Z tego co poczytałam zrozumiałam, że najlepiej łączyć różne treningi, siłowy, aerobowy i interwałowy, ale też że bez aerobowego można się obejść. Stwierdziłam, że jak się uprę, to ze 2-3 razy w tygodniu wycisnę czas na siłownię. Jedyne dni, w które na 100% nie mogę nic ćwiczyć, bo mam zajęcia od rana do wieczora to poniedziałek i czwartek.
No i tu pytanie, jak to zrobić? W domu mam orbitrek, więc czy zrobić mam tak, że będę w domu ćwiczyć interwałowo, a dwa razy chodzić na siłownię i ćwiczyć siłowo? (też jak to zrobić, po ćwiczeniach siłowych muszę trochę pobiegać, czy też wystarczy się porozciągać?) Czy może na początku mam tylko ćwiczyć interwałowo?
Wypełnię też ankietę, może to coś pomocne będzie do porady.
Płeć: Kobieta
Wiek: 19,5
Waga: 80
Wzrost: 177
Obwód klatki: 97
Obwód ramienia: -
Obwód talii: w talii 88, obwód pasa , 94
Obwód uda: 62
Obwód łydki: 42
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: na jednym z kalkulatorów wyszło 34%, więc tak czy inaczej bardzo dużo
Aktywność w ciągu dnia: studia dzienne porozbijane do wieczora...
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: obecnie to nieregularnie wszystko, raz w tygodniu konno jeżdzę
Odżywianie: ułozono mi dietę, ponad 1500 kcal
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: ograniczenie to częsty ból kolana po dawnym skręceniu, ale większość ćwiczeń daje radę
Preferowane formy aktywności fizycznej: we wtorek, środę - mogę około godziny, może ciut więcej poświęcić na siłownię, w przerwie między zajęciami
w piątek i weekend też znajdę czas na ćwiczenia. W weekend też jeżdżę na konie.
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: kilka było
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: nie
Stosowane wcześniej diety: najróżniejsze, mało mądre