Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jejku czyzbym znowu na kolejna bajke w ktora wierzysz trafil? Idzie wygrac. Niewykluczone ze w czwartym samolocie wygrali. Mieli ku temu warunki (co i tak nic im nie dao ). Natomiast nie idzie wygrac poza przypadkami i cudami z wyszkolonym nozownikiem.
Szacuny
5
Napisanych postów
590
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
19316
Walka przeciw nozowi to zbytnia loteria, zeby mowic o stylu walki. Sa ogolne zalozenia, ale stosowanie okreslonych technik, schmatow atak-obrona to nieporozumienie.
Da sie wygrac, ale szanse sa male.
PHCthulhu
"Zwyciezca jest ten kto widzi odpowiedz dla kazdego problemu. Przegranym zas kto widzi problem w kazdej odpowiedzi."
PHCthulhu
"Zwyciezca jest ten kto widzi odpowiedz dla kazdego problemu. Przegranym zas kto widzi problem w kazdej odpowiedzi."
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Z panem Mietkiem jest szansa, ale duuurze ryzyko. Bedac w sytuacji podbramkowej bym pewnie zaryzykowal (tak jak Jeremy Glick), ale to kwestia pewnych zasad walki z nozem a nie technik czy stylu, bo takowe nie maja sensu.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
Szacuny
5
Napisanych postów
773
Wiek
56 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
24347
Bruce Lee, a miałeś kiedyś w życiu realną sytuację z zagrożeniem nożem? Bo co innego sparing na sucho z kumplem czy na treningu, a co innego prawdziwa groźba... Ja raz w życiu spotkałem takiego właśnie podpitego "pana Mietka" ( prawdopodobnie ) z kuchenniakiem o ostrzu ze 30cm, spiczasto zakończonym. Wieczorem z usmiechem na pysiu zachodził mi drogę na chodniku. I wiesz co- obszedłem go BARDZO dużym łukiem. Pewnie mógłbym go załatwić- wtedy jeszcze byłem w formie-, ale jak pomyślałem, co by było gdybym się przypadkowo potknął lub zrobił jakiś błąd, albo on miałby po prostu farta lub udawał- to przy takiej kosie gdzie by nie trafił, to kaplica... Jak to sobie przypominam to do dzisiaj nóżki robią mi się jak z waty- no, chyba że Ty masz stalowe nerwy i bezbłędną technikę... Tyle co się tyczy życia i pana Mietka, bo samolotów to raczej "Mietkowie" nie porywają. ;)
Pozdrawiam
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mieciu raz na mnie wyskoczyl z tulipanem, gdyby nie szczescie i refleks to zamiast godziny szycia reki i do tej pory klopotow z malym palcem po przecieciu sciegien to bym dostal w brzuch i tyle byscie mnie ogladali.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A Pan Mieciu pewnie jeszcze nie chciał zginąć tylko sobie trochę pokrajać (pewnie w domu ma maszynkę do chlebka lub usłużną żonkę) w odróżnieniu od zdeterminowanego islamskiego terrorysty, który z uśmiechem na gębie oddaje się w ręce Allacha...
Nigdy mnie jeszcze życie nie postawiło naprzeciw nożownika i mam nadzieję, że nie postawi :)
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Też kiedyś chciałem nosić nóż przy sobie. Ale taka broń, wydawała mi się tak mało... gentelmeńska :)
Zresztą, nie łążę aż w atkie miejsca, żeby stosować takie środki ostrożności. Na szczęście.
Inna sprawa gdy napastnikiem jest człek chory na AIDS i szantażuje nas strzykawką. Jeśli "cięcie" scyzorykiem można jeszcze przeżyć, to draśnięcie końcem igły może skończyć się już nieciekawie :(