Wegetarianizm - opinie

Mam 23 lata. Miesa nie jem od ponad 8 lat. Cwicze blisko 7 lat, z mniejszymi badz wiekszymi przerwami. Nie zrozumiem nikogo, kto powie mi ze cwiczenie bez miesa nie ma sensu. Moze co prawda przysparzac wiecej klopotow konstruowanie diety (mneijsza gama produktow), ale dla kogos, kto jest wege od tylu lat jest to juz chleb powszedni.
Ze sie da i jest sens, niech Wam udowadnia zdjecie Gochana, ja niestety wlasnym narazie nie dysponuje :>
Pozdrawiam.

na sterydach to nawet prosiaki w chlewie rosna a i miesa nie zra tylko paszsze heh

Nigdy nie mów nigdy

Jak można zalecać owoce, zboża, warzywa i strączkowe jako pożywienie dla dzieci kiedy przez cały okres karmienia piersią paliwem były tłuszcze, natura chyba najlepiej zaplanowała dietę rozwijającego się człowieka, nie ma miejsca na strączkowe i inne rośliny!!!

Także twoja koleżanka chyba nie dokładnie przemyślała dietę dla swojego malucha

Nie chce wdawac mi sie w jakiekolwiek polemiki na temat wegetarianizmu, bo nasluchalem sie ich przez te wszystkie lata tyle, ze porzygac sie mozna. Nie mowie, ani nie pisze, ze niejedzenie miesa jest swietne, a jedzacy je morduja zwierzatka itp. Nie rzucam znajomym tekstwo "pomysl co robisz, jesz padline", bo to plytkie. Jesz i lubisz jesc mieso - to jedz. Nie jesz - nie jedz i siedz cicho. Po cholere sie przekamarzac? Ale dlugie jelita to maja krowy, a nietoperze kly jak ludzie...a jedza...co? :< Jesli ktos przemyslal swoj wegetarianizm, nie przekonasz go dwoma prostymi zdaniami typu "niejedzenie jest do dupy" albo "mieso rzadzi bo to podstawa". Watpie, czy wlasnemu dzieciakowi odsunal bym od garnka mieso w tak mlodym wieku...chyba ze w sposob ptrzemyslany, po konsultacji z lekarzem. Ale takich dzieciakow jest sporo, wszystkie zyja :> Piszesz o wysokotluszczowej diecie dzieci...a co to, tluszcz tylko w miesie plywa? Slaby argument, o ile wogole argument :<<< Tak czy inaczej, swoje robcie, nosow w cudze garnki nie wtykajcie ;]

I jeszcze jedna kwestia...problem z wyzywieniem samego siebie maja raczej kilkumiesieczni wegetarianie, ktorzy zostali nimi z niewiadomego powodu. Mowie z doswiadczenia, bo takich delikwentow jest naprawde jak grzybow po deszczu. Ja nie widze w konstruowaniu normalnej codziennej diety zadnych problemow - jesli musze zapewnic sobie okolo 200g bialka na dzien, bywa to jednak meczace. Nie pakuje w siebie kilogramow soji, jak wyobraza sobie rzecz wiekszosc laikow. Wogole soja stanowi mala czesc tego, co spozywam (moze to i blad?) JEsli cwiczycie a jecie mieso 0 swietnie, macie latwiejszy wybor produktow bogatych w bialko i wysokoenergetycznych. Jesli nie jecie, robicie to z innych niz kulturystyka powodow. I wcale nie chwala Wam za to, bo co to mnie interesuje. Robicie, co uwazacie za sluszne, nie mnie to osadzac. :>

No cóż jesli masz ochote to poczytaj sobie jak nie to nie


https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=67978

Dziekuje, poczytam oczywiscie.

Spojrzmy na to z innej strony
Wszystkie najwiękrze zwierzęta świata ( Płetwal błękitny , dinozaury )były lub są roślinożerne . I co z tego skoro są zagrożonym gatunkiem , lub na wymarciu , dzięki nam .
Za to populacja bydła , owieczek , kóz , ptactwa hodowlanego , itd. ma zapewniony " wieczny byt " , a jest to przeciez podstawowy cel wiecznej ewolucji Ziemi

--==(D-B-Z)==-- --==Mistafa Dafagbhut==--

Czesc:)

Ta pani doktor co zaczela jesc mieso ze wzgledu na dziecko to dziwna jakas. Moj trzyletni syn jest uczulony na wszelkie bialko pochodzenia zwierzecego i gluten. A wiec jest na scislej diecie weganskiej. I zyje. I ma sie swietnie. Wszystkie wyniki badan w pieknej normie. Szybko sie uczy, gada jak stary i gania jakby mial megaturbodoladowanie wmontowane fabrycznie.

Ja tez, przez syna, na diecie weganskiej i czuje sie doskonale. Trzy miesiace temu wrocilam do cwiczenia, piec treningow w tygodniu, ostrych, miesnie juz slicznie zarysowane, kondycja coraz lepsza.
Bo tak naprawde wazne jest, zeby tego rodzaju diety byly po prostu dobrze ulozone. I spokojnie mozna pakowac i sie rozrastac:)

pozdro:)

to err is human. to correct it is against company policy.

bog powiedzial ludziom: czyncie sobie ziemie poddana...ale to wcale nie musi oznaczac :zabijajcie zwierzeta. przypominam, ze w raju adama i ewy zwierzeta zyly w zgodzie nie tylko z czlowiekiem, ale tez miedzy soba... dopiero po grzechu pierwszych ludzi bog wspomnial o jedzeniu zwierzat...przeczytajcie dokladnie