Zycie Warszawy, 18.03.2003
"Przygotowanie było fatalne
Potwierdziły się wczorajsze informacje Życia Warszawy odnośnie raportu dotyczącego działań policji w Magdalence. Źle oceniono przygotowania do akcji i fatalny obieg informacji.
Wczoraj raport trafił do Krzysztofa Janika, ministra spraw wewnętrznych i administracji. W najbliższy czwartek zajmą się nim posłowie z sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji. Jednocześnie zostanie wszczęte wewnętrzne postępowanie przeciwko osobom dowodzącym akcją w Magdalence.
Wśród osób, które mogą odpowiadać za błędy znaleźli się insp. Jan Pol (zastępca komendanta stołecznego policji, który wydał rozkaz ataku), mł. insp. Kuba Jałoszyński (szef Zarządu Bojowego CBŚ, dowodzący anyterrorystami) oraz podinsp. Grażyna Biskupska (szefowa wydziału do walki z terrorem kryminalnym).
- Chcemy wyjaśnić wszystkie wątpliwości wokół tej sprawy. Jeżeli ktoś zawinił, poniesie konsekwencje - oznajmił wysoki rangą urzędnik MSWiA. Komenda Główna Policji przez cały dzień zwlekała z oświadczeniem w sprawie treści raportu. Nie wiadomo dlaczego zrezygnowano z konferencji prasowej, ograniczając się do oświadczenia rzecznika. - Sukces w końcu okazał się porażką.
Kto będzie chciał publicznie mówić o błędach i wystawiać się na krytykę, gdy wcześniej mówił coś zupełnie przeciwnego. Jak teraz czują się ci wszyscy specjaliści, mówiący o perfekcyjnie przeprowadzonej akcji - pyta wysoki
oficer policji. Z raportu wynika, że nie wszystkie posiadane przez policję informacje zostały wykorzystane i odpowiednio zanalizowane.
Między komendą stołeczną a Komendą Główną Policji nie było odpowieniego przepływu informacji m.in. na temat Igora Pikusa, gangstera, który zginął w Magdalence. Już na początku marca, kilka dni przed akcją do stołecznej policji dotarła informacja, że Pikus działając na zlecenie wysadził dom policjanta w Drohiczynie.
Warszawska policja miała także informacje, że ukrywający się w Magdalence przestępcy Robert Cieślak i Igor Pikus, są w posiadaniu broni maszynowej i granatów. Nie podano także informacji o przeszłości Pikusa, mimo że na pewno wiedzieli o niej dowodzący akcją. Fatalnie zostało również przeprowadzone rozpoznanie terenu, gdyż nie zauważono podłożonych bomb."
Dk, DARTH/Data:18.03.03
dla przypomnienia dodam, ze "Kuba Jałoszyński (szef Zarządu Bojowego CBŚ, dowodzący anyterrorystami)" jest autorem wspomnianej przeze mnie w tym watku ksiazki o AT
Pozdrawiam
A.