Oczywiscie mowa o dniu wolnym od silowni z przeznaczeniem na HIIT.
Podstawowa definicja http://pl.wikipedia.org/wiki/HIIT
Kazdy kto mial przyjemnosc wlaczyc HIIT do swojego planu treningowego wie, ze poprawne wykonanie cwiczenia to makabra dla organizmu. Mimo znacznego wykonczenia zaraz po treningu stosunkowo szybko dochodzi sie do siebie i pelni sil.
To co najwazniejsze po treningu utrzymuje sie przyspieszony metabolizm kwasow tluszczowych utrzymujacy sie do kilku czy kilkunastu godzin.
Moje pytanie czy w dniu przeznaczonym na trening HIIT sensowne bylo by zrobienie treningu np. o godzinie 9-10 rano oczywiscie nie naczczo, aby podbic metabolizm kwasow tluszczowych a nastepnie powiedzmy o godzinie 18 zrobic drugi trening przedluzajac metabolizm kwasow tluszczowych o kolejne godziny czy to moze miec sens?
Pozdro