Występy Marcina Gortata w NBA

Gasol bankowo wygra, widac jaki ma wpływ na drużynę w której występuje - wrócił na parkiet, a Lakersi od razu zaczęli grac o klasę, a czasami nawet dwie klasy lepiej

Cieszę się, że Marcin został doceniony

----------------------------------------------------------------

Podobnie jak kilka dni temu, Marcin Gortat zagrał tylko 6 minut w meczu przeciwko New York Knicks. Orlando Magic nie mieli problemów i wygrali 118:104, a Gortat zaliczył słabe spotkanie, popełniając w krótkim czasie gry aż 4 faule i 2 straty. Polski środkowy rzucił też 2 punkty i zaliczył jedną zbiórkę. Rashard Lewis rzucił 17 ze swoich 20 punktów w trzeciej kwarcie i do tego zebrał 11 piłek.

Więcej minut od Gortata zaliczyli dwaj pozostali rezerwowi podkoszowi, Ryan Anderson (14 min.) i Brandon Bass (18 min.). Ten drugi tym razem spełniał rolę rezerwowego centra przeciwko niewysokim podkoszowym Knicks i zdobył aż 17 punktów.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-12-04 04:02:08

Tego można było się spodziewać już kilka miesięcy temu. Marcin Gortat jest wyraźnie niezadowolony z liczby minut jakie otrzymuje w swoim trzecim sezonie na parkietach NBA. Co ciekawe zmiennik Dwighta Howarda postawił włodarzom Orlando Magic ultimatum!

- Więcej minut, albo odchodzę – mówi oburzony lider reprezentacji Polski. Gortat, który w pierwszych spotkaniach nowego sezonu otrzymywał nawet sporo minut (śr. 18), dziś na parkiecie spędza o wiele mniej czasu. Wszystko dlatego, że do dobrej formy powraca Howard, a ewentualni rywale na pozycji numer 4 prezentują się jeszcze lepiej.
Frustracja Gortata jest jak najbardziej uzasadniona. Po udanych minionych rozgrywkach, łodzianin bardzo liczył na to, że w końcu przekona się do niego trener Stan Van Gundy. Jednak w obliczu dobrej postawy Dwighta Howarda, Polak może liczyć na jedynie 8 może 10 minut w spotkaniu.

Sztab szkoleniowy Magic nie bierze już pod uwagę możliwości grania pod koszem Gortatem i Howardem. W Orlando na pozycji numer 4 Van Gundy ma prawdziwy luksus. Rashard Lewis, Brandon Bass, czy młody Ryan Anderson, jak na razie spisują się bardzo dobrze i zabierają minuty Polakowi.

- Uwielbiam tą drużynę, ale nie zostanę tu, by grać przez pięć minut jako rezerwowy – powiedział Gortat.

Co w takiej sytuacji zamierza zrobić nasz rodak? - Chcę spotkać się z trenerem Van Gundy'm i porozmawiać z nim o mojej przyszłości. Mam nadzieję, że wspólnie podejmiemy najlepszą, zarówno dla mnie, jak dla drużyny, decyzję – informuje Polak.

Natomiast już za dziesięć dni Marcin Gortat może opuścić Orlando na zasadzie wymiany. Chrapkę na Polaka ma Houston Rockets, które może Magic zaoferować Tracy'ego McGrady. Jednak amerykańskie media donoszą, że włodarze z Florydy nie są zainteresowane usługami gwiazdy ,,Rakiet”.

Oby to ultimatum dało jakiś efekt i oby w sprawie Marcina się coś ruszyło, bo zmiana klubowych barw była by dla niego najlepszą rzeczą

Orlando Magic wygrało na wyjeździe z Los Angeles Clippers 97:86 w meczu ligi NBA. W barwach gości, którzy wygrali już 19. mecz w sezonie, pięć minut rozegrał Marcin Gortat.
Polski center podczas swojego pobytu na parkiecie oddał jeden rzut, który trafił do celu. Gortat ponadto raz zablokował rywali.

Koszykarze Orlando Magic po raz szósty w tym sezonie ligi NBA zeszli z parkietu pokonani. Tym razem przegrali na wyjeździe 103:106 z Phoenix Suns. W zespole gości przez niecałe siedem minut grał Marcin Gortat, zdobywając w tym czasie cztery punkty.
Polski zawodnik oddał trzy rzuty z gry, z których dwa były celne, a także odnotował trzy zbiórki (dwie w ataku), faul i jedną stratę piłki.

