David Tua VS Friday Ahunanya

Tua vs Ahunanya - oko w oko




Były pretendent do tytułu mistrza świata David Tua (50-3-1, 43 KOs) powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej, że ma za sobą jeden z najlepszych obozów przygotowawczych w karierze. Bokser z Nowej Zelandii spotkał się podczas konferencji ze swoim najbliższym rywalem Friday'em “The 13th" Ahunanya (24-5-3, 13 KOs). Obaj pięściarze promowali zaplanowany na 31 marca pojedynek, który odbędzie się w Auckland. Konferencja rozpoczęła się od 45 minutowej przerwy, ponieważ Tua nie dojechał na czas.

Bardzo niezadowolony z tej sytuacji był Ahunanya, który powiedział - “Byłem lekko wkurzony na tę całą sytuację."

Zadowolony był za to Tua, który zapewnił, że jest w świetnej formie, a w zaplanowanej na środę walce pokaże boks na wysokim poziomie.

“Mam za sobą ciężki okres przygotowawczy, ale teraz nie pozostało mi nic innego jak już tylko czekać na walkę. To jest dla mnie bardzo ważny czas." - powiedział Tua.
boksingnews.pl




Wszystko zależy od tego w jakiej obecnie jest dyspozycji Tua, wierze mu w to co mówi wierze ,że trenował bardzo ciężko i wierze to ,że pokona Fridaya przez KO, najpóźniej w okolicach 7-8 rundy.
Mam nadzieje ,że David wie czego chce. Liczę na to ,że pokaże kawał dobrego boksu i jak zwykle rozszarpie rywala.
Można również przypomnieć ,że obaj panowie walczyli z Shanem Cameronem, Tua wygrał przez KO w 2 rundzie natomiast Ahunanya wygrał przez KO w 12 rundzie.













Polecam również jak zwykle za***istą produkcję Gorilla HL Tua vs Cameroon:






Pozdrawiam

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2010-03-27 19:05:04

I'm Hayemaker.

Przepraszam,że jestem taki ograniczony i głupi.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-02 19:05:34

No więc tak,pięściarza klasy Ahunayi,a nawet trochę lepszego(ostatnia walka Ahunayi 2008 rok)-Samuel Peter pokonał przez TKO 2.(Aguleira).

Niemniej jednak już dość uczszczpliwości z mej strony i stawiam,że Tua po ciężkiej walce pokona Ahunaya na punkty i ta walka pokarze że David nawet w formie to juz za późno na pas w tym wieku w HW,a bokserem Tua wybitnym nigdy nie był.

Tua na PTS po ciężkiej walce-jak Tua ubije Ahunayę do 4 rundy,to będzie nieźle i Tua zyska w moich oczach-Ahunaya w gymie sparował z Peterem i Rahmanem,a Tua z kelnerem Garcią-wiec zobaczymyZ tym,że Ahunaya nei walczył od 2008 roku,ale Tua od 2003 roku nie walczył z lepszym rywalem.

Acha i nie chcę słyszeć wymówek,że jak Tua się źle zaprezentuje to znaczy,że nie jest w formie-bo jest,nie można tłumaczyć słabych występów bokserów-że akurat nie byli w formie,bo mógł być,ale rywala miał za dobrego.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-03-27 20:43:21

ale on ma dynamit w łapie

Ma,ma,ale sam dynamiczny styl nie działa na bokserów,którzy coś tam potrafią-Rahman,Byrd,Lewis.Poza tym naprawdę Tua od 2004 roku obijał samych kelnerów,a ja na przekór powiem,że lubię Tuę,jak będzie ta walka to będę srał w gacie za Tuą,ale kilka lat temu pokonałem fantazjowanie,a zdobyłem zdrowy rozsądek.

Liczę na Davida, że wróci namiesza w tej nudnej jak flaki z olejem ostatnio wadze ciężkiej .

Jeśli Tua zachował choć trochę formy, to zdecydowanie postawiłbym na to, że wygra przez KO, tak też zagłosowałem. Nie jest o wiele niższy od przeciwnika, więc ze skróceniem dystansu problemu nie będzie. Jego rywal nie wygląda też na świetnego technika jakim był Byrd, więc jakoś nie wierzę, że przetrwa w ringu wszystkie rundy.

David Tua po ważeniu



David Tua (50-3-1, 43 KO), legenda zawodowych ringów, już jutro stoczy swój kolejny pojedynek. Jego rywalem będzie Friday Ahunanya (24-5-3, 13 KO). Dzisiaj odbyło się ważenie obu bokserów. David Tua wniósł na wagę 239,75 lbs a jego rywal: 229,5 lbs.To pierwsza walka 37-letniego Tuamana od czasu starcia z Shane'em Cameronem w październiku ubiegłego roku.
Doszło również do ważenia Israela King Konga Garcii (19-3, 11 KO) i Bretta Smitha (13-6-2 KO), którzy zawalczą przed Davidem Tuą. Garcia wniósł na wagę 260,25 lbs a Smith 227 lbs. Gala odbędzie się na stadionie Trust w Auckland w Nowej Zelandii.








Już jutro na ringu w Auckland po raz kolejny zaprezentuje się podziwiany przez wielu za swój efektowny styl
, ale ciągle niezrealizowany, jeśli chodzi o mistrzowskie pasy, puncher z Samoa, David Tua (50-3-1, 43 KO). Do przeciwnego narożnika wejdzie twardy Nigeryjczyk, Friday Ahunanya (24-5-3, 13 KO). Dla Tuamanatora walka ta ma być jednym z czterech zaplanowanych przystanków przed starciem o mistrzostwo świata wagi ciężkiej.

David Tua, jak wspomniałem, to bokser podziwiany, aczkolwiek niespełniony. Wiele z jego pojedynków, a w szczególności brutalnych nokautów, do dziś budzi podziw fanów pięściarstwa. Wspomnijmy chociażby starcia z Michaelem Moorerem i Johnem Ruizem: dwóch uznanych zawodników, byłych bądź przyszłych mistrzów świata pada po potężnych ciosach Samoańczyka.

Do historii światowego boksu przeszło jego starcie z Ikiem Ibeabuchim. Tua mimo porażki mógł być dumny ze swojej postawy. Walka przysporzyła niesamowitych emocji. Niezliczone ilości ciosów wyprowadzane przez dwóch potężnych puncherów raz po raz naruszały tych współczesnych gladiatorów. Jednak mimo to obaj dotrwali do końca pojedynku. W dzisiejszej wadze ciężkiej próżno szukać takich walk.


Mimo swojej popularności Tua tylko raz dostał szansę walki o mistrzowski pas, uległ jednak świetnie dysponowanemu Lennoxowi Lewisowi. Dziś team Samoańczyka liczy, że ma on szansę w końcu spełnić sen o tytule. Bracia Kliczkowie wydają się poza zasięgiem, ale już David Haye musiałby się mieć na baczności. Znany ze słabej odporności Anglik przez całą walkę byłby narażony na porażkę przed czasem. Plan obozu Tuy jest prosty: walka z Cameronem zapoczątkowała drogę po mistrzostwo, kolejnym przystankiem na niej ma być właśnie Friday Ahunanya. Po kolejnych trzech walkach stoczonych w tym roku Samoańczyk ma być gotowy do podjęcia mistrzowskiego wyzwania. Z jego obozu treningowego dochodziły jednak różne wieści. David miał nie przykładać się do treningów, przybierać mocno na wadze, sparować z niezbyt wymagającymi rywalami. Jednak już jutro w Auckland wszystko zweryfikuje ring. Jedno jest pewne: jeśli Tua wyjdzie przygotowany, czeka nas świetne widowisko.
boxing.pl







Tua 108kg czyli bardzo dobra waga, informacje o tym ,że niby Tua się roztył okazały się na szczęście tylko plotkami. Już nie mogę się doczekać tej walki, z pewnością będzie na co popatrzeć!!!


http://www.stuff.co.nz/sport/other-sports/3526825/David-Tua-fighting-fit-for-Friday

Czyli nie będzie żadnych wymówek jak Tua źle się zaprezentuję.

Ahunaya to przecietniak-obiło go wiele leszczy(Sykes,a znokautował przecietny Whitaker).

Ahunaya nie ma jakiejś mega szczęki-przegrał znacząco z całą czołówką,daleko mu np. do takiego Jasona Estrady.

Tua na PTS i koniec mitu,że Tua zdobędzie pas HW-takie moje prognozy.Poza tym Ahunaya wraca po rocznej przerwie.

Jako jedyny zagłosowałem Tua na PTS

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-03-30 13:19:27

Zapowiada się ciekawa walka, Tua w formie więc powinno być wszystko OK. Zagłosowałem na zwycięstwo Tuy przez KO.

Tua i będzie KO.
Cezi pogromca mitów

WYGRANA DAVIDA TUY

David Tua (51-3-1, 43 KO) pokonał po dwunastu rundach jednogłośnie na punkty Friday'a Ahunanya (24-6-3, 13 KO), broniąc tym samym regionalnych pasów WBO Asia Pacific i WBO Oriental wagi ciężkiej. Wysoka punktacja wskazuje na to, że walka miała dość jednostronny przebieg, ale o szczegółach już wkrótce.

Trzeci na liście federacji WBO Tua wygrał u sędziów w stosunku 117:111, 119:109 i 120:108.
bokser.org





Wysoka wygrana świadczy o całkowitej deklasacji Tuy nad Fridayem, wiem wiem zaraz zaleje mnie fala krytyki płynąca ze strony Cieziego... Tua jest tylko i wyłącznie człowiekiem, nie jest maszyną, on nie będzie każdej walki wygrywał przez KO. Pokazał ,że może wygrywać również na punkty. Cezi, Friday nie jest kelnerem jest solidnym bokserem przegrał raz przed czasem z Whitakerem i z tego co wiem przegrał przez kontuzje, a konkretniej przez rozcięcie łuku brwiowego. Teraz tylko czekam na obejrzenie tej walki i na ostry pojazd ze strony Ceziego który na pewno nadejdzie....
Pozdrawiam