SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Praca w hotelu , zmywak , obsluga , magazynier UK

temat działu:

Polacy za granicą

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 34697

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
leyus gadałem tu z kolesiem który z niejednego pieca chleb jadł, dziś chłop po 30ce to spokojny.
mówił że kiedyś w UK zwłaszcza w bardziej "ulicznych" dzielnicach za pod******lanie to byś nie miał życia i byś musiał zmienić dzielnicę, i porachunki załatwiali między sobą, dziś to zanikłobo wszędzie jest CCTV więc każdy leci na policję, bo jak nie zgłosi to coś może nie pójść po jego myśli a CCTV to nagrało więc zinterpertują "nie tak jak trzeba" , no ale ulica to nie zakład pracy
osobiście w fabryce spotkałem się z pod******laczem z Iraku, z którym robiłem we 2ch, i jak szły jakieś skraby to leciał od razu do andona i krzyczał że to nie on, czyli że ja, bo było nas 2ch, ja jako że nie pod******lam to nic nie mówiłem bo i tak mi mogli palcem tylko pogrozić, po jakimś czasie andon się zjarzył sam jak to jest
w barze gdzie robię jest rodzinna atmosfera więc luz, a w full time tylko jeden pod******lacz, przygłup płci żeńskiej z przyklejonym uśmiechem żaby kermita na twarzy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 8194 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 21398
lower class rządziła się swoimi prawami i ich councilowskie dzielnice :D
EDIT: w Irlandii Północnej nadal policja nie wjedzie do irlandzkiej dzielnicy o ile kogoś nie zamordowano

Zmieniony przez - leyus w dniu 2010-01-10 15:11:58

“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 34 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 95
No i tak. Pół roku się naszukałem pracy w warszawskich hotelach:/ Już myślałem że zostało mi tylko pójść do jakiegoś magazynu robić jako zwykł pracownik za 1500zł miesięcznie. Po wielu rozmowach kwalifikacyjnych( udanych mniej lub bardziej) hotel WESTIN WARSAW zdecydował się na kupienie mojego czasu wolnego. Teraz tylko czekam czy dostane umowę na stałe. Będę to wiedział do końca miesiąca. Ale wiem że nie muszę jechać na wyspy. Mimo że mam skończone 3 letnie studia"Zarządzanie i organizacja w turystyce i hotelarstwie, międzynarodowy certyfikat z j. angielskiego o specjalizacji tur. hot. na poziomie B2 pracy odrazu nie dostałem. Opłaciło się czekać:) Dobra rada dla was wszystkich! STARAJCIE SIĘ APLIKOWAĆ na stanowiska na których ma się kontakt z gościem a nie jakiś zmywak lub housemen.

---===KSO===---

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 85 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 628
Napewno ciekawiej jak masz kontakt z goscmi, poznajesz duzo ludzi a czasem mozna zlapac jakis dobry kontakt.
Praca w kuchni albo pokoje mozliwosci jakiegokolwiek rozwoju nie daja.
Jak wyglada sprawa zarobkow w polskim hotelu?

JAKOSC CZY ILOSC?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 34 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 95
Sprawa zarobków... no ja zarabiam 1175zł do ręki i drugie tyle z napiwków zgarniam. Należy mieć na uwadze, że jest słaby okres w hotelach warszawki jeśli chodzi o gościa który lubi zostawić trochę kasy. Jak się cieplej zrobi to można liczyć na więcej. Podkreślam że pracuje w pięcio ***** gwiazdkowym hotelu. Jak w innych hotelach o mniejszym standardzie sprawa "tipów" wygląda nie wiem. Trzeba też wiedzieć na jakiego gościa nastawiony jest hotel. Jeśli większość gości to goście konferencyjno-kongresowi, to tacy na ogół mają wszystko opłacone i "tipów" nie zostawiają.( Oczywiście piszę to na przykładzie pracy wyłącznie w dwóch hotelach.)

---===KSO===---

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 85 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 628
Na napiwki nie mozesz liczyc wiecznie... a 1175zl do reki to jest nieporozumienie chyba na warunki warszawskie, dupy w galeriach zarabiaja do 1000zl nawet za palenie glupa, juz nie wspomne o galeriankach

JAKOSC CZY ILOSC?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 8194 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 21398
no to są raczej standardy, nie zarobisz w Polsce więcej niż 1500 w małych miastach i więcej niż 2500 w dużych bez zasuwania na 2-3 etaty. Sądzę, że w WWA da radę zarobić koło 5000.... na trzy etaty albo jak masz fuchę po układach....

“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 85 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 628
W tym wypadku to jest rozboj Czlowiek po studiach z pensja niecale 1200zl w Warszawie... jedynie te napiwki ratuja sytuacje, bardzo kiepskie sa polskie standardy

JAKOSC CZY ILOSC?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 8194 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 21398
Norma, ja już sobie dałem luz z myśleniem o powrocie i organizuję sobie jak mogę życie na wyspach, nie ma co bo rodziny się za to nie utrzyma. A druga opcja zasuwać z żoną na 3 etaty i dzieciaków nie oglądać jest równie poroniona. Czyli co albo rodzina szczęśliwa razem ale biedna (bieda często jednak wywołuje patologię), albo mająca na jedzenie, chatę i zabawki ale starzy wiecznie zapracowani (i efekt w praktyce ten sam)? To jest polityka prorodzinna naszego państwa i szacunek dla wykształcenia (5 lat studiów 1500 zł brutto, a pracując na budowie zarobisz 2000zł to są jaja).

“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 85 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 628
Taka pensja jest spoko jak mieszkasz u rodzicow, nie placisz rachunkow, nie wydajesz na jedzenie a to co zarobisz to kieszonkowe.
Moj mlodszy brat mieszka z rodzicami, studiuje zaocznie (wyzsza szkola turystyki i hotelarstwa) i pracuje gdzies na magazynie w firmie transportowej w tygodniu i co druga sobote.
Jego zarobki to okolo 2300zl - czyli kieszonkowe bo nie ma oplat ani rodziny na utrzymaniu.
Ten temat dowodzi, ze jak skonczy ta szkole zalapie sie do hotelu gdzies jego zarobki zmaleja do polowy...I co to za sens jest
Dla porownania, on mieszka w Gdansku, zarobki podobne podejrzewam jak w Warszawie, tylko zycie tansze

JAKOSC CZY ILOSC?

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

ALTACET po angielsku???

Następny temat

Belgia - co kupić ?

WHEY premium