Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Po pierwsze musicie byc dobrzy. Tu nie ma pozoranctwa po dwoch treningach stania w kiba dachi i wydawania dziwnych odglosow. Musicie byc po prostu dobrzy.
Dalej musicie postrzegac jungle jaka jest miasto w kategoriach drapieznika. Nie patrzec, co zrobic zeby mnie nie zaczepiali. Jesli zaczepia to ich problem. Traktujcie ludzi ktozy moga stwarzac problemy jak przeciwnikow od momentu kiedy ich zauwazycie. Jak zaczna to trzeba po prostu pokonac, bez zbednej filozofii, jak beda grzeczni to ok. A jak juz dojdzie do dymu to cieszcie sie kazda chwila walki.
Szacuny
4
Napisanych postów
2914
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
17433
Życie do dżungla. W 90% przypadków 46 cm w bicepsie wystarcza aby być nietykalnym, ale te pozostałe 10% to chodząca śmierć.
Istotne to potrzeba myślenia - myśl i łaź tam gdzie możesz dostać w******l. Jeżeli musisz to raczej niekoniecznie rzucaj się w oczy. No ale jak jesteś w podbramkowej sytuacji to kombinuj jak najmniej stracić.
Z 8 lat temu w czasie armii dostaliśmy się z kumplem w łapy 15 klientów - jedynie co można było zrobić to chować głowę w rękach - żadne tam karate.
Szacuny
4
Napisanych postów
1651
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
23638
ja jestem o tyle spokojny, ze prawie zawsze gdzie nie pojde konczy sie impreza tak samo
nie lubie przerywac kontaktu wzrokowego
a swoja droga to moge powiedziec tyle, ze im bardziej jestem mily tym czesciej jakas ciota chce pokazac, ze 45 w lapie to chodzacy lennox lewis
ogolnie to jakbys chcial postepowac tak jak boruta, to liczba imprez jest mocno ograniczona jezeli nie chodzisz z kilkoma kumplami na ktorych mozesz polegac i nie poruszasz sie po swoich rejonach
na ulicy czuje sie bezpiecznie, bo zawsze masz pole do walki o oceny przeciwnika
zle natomiast czuje sie w klubach gdzie jest duzo osob, a ide sam, bo wtedy ******lniecie sterydowi konczy sie lapaniem za telefon
ogolnie postawa drapieznika jest jak najbardziej odpowiednia, tylko, ze kazdy drapieznik zaczyna *******lac jezeli przeciwnikow jest wiecej i nie ma szans wygrac
jezeli ktos wychodzi przed dyskoteke i zaczyna cos mowic o 1/1, to jedno jest pewne
Szacuny
0
Napisanych postów
38
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
261
Ja tam nie lubie rzucać się w oczy (żadnej skóry ,złota itd) .Poza tym stwierdziłem już dawno że ci co kroją to w większości kilkunastoletnie krzaki którzy zwykle sami są pożądnie wystraszeni .
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5
1. Nie bujac sie i nie iec rak jakby sie telewiozory niosło(chyba ze naprawde ba sie ze 45biceps i 120 klata)
2. Na poczatku ugodowa a potem twardo jak trzeba( pokazac ze sie nier boisz, a ugodowo bo moze da sie dogadac z kim, po co miec wiecej wrogow)