Orlando zadyszki chyba dostało, Marcin łącznie w dwóch meczach zagrał niecałe 11 minut, nieciekawie to wygląda...


Nadchodzący wtorek będzie pierwszym dniem w tym sezonie, gdy ponad 70 podpisanych latem wolnych agentów będzie mogło zmienić przynależność klubową. Serwis ESPN wymienia wśród nich Marcina Gortata, ale nie wróży mu zmiany barw w trakcie sezonu.

Nie jest tajemnicą, że Gortat był niezadowolony, gdy Orlando Magic latem przebiło ofertę Dallas Mavericks, wykładając 34 mln. dol. dla gracza, który gra tylko po 10-12 minut w meczu. ESPN donosi jednak, że Otis Smith, generalny menedżer "Magików" nie będzie się spieszył z pozbyciem się Gortata w trakcie sezonu.

Mimo tego, że Polak gra tylko średnio 6.8 minut w grudniu Smith ceni go jako niezastąpionego rezerwowego dla Dwighta Howarda. ESPN powołuje się też na źródła informujące o tym, że Gortat będzie dostępny do wymiany dopiero po zakończeniu sezonu.

Tymczasem nasz środkowy nazywa siebie "tykającą bombą".

- Jest trochę dziwnie teraz, bo chciałem podpisać latem nowy kontrakt i mieć pewność, że podpiszę go w klubie, który chce bym u nich grał przez kolejne pięć lat - powiedział Gortat w rozmowie z ESPN.

- Wierzę, że jeśli trafię gdzie indziej, to do takiego zespołu, w którym będę grał, a nie siedział na ławce. Myślę, że nikt nie będzie chciał mnie pozyskać tylko po to, bym siedział na ławce.

Prócz Gortata w gronie zawodników, którzy mogą zmienić klub wymieniany jest m.in. Brandon Bass, kolega Gortata z ławki Orlando Magic. Bass też nie dostaje dużo czasu gry, choć latem Magic podpisali z nim 16-milionowy kontrakt.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-12-13 20:29:13

Życzę mu jak najlepiej i liczę na to, że w końcu uda się mu zmienić klub

- Jestem przekonany, że pozostanę w drużynie Orlando Magic - powiedział w wywiadzie udzielonym Żelisławowi Żyżyńskiemu z "Przeglądu Sportowego" jedyny polski koszykarz w NBA, Marcin Gortat. - Gdybym oczekiwał przeprowadzki, to nie kupowałbym nowego porsche - dodał.

Polak jednak poznał już specyfikę NBA i wie, że tu nie można być niczego pewnym w stu procentach.

Wicemistrzowie ligi NBA koszykarze Orlando Magic przegrali u siebie 77:86 z Boston Celtics. W szeregach gospodarzy blisko cztery i pół minuty spędził na parkiecie Marcin Gortat, ale nie zdobył punktów.

Gortat oddał jeden niecelny rzut z gry i miał trzy zbiórki, a także dwukrotnie faulował rywali.

News przeniesiony z tematu: 'NBA - newsy'

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-12-26 14:18:39

Gortat jak tylko podpisał lukratywny kontakt spoczął na laurach i gra słabo. Tłumacz swoje słabe występy zmęczeniem psychicznym. Każdy z nas chciałby być zmęczony psychicznie i zarabiać 5 baniek za roczek gry:)

W piątkowym meczu NBA koszykarze Portland TrailBlazers pokonali drużynę Marcina Gortata, Orlando Magic, 102:87. "Magia" straciła prowadzenie w tabeli Southeast Division.

Gortat przebywał na parkiecie 15 minut i 38 sekund, będąc zmiennikiem Dwighta Howarda. Polak oddał pięć rzutów z gry (w tym jedna próba "za trzy"), z czego trafił trzy "za dwa". Wykorzystał także jeden z dwóch rzutów wolnych i zakończył mecz z dorobkiem siedmiu punktów. Polak zebrał pięć piłek, w tym jedną z atakowanej tablicy. Jego statystyki dopełniają jedna asysta i jeden faul.

W skutek słabszej dyspozycji Howarda Gortat trochę pograł Szkoda, tylko że Magic przegrali mecz