wizerunek MT w Polsce

Może zostaną parą i zaczną okazywać sobie uczucia low kick'ami

ja to miałam najlepiej jak sie moja babcia dowiedziała stwierdziłam, że nie ma co sie produkować z nazwą muay thai (bo i tak większość ludzi przekręca tą nazwe), więc powiedziałam, że trenuje boks tajski - a że moja babcia wychowania na Kuleju, Alim, Tysonie itd, to chyba z tydzień było olabogowanie, że co to za sport dla dziewczyny więc nawet bałam sie mówić, że jeszcze kopać tam można

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2009-12-18 21:19:28

hehe, zawsze możesz wyrazić swoje niezadowolenie gdy facet zrobi ci za słoną zupę..

1) zup nie jadam
2) Scorpion jest silniejszy

Lady ja wszystko babci powiem

ale akurat o tej drugiej babci mówiłam
dobra, koniec spamu

dzielić sie swoimi historiami

kolega do mnie, ty nie rób tylko ong bak'a

Na opinie jaką ma dany styl wsrod ludzi, ma wplyw wiele czynnikow. 25 lat temu "najtwardszym" stylem był Kyokushin, potem pojawil sie KB, teraz ta opinia przylgnęła do MT i MMA. Wiadomo, że ludzie, szukający wyłacznie metod na skuteczne tłuczenie bliźnich, wybiorą styl mający opinie najbardziej brutalnego-bo maja gdzieś tradycje i rozwój osobisty-im chodzi tylko o narzędzie do walki, nic wiecej.

Niestety-na ksztalt stylu ma wplyw to, jacy ludzie go wybierają-jeśli ktoś jest urodzonym "killerem", prędzej pojdzie na MT niż na aikido (choć i takich spotkałem, i niektorzy z nich byli kurevsko dobrze wyszkoleni i otrzaskani na ulicy...). Ilu spotkaliscie na MT ludzi zainteresowanych głównie pracą nad sobą? Pewnie wielu-ale i tak zapewne liczebnie utonęli w tłumie palantów, którzy chcą się nauczyć "na******lać". Palanci odpadną, rozsądni zostaną-ale opinia pozostaje...

Ale zgodze sie z tezą, że nie ma sie co przejmowac opiniami ludzi ktorzy nie cwiczą a "i tak wiedzą swoje". Przecież, niezależnie od stylu-i tak wszyscy trenujemy dla siebie, nie dla popisywania sie czy "rispektu" (bo ci, ktorzy chcą mieć "szacunek na dzielnicy" zwykle nie mają jaj, więc nie wytrwają za długo na treningach... przeciez mniej wysilku wymaga kupienie sobie koszulki z napisem "MMA" lub podobnej ).

Masz racje, na początku roku akademickiego były tłumy.. w listopadzie coraz mniej ich było a w grudniu jest chyba 60% tych co zaczynali we wrześniu/październiku :)

rissen zawsze tak jest
Cavior sporo też filmy wnoszą w to jak ludzie postrzegają dany styl. Młodzi się kickboxera naoglądają i myślą że na MT drzewa nogami się łamię.
Np po premierze Ong Bak były takie tłumy na salach że kopiąc w tarczę jeszcze 2 gości noga zahaczałeś.
Każdy trenuje dla siebie i ma inne powody.