To samo można odnieść do przykładu ze "Sztuką Krawiectwa". Krawiec, który jest zamiłowany w swoim zawodzie będzie potrafił swoimi produktami pokazać piękno i doskonałość, Wtedy proste szycie stanie się sztuką. W przeciwnym wypadku będzie stanowić jedynie "umiejętność połączenia kilku tkanin igłą i nicią" ;)
To samo można odnieść do przykładu ze "Sztuką Krawiectwa". Krawiec, który jest zamiłowany w swoim zawodzie będzie potrafił swoimi produktami pokazać piękno i doskonałość, Wtedy proste szycie stanie się sztuką. W przeciwnym wypadku będzie stanowić jedynie "umiejętność połączenia kilku tkanin igłą i nicią" ;)
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl http://bng-studio.pl
Natomiast odniosę się do czegoś innego: dzielenie sztuk walki na "sztuki", "sporty" i "systemy" jest bez sensu więc ten aspekt dyskusji niczego nowego nie wprowadzi, poza nieporozumieniami.
Bokser wykonując dany cios robi "sport" a karateka wykonując taki sam robi "sztukę"? Aikidoka wykonując obezwładnienie robi "sztukę" a kraver robiąc takie samo obezwładnienie robi "system"? Gdzie tu logika? Zwłaszcza w czasach, gdy wszyscy uczą się od wszystkich i kopiują ich rozwiązania?
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2010-01-12 00:34:04
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
"Przeczytałem takie coś " Koreańskie kongsudo ("droga pustych rąk") i tangsudo ("droga rąk [dynastii] Tang") z późnych lat czterdziestych stało się t'aesudo ("droga kopnięć i uderzeń ręką") w latach pięćdziesiątych. W latach 60., t'aesudo przemianowano na t`akwedo."
Prawda to ?"
kongsudo i tangsudo w warstwie technicznej z początku prawie nie różniło się od karate (rzecz ma sie tak samo jeśli chodzi o początki taekwondo) wiekszosc koreańskich szkół okreslała się na początku jako trenujących kong soo do (czyli karate)
Koreański Związek Taesudo powołano by "zjednoczyc" koreańskie szkoły i troche odciąć się od nazewnictwa japońskiego (tang soo do i kong soo do po japońsku będą brzmieć karate-do różnica w pierwszym znaku pomiedzy tang a kong jest taka jak w karate gdzie Mistrz Funakoshi zmienił Kara (chiński) na Kara (pusty))
jednak nastąpił konflikt mniedzy zwolennikami Gen. Choi'a i Mistrza Hwang Kee i część szkół o tradycyji Moo Duk Kwan (szkoły założonej przez GM Hwang Kee) przyłączyły się do ruchu Taesudo - pózniej Taekwondo (Taekwondo Moo Duk Kwan - obecnie praktykują układy typowe dla TSD Bassai, Naihanchi itp oraz układy TKD WTF) a część została przy GM Hwang Kee w Tang Soo Do Moo Duk Kwan (pózniej jeszcze część szkół TSD zmieniła nazwę na Soo Bakh Do Moo Duk Kwan gdy dodano formy pochodzące od Chińskich SW)
przynajmniej mniej wiecej tak pamiętam - dokładniejszy obraz odnośnie Taesudo jest napewno w Historii Taekwondo Dana Burdicka
Zmieniony przez - mcz-kt w dniu 2010-01-12 15:22:04
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
Nie. Wykonując dany cios, obezwładnienie, czy jakąkolwiek technikę, wykonuje się tylko technikę.
Ale po co się w ogóle S-Walki uprawia decyduje jakie słowo wstawimy za "S-": Sport, System czy Sztukę.
Niektórzy uprawiają judo długie lata jako sztukę samodoskonalenia i to im wystarcza. Czują się lepiej, są zdrowsi, są spokojniejsi, wzbogacają (we własnym oglądzie) swoje życie. Są tacy, którzy trenować będą judo jako system obrony. Bo ich praca lub miejsce zamieszkania powodują, że muszą się czasami z kimś poszarpać. A są tacy, którzy uprawiają judo jako sport. Nierzadko wyczynowy. Czynią z tego sposób zarabiania na życie. Sam znam człowieka, który będąc instruktorem technik interwencji jednej ze służb mundurowych i Wicemistrzem Europy (swego czasu) w judo oraz kilkukrotnym olimpijczykiem jest całkowicie "nieskalany" jakimikolwiek ideami budo. Na zawodach to dla niego sport, a na codzień - system. A rzut przez biodro wygląda i działa tak samo.
A drugiej strony znalazłby się pewnie ktoś, kto judo postrzega jako sztukę walki i jego rzut też by wyglądał i działał podobnie.
I jeszcze jedno, może kulawe, porównanie: niektórzy jeżdżą samochodami szybko, bo stanowi to dla nich hobby, inni - bo taka jest potrzeba ich zawodu (np. kierowca karetki reanimacyjnej), a jeszcze inni, bo są sportowcami. Czy motywacja któregokolwiek z nich jest "lepsza"? Nie. Czy inaczej naciskają pedał gazu? To zależy od doświadczenia, umiejętności i potrzeby chwili, a nie od nazywania ich hobbystą, sportowcem, czy zawodowcem.
Przepraszam wszystkich za przydługą wypowiedź, a Caviora za to, że znów z nim polemizuję
Pozdrawiam!
edit: kursywa
Zmieniony przez - Transi w dniu 2010-01-15 10:57:11
Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Co do porównania różnych "S" walki, chodziło mi właśnie o to, że skoro nawet wspomniany przez Ciebie judoka na zawodach robi "sport" a na codzień "system"(czyli ma nastawienie stricte pragmatyczne) to wszelkie podziały niewiele wnoszą. Znam ludzi, którzy aikido trenują jako "sztukę", znam takich, którzy trenują je jako "system" (policjanci, ochroniarze). Nie oceniam i nie porównuję ich motywacji. Ale w efekcie-róznice między "sportem", "sztuką" a "systemem" istnieją wyłącznie... w głowie adepta
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html