:07
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-05-04 14:53:55
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-05-04 14:55:34
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-05-04 14:56:29
Szacuny
0
Napisanych postów
487
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7836
niby testy to wina floyda ale dlaczego manny się nie zgodził? kurde mosley jakoś problemów nie miał... jak dla mnie to oczywiście testów mogłoby nie być wisi mi to i powiewa ale z drugiej strony co to komu przeszkadza? dlaczego chęć losowych testów na doping uchodzi za unikanie walki? równie dobrze można powiedzieć że pacman miał wygodny pretekst żeby walkę odwołać
i żeby nie było to floyd nie jest jedyny w takich testach bo kolesie od sauerlanda z supex six (abraham i kessler) też mają w kontraktach testy olimpijskie (dla nich i ich przeciwników) i tam jakoś nikt trzody nie robi.
tutaj link
http://www.nydailynews.com/sports/more_sports/2010/03/13/2010-03-13_german_tv_has_plan_to_clean_up_boxing.html#ixzz0mz7KQjnm
Szacuny
19
Napisanych postów
4645
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
16509
e będzie mieć przewagi szybkości a precyzja i obrona są po stronie floyda. Otóż nie. Szybkość w boksie spala. Floyd nie da rady wybronić się swoją "nadzwyczajną" obroną, przed szybkością
Mannego. Manny to fenomen i Floyd wie, że nie ma z nim większych, szans stąd te gierki i unikanie walki. Ciekawe co wymyśli tym razem, jakoś nie słyszałem nic o odpowiedzi Floyda na tę walkę. Zawsze taki wygadany, a teraz cisza.
Co do walki Mosley - Mayweather
Owszem, Floyd dominował nad starym Shanem przez większość walki poza początkiem. Kto wie co by było gdyby Shane nie przepuścił tej szansy w drugiej rundzie. Być może pisalibyśmy teraz o walce Molsey-Pacquaio. Mayweather nie mógł złapać równowagi i ledwo się wykaraskał. Uwierz mi, że Manny nie przepuściłby takiej szansy.