Różnica między NBA a koszykówka europejską

miał na myśli ze ostatnio trochę pograł w 76ers i znowu zniknął .

patrzeć na iversona przez pryzmat ostatnich tygodni/miesięcy trochę nie fair

ja pytałem o to a on odpowiedział.

kenzoo@

Krótkie pytanie - na ilu konkursach wsadów byłeś w swoim życiu?W 1996 roku byłem w reprezentacji WNBA/Warszawski Nurt Basketu Amatorskiego/ na turnieju w Paryżu i wesz kto zajął pierwsze i drugie miejsce w konkursie wsadów?2 Polaków!!.Taką windę mieli w nogach,że czarni nie wiedzieli co zrobić po ich wsadach,a ten,który wygrał przeskoczył nad 3 stojącymi kolesiami.Nie jeden raz w Polsce widziałem takich dunkerów,że według Twojej teorii nie miałoby to prawa się zdarzyć.W NBA nie ma aż takich skoczków jak Bekkering,bo to białym graczom jest niepotrzebne do efektywnej gry,inna jest też mentalność.Sednem problemu nie jest ilu białych lata w NBA,a czy biali skaczą.Skaczą i to jak!

To,że Ty wierzysz w ukuty slogan,że biali nie potrafią skakać to już Twoja sprawa.Przyglądałeś się chociaż raz jaką windę w nogach mają siatkarze?Gdyby biali nie potrafili skakać to siatkówka polegałaby na przebijaniu piłki z jednej strony na drugą.Oczywiście to inny sport,ale potwierdza on tylko to,że bardzo się mylisz.





Co do Iversona to patrzę na niego przez pryzmat całej jego kariery i jakbyś nie wiedział to ten koleżka był wybitnym egoistą,który niszczył każdą drużynę od środka.Nigdy do końca nie potrafił zapanować nad swoim egoistycznym stylem gry i przyjąć do wiadomości,że koszykówka to gra zespołowa,a nie 'One Man Show".Kiedy był "prime" to wszyscy go na rękach nosili - niestety bardzo szybko okazało się,że występ 76'ers w finałach był tylko wypadkiem przy pracy,a nie początkiem nowej siły na Wschodzie.W momencie,gdy zostawał MVP nikt nie spodziewał się,że jego kariera zaczyna drogę po równi pochyłej w dół.W pewnym sensie doceniam jego osiągnięcia - jednak za to jakim zawodnikiem był i jest nie potrafię stawiać go na równi z innymi zawodnikami uhonorowanymi nagrodą MVP.



Zmieniony przez - Typer w dniu 2010-03-07 17:31:59

Myślę, że to nie ma żadnego znaczenia czy byłem na konkursach wsadów czy nie..
żadnych sloganów po nikim nie powtarzam na temat białych, juz pisałem ze wszystko jest kwestią gustu!!!

powyższy filmik z tymi dwoma białymi nie zrobił na mnie zadnego wrażenia, sztywniactwo, zero finezji i plastyczności...szukaj dalej (zwłaszcza wsad nad tym motorem był załosny..bieg bez kozłowania a nastepnie wsad ledwo ledwo)

Mniej więcej chodzi mi o to ze czarny w 9 na 10 przypadkach jest efektownym dunkerem a wśród białych jednemu na 10 czasem uda sie zrobć coś w stylu power dunk zza głowy.

Znajdz mi białasa który robi wind milla albo dunka z przełożeniem piłki pod nogą z naskoku obunożnego...pewnie jakieś POJEDYNCZE przypadki wyszukasz

Jesli chodzi o Iversona..jaka równia pochyła? po zdobyciu MVP w 2001 roku miał jeszcze 6 naprawde dobrych sezonów

a i na koniec...powiedz mi ilu białych przez te 26 lat wygrało konkurs wsadów w NBA?

PS ja wybieram grę efektywną i efektowną


Zmieniony przez - kenzoo w dniu 2010-03-08 09:59:21

"Mniej więcej chodzi mi o to ze czarny w 9 na 10 przypadkach jest efektownym dunkerem"

Tak Ci się tylko wydaje - pooglądaj NBA i pokaż mi tych efektownych dunkerów.Zresztą nie oglądaj - to i tak niczego już nie zmieni.Ja mówię o tym,że powtarzasz slogan,a Ty ciągle swoje,że tego nie robisz.Ja piszę,że mam na myśli rasę białych jako całość,a Ty ciągle potrafisz tylko wspominać o NBA.Szkoda mojego czasu na taką infantylną dyskusję.

Możliwe,że interesujesz się koszykówką od '94,ale ta wiedza musi być dosyć znikoma i bardzo "telewizyjna" skoro nie znasz problemu Iversona.Równia pochyła pod oczywistym względem,że drużyny w jakich grał niczego już nie osiągnęły.I nie dlatego,że były za słabe,a dlatego,że Iverson nie sprawdzał się jako lider,którym miał być.Zresztą już to wytłumaczyłem wcześniej,a Ty widać masz problemy ze zrozumieniem.

PS.

Tam jest tylko jeden biały,a nie dwóch.A zarzut,że nie kozłował przed wsadem nad samochodem jest co najmniej śmieszny.Lepiej odpuśćmy tą dyskusję,bo mam wrażenie,że rozmawiam z kompletnym laikiem.

Zmieniony przez - Typer w dniu 2010-03-08 11:19:25

wytlumacz mi co to znaczy ze jest to kwestia gustu . Kwestia gustu to moze byc rozowa koszulka a nie to czy biali potrafia skakac

Tak jeszcze od siebie dorzucę - skoro czarni są tak efektywni i efektowni to jak to możliwe,że biali ich tak rozjeżdżają na Mistrzostwach Świata?Nawet jeżeli brakowało Kobasa czy Shaqa to i tak przy ich przewadze - jaka według Ciebie istnieje - repa NBA powinna spokojnie pojechać pozostałe ekipy.I właśnie Ci nie skaczący biali grający sztywną koszykówkę(dla laika) zostali Mistrzami Świata.

Ciekawe,nieprawdaż? -:)

kwsetią gustu jest dla mnie to że wolę oglądać NBA.. czego Ty nie rozumiesz?

JA bazuję głównie na NBA, koszykówka w randze mistrzostw świata/europy zbytnio mnie nie dotyczy..

Czesto USA nie występują w najsilniejszym składzie i nie zawsze potrafią się zmobilizować w 100%, choć nie jest to pełnym usprawiedliwieniem..problem tkwi w tym ze Amerykanie chcą grać tylko efektownie w meczach na arenie międzynarodowej i tu sie z Tobą zgodzę ze potrzebny jest przede wszystkim kolektyw w meczach tej rangi czyli poukładana "biała" gra

Zmieniony przez - kenzoo w dniu 2010-03-08 16:00:00

"po nikim nie powtarzam na temat białych, juz pisałem ze wszystko jest kwestią gustu!!! "

"kwsetią gustu jest dla mnie to że wolę oglądać NBA.. czego Ty nie rozumiesz? "

a Ty rozumiesz co piszesz